Uraz na całe życie już ma jako ofiara gwałtu i właśnie odwrotnie zabicie tego dziecka może jeszcze pogorszyć jej stan a tak dziecko się urodzi kobieta je odda jak będzie chciała i dostanie pieniądze co ułatwi jej procesu łagodzenia doznanych krzywd.
Wyobraź sobie, że twoją żonę gwałcą islamiści i po tygodniu okazuje się, że jest w ciąży. Mniejszy uraz będzie jeśli będzie trzymała to dziecko przez następne 9 miesięcy, czy jeśli podda się szybkiemu zabiegowi i usunie dopiero powstający płód? W takim przypadku dla mnie jako męża strasznym przeżyciem byłoby oglądać, jak w mojej żonie rośnie w ten sposób poczęte, niechciane dziecko, a co dopiero ona by musiała przeżywać?
Jeśli ktoś dobrowolnie godzi się na urodzenie dziecka w takiej sytuacji, to jego sprawa. Ale nie powinno się nikogo do tego zmuszać.