Ako, nie tak... Nie ma co zwalac winy na którąkolwiek ze stron, obydwie są po równo "winne". DSowcy pieprzą głupoty, że gry na PSP nie mają do duszy, a PSPowcy marudzą, że na DSie nie ma w co grać i jak na dzień dzisiejszy, to patent z ekranikiem dotykowym jest lipny (bo niby w którym miejscu fajny?). Ja tam obydwie konsole sprawdziłem, i tak jak DSa sprzedałem, bo po przejsciu mariana i wariana uznałem, że w kwestii softu nic więcej widzieć nie muszę, tak mając PSP cały czas kombinuje skąd tu skombinować kase na te wszystkie gry, hehe. Ale to of koz moje zdanie, nie podobają mi się gry na DSa, bo jak dla mnie niczego sobą nie reprezentują, natomiast pozycje na PSP mają grafę i ogromnego powera (nie nabaw się choroby lokomocyjnej przy wipeout'cie, a będziesz mocny zią), co niesamowicie mnie nakreca. Chwilowo nie widzę dla DSa mniejsca w europie, bo i z czym? z psim tamagoczi i różową landrynką? Nie bałdzo. No, ale zobaczymy za jakiś czas (VJ i WE moga niemało namieszać).