To co odjebał Logitech z G29 jest dla mnie kompletnie niepojęte.
Jeszcze bym to rozumiał w momencie premiery konsoli, wtedy by korzystali na byciu pierwszym i monopolu.
Jeszcze bym to rozumiał, gdyby zestaw kosztował tyle co G27 (dali wsparcie PS4 ale zabrali szifter), wtedy by racjonalnie pozycjonowali produkt, będąc alternatywą dla konkurencji.
Ale wypuszczać ten technologiczny skansen, bez sziftera, w cenie T300RS?!?!
Po tych wszystkich miesiącach zwodzenia i ściemniania na temat wsparcia PS4, to jest zagranie z kategorii "publiczne zesranie się na ludzi".