Ten pięcioletni okres wspierania gry z jednej strony jest mocno w porządku, ale wygląda na to, że to kolejna po DC, BF, Destiny, Evolve, premiera gry, która będzie mocno okrojona, tak by jej cena w ostatecznym rozrachunku wyszła nie te 240zł, a przynajmniej dwa razy tyle.
Powiedział typ, który przepierdolił kopę kasy na diamenciki do chujowej gierki na smartphona.
Moje pieniądze, guzik ci do tego na co wydaję, a jak masz się w taki miałki sposób odnosić do mnie, to nie rób tego w ogóle. Co ty z gimnazjum wyszedłeś i pod blokiem zaczepki szukasz....
Bedzie mi tu typował
Also, kupiłem lata temu SF Ex, dostałem produkt kompletny, bawiłem się przednio. Kupiłem SFZ, dostałem to za co zapłaciłem. SF4 to gra 10/10, ale już zaczęły się hocki klocki w deseń wyciętych z płyty postaci, oraz fajnych, bo fajnych strojów, ale wydawanych systematycznie za ponad 44zl. Po roku taki SF4 w wersji kompletnej kosztowałby gracza 440zł. Ale idź płodzić posty, że ok, bo twórcy przecież rok grę wspierają i że w porządku jest sytuacja, gdy gra kosztuje na allegro sześćdziesiąt zł, a byle DLC doń jest droższe.
Diamenciki zasadniczo przyspieszają dany proces w darmowej grze i z tego korzystać nie musisz.
Przy SF V zapłacisz na dzień dobry 240zł i dostaniesz 40% gry. Ja ich nie sprzedaje, zatem mogę włączyć sobie ja po roku, jak DC i zobaczyć co tam się zassało (choć wolę dostać wszytko od razu), ale jak ktoś w kolekcjonowanie się nie bawi, ponieważ szkoda mu miejsca, bądź finansowo nie może sobie na to pozwolić, to kupi za pełną cenę SF V, sprzeda za 169 zł po miesiącu, a przez kolejne będzie spogladał z żalem, że oto Akuma doszedł, a to nowa plansza sie pojawiła.
I weź już zejdź z tych diaks, jestes monotonny, a płaczesz co post, że irytuje cie kyo i jego wywody o Bravii, bądx teksturach.