Używam na co dzień wszystkich trzech produktów i komfort gogli PS to jedyna przewaga, reszta jest lepsza na Vive mimo, że na papierku faktycznie lepiej wypada produkt Sony, jeśli chodzi o odświeżanie i matrycę.
Zapominasz jeszcze o trackingu i mapowaniu przestrzeni za pomocą vive'owych kamerek, kamera od PS4 nie ma w ogóle startu i nie pograsz komfortowo w 360 stopniach.
Fakt, że Vive wymaga sporo miejsca, ale jak się ma, to można sobie zmapować obszar do 8x8 metrów, niezła rzecz.
Co do tej minimalnie niższej rozdziałki, to różnica jest jak pomiędzy HD i SubHD, czyli faktycznie nie robi zbytnio. Rozdzielczość we wszystkich goglach jest moim zdaniem za niska.
A kontrolery robią połowę roboty w VR, zapewniam Cię.
PS VR to fajny produkt za swoją cenę, ale jednak Vive, o ile ma się miejsce i dobrego kompa (a ludzie nie jarający się mocarnymi komputerami raczej nie są targetem), jest obecnie najlepszym i najbardziej zaawansowanym produktem w tej kategorii.
Ogólnie dla mnie najsłabiej wypada Oculus, bo jest za drogi jak na to co oferuje w porównaniu z konkurencją.
Swoje wrażenia opieram na kilku miesiącach niemal codziennego obcowania z Oculusem, Vive i PS VR.
A w ogóle to i tak wolę klasycznie usiąść przed telewizorem, z padem w łapie, a nie te wszystkie wynalazki
ps. Samsung VR to syf