Posłuchaj, chłopcze. Seria GT jest mi bliska. Pierwsza odsłona to jedna z najwybitniejszych pozycji na PSX. Gra, która w pełni zasługuje na ocenę 10/10. Dodatkowo znakomicie się prezentowała. Kontynuacja, to klasyczne rozwinięcie pomysłu - świetna gra.
Trzecia odsłona, to fantastyczna pozycja, która przyniosła przełomową grafikę. 4 to klasyczny sikłel. Czyli nie może być źle. GT Pięć bardzo mi się podobało, ale gra już zadyszkę łapała.
Grafika biegała od 6-10/10, grywalnościowo też kilka pomysłów nie wypaliło.
Mnie nie cieszy upadek marki, tak jak ty sobie wyobrażasz, tak jak ty byś chciał, by z Forzą było.
Chodzi o to, że FM Szesć, to świetna gra, dopracowana jak mało, która na "dzień dobry". Oferuje ogrom zróżnicowanych trybów, karierę tak długą i różnorodną, że zanim ja zaliczy się, można splatynowac DC i zaliczyć doń motory. Gra jako jedna z nielicznych AAA hula w fHD+60k/s, ale najważniejsze jest to, że zdobyła uznanie zarówno graczy, jak i recenzetów.
Natomiast ty, kpisz z takiego produktu, bo ci się pogoda nie podoba, a jak GT oferuje znacznie mniej, bronisz zajadle jak wściekły pies.
MAŁO TEGO, na każdym forum to robisz, wszędzie się z tego śmieją, a ty zamiast napisac "no ok, chłopaki dali ciała trochę", to bronisz GTS. Gry, która jest w połowie ukończona, rzekomo ma niebawem się ukazać, bez dynamicznej pogody (mnie to nie przeszkadza, ty masz z tym problem) i jest wyceniona jak pełnoprawny produkt.
Za dużo jest świetnych gier, to nie era Sega Rallyvs GT. Mamy Forzę, jest PC, jest wiele innych interesujących gier wyścigowych, a GT stoi w miejscu, lata temu się zatrzymał jej rozwój, a Kaz żeruje na marcve.
Każdy na forum ci to pisze, a ty albo "el beton", albo "zjeby", albo jak dzieciak obrażasz się i "ja ich ignoruje".