Albo sekcja w Szkocji jak po godzinie łażenia i rozwiązywania zagadek w jaskiniach itp. itd. docierasz do finałowego miejsca, a tam przed ostatnimi drzwiami centralnie wielkie wyjście na morze, statkiem masztowym by się tam dało wpłynąć - to wielcy odkrywcy oraz Rafe co okolicę całą od lat przeszukuje nigdy nie postanowili opłynąć klifów od strony morza i zobaczyć że tam jest centralnie wielkie wejście do skarbu? Nie no lepiej po cmentarzach latać i otwierać mogiły według starożytnych notatek
Przecież ten skarb już by był dawno splondrowany przez pierwszego lepszego rybaka co by taką grotę zobaczył - super miejsce ukrycia potężny piracie
Wiem że to fajnie miało wyglądać jak po łażeniu w ciemnościach nagle widzisz znów morze, ale fabularnie to się kompletnie kupy nie trzyma.