Pytanie mam, orientuje sie ktos z was jak sytuacja wyglada kiedy poprzednia firma zglasza upadlosc, i pare dni przed wyplaceniem wyplat, oglasza telefonicznie ze nikt nie dostanie wyplaty - umowa na zlecenie? Moim zdaniem jest to bezprawna praktyka, istnieje pewnie jakis fundusz gwarantowanych swiadczen pracowniczych czy cos podobnego. Dziekuje za odzew, pilna sprawa.