Offtop bedzie, ale coz:
1. Squall Leonhart, Cloud Strife i Sephiroth cholerawiejaki (moze Jenovsky)
2. Vivi (rzeczywiscie niezle ukazany)
3. hmmm... Czy jesli powiem: 'ta fajna dupa, co nosila obcisle, zolte spodenki i jak na swoj wiek miala duze piersi', to w waszych oczach stane sie niewyzytym mlodziencem ?
A teraz na temat moze troche.
Czego spodziewam sie po nowym Finalu? Moglbym z powodzeniem napisac: 'dobrej grafy, spoko ziomoof, wyjechanej na maksa muzy i nowych czaroof", ale nie chce tu wyjsc na, co najmniej, jakiegos Majoneza (chyba wiadomo, o co mi chodzi). Rzekne tak: fajnie byloby, zeby XII czesc serii zaskoczyla czyms. W 'dwunastce' chetnie ujrzalbym stare, dobre czary, chocobosy, moze jakies postacie z poprzednich czesci? Ale w jakims nowym wydaniu - stworzone z wieksza pasja, gracja i namietnoscia. Chcialbym, zeby ta czesc kryla jakies glebokie przeslanie. Powiecie: "a poprzednie czesci nie mialy go?". Ja powiem tak: chcialbym wiecej ukrytego sensu i mozliwosci wlasnej interpretacji wydarzen i zachowan postaci, podwyzszenia roli fabuly z wywazona miarka akcji i efektownych zagran (zeby wszystko nie zdawalo sie zbyt monotonne). Co do postaci glownej: moim zdaniem, moze ona wygladac nawet jak wokalista Tokio Hotel, byle by miala zlozona psychike i zeby jej zachowanie nie zawsze bylo dla nas w pelni zrozumiale, ot, taki czlowiek-pol-enigma; reszta - tez utrzymana w podobnej konwencji, ale latwiejsza do strawienia
. Zajezdza to troche VII i VIII, no ale coz...
Sama fabula: troche mniej 'ratowania swiata przed zlymi ludzmi', a wiecej nawiazywania do indywidualnych celow bohaterow. Nie wiem, moze chec odnalezienia zaginionej rodziny porwanej przez zle smoki? Albo proba odzyskania respektu wyborcow przed wyborami do sejmu?
A tak na serio, pragnalbym, jak juz wczesniej zaznaczylem, mniej schematow, a wiecej innowacyjnych pomyslow. Jakich? To juz sprawa Square - Enix. W koncu to Oni maja mnie zaskoczyc
To wszystko co napisalem wczesniej, prowadzi mnie do nastepujacego wniosku: Final Fantasy XII powinno byc gra robiona dla tych, ktorzy kochaja te serie oraz dla tych, ktorzy dopiero pragna ja pokochac. W serii tej tkwi ogromny potencjal i jestem przekonany, ze programisci - artysci ze SE sa w stanie go wykorzystac. Jak wiadomo w koncu, FF jest ikona konsolowych RPG'ow i dlatego chcialbym, zeby stalo sie ono swojego rodzaju sztuka - taka, ktora przemowi nie tylko do naszych zmyslow za pomoca swietnych dzwiekow i efektow graficznych oraz przebojowej akcji, ale rowniez do naszej czesci bardziej metafizycznej, czyli uczuc i umyslow.