Ja uwazam, ze piractwo moze byc tolerowane, gdy ktos naprawde nie ma na gry, a chcialby grać.
Ja uważam, że kradzież samochodów powinna być tolerowana, gdy ktoś naprawdę nie ma na auto, a chciałby jeździć.
Ja uważam, że gwałt powinien być tolerowany, gdy ktoś naprawdę nie ma na seks, a chciałby skorzystać.
Ja uważam, że łapówkarstwo powinno być tolerowane, gdy ktoś naprawdę mało zarabia, a chciałby więcej.
Napisałeś dokładnie taką samą bzdurę, jak te powyżej. Nie masz pieniędzy - nie znaczy, że możesz kraść. Proste.
A jak ktoś myśli inaczej, to dlaczego ktoś nie wynosi towarów objętych prawem autorskim EMPIKów czy innych sklepów, tylko ściąga je z sieci? Dlatego, że boi się konsekwencji wyniesienia ze sklepu (a ściągnięcia już nie), czy dlatego, że w jego chorej mentalności to nie jest kradzież (bo nie kradnie niczego fizycznie)? A przecież to dokładnie takie samo łamanie prawa.