No kurna. Ludzie ja nie wiem jak można słuchać tego czegoś, czym jest hip hop. Co to w ogóle jest?? Maszynka do robienia kasy. I to wszystko. Bo słuchajcie: jaki jest sens w śpiewaniu ciągle o tym samym?? Przecież hip hop jest o:
a) o tym jak to w Polsce jest źle
b) o tym jakimi chu**** są policjanci
c) o tym jak fajnie sobie jarać zioło i ruc*** jakąś kur**
Nie wiem jak można tego nałogowo słuchać. Czego się tak czepnęli tych policjantów?? Co tak naprawdę tym hip hopowcom oni zrobili, że tak ich wyklinają?? Może to, że spisali jakichś gości, którzy o godzinie 00:00 siedzieli sobie pod blokiem, klnęli co drugie słowo i może jeszcze się narkotyzowali?? Sorry, ale skoro myślicie, że takie zachowanie jest normalne i że to powinno być powszechnie akceptowane, to się mylicie. Bo strach niestety koło was przejść. Mało się słyszy o napadach dokonanych przez młodzież?? A to przecież główni odbiorcy hip hopu. Skoro ci hip hopowcy, jak sami mówią, są takimi dobrymi, uczciwymi i jedynie mówiącymi prawdę ludźmi w swoich "piosenkach", to najwyraźniej ich "metody wychowawcze" są trochę kiepskie (trochę... :] ). Oczywiście nie twierdzę, że każdy, kto stoi wieczorem pod blokiem to jakiś bandyta, no ale bez przesady... A może uważacie, że policja po prostu kiepsko pracuje?? No dobra. Tylko postawcie się na miejscu takiego policjanta, typowego Polaka, chcącego zarobić, aby utrzymać rodzinę, który podczas przechodzenia obok blokowisk widzi namalowane na blokach HWDP i słyszy przekleństwa wykrzykiwane przez niedaleko stojącą młodzież. Ja bym na miejscu policjanta nie wyrobił tak psychicznie chyba. I wy niby chcecie, aby policja dobrze pracowała?? Chyba złą taktykę obraliście.
Problem robienia kasy. No tak, hip hopowiec rapuje, że "śpiewa nie dla kasy, że hip hop daje mu siłę (lol)". A ludzie tego słuchają, nie wiedząc, że to może być dobry chwyt psychologiczny - oczywiście w największej ilości sprzedadzą się płyty gościa, który śpiewa. że nie robi hh dla kasy. Tylko że akurat on najwięcej zarobi. Przykład?? Peja. Ach jakie on ma głębokie teksty, jak to one przedstawiają prawdę (no tak, przecież jestem takim łomem, że dopiero jak mi ktoś zarapuje, iż w Polsce jest źle, to dopiero się o tym dowiem), och i ach po prostu... Tylko że w ciągu roku zarabia kasę, której wszyscy nigdy na oczy nie zobaczą, a co dopiero poczują we własnych rękach.
Po prostu hh wykorzystuje jak najłatwiejsze metody. Pośpiewamy trochę o kiepskiej sytuacji w kraju, trochę poprzeklinamy, trochę pogadamy jak to się fajnie jakąś laskę ru*****, dodamy do tego, że nie robimy muzyki dla kasy, że rap jest naszym sensem życia - a oczywiście ludzie to łykną, będą zachwyceni naszymi, jakże cudownymi, tekstami i się ładnie sprzedamy, zarobimy kaskę.
No i oczywiście dlaczego hh przekazuje tego typu teksty?? Bo jest łatwy do zrobienia. Co do tego trzeba?? Jakiś sprzęcik za pare tysiaków, a nawet i wieeeeele mniej. To przeciez niezbyt dużo, patrząc z perspektywy np. sprzętu Prodigy. Zrobi się jeden beat na cały kawałek, jakiś mały dodatek, i muzyczka będzie gotowa, prosta jakby z epoki australopiteka, a jej skomponowanie zajmie jakieś parę godzin góra. Dołożymy tekścik wyżej wymieniony, i juz mam pioseneczkę. Teraz zrobimy analogicznie z innymi kawałkami, aby wypełnić płytkę. Dogramy jakiś teledysk z ładnie tańczącymi, prawie gołymi laskami. No i wszystko gotowe. Teraz tylko czekać, aż kasa przyjdzie nam do domciu. A my układajmy nowe, równie piękne teksty oraz równie rozbudowaną technicznie muzyczkę.