Wpierw proszę mnie po plecach poklepać, ale tak zdrowo, właśnie przegryzłem się przez te 32 strony wszelkiej maści polemik o tym kto jest za a kto jest przeciw.....
By móc dorzucić swych groszy parę dodam słów kilka..
A mianowicie, czy można w takiej sytuacji jasno i wyraźnie określić, owo piracenie..?
Sam jestem użytkownikiem przysłowiowego blaszaczka, patrząc zaś wstecz na to jak rynek ów rozwijał się w trakcie ostatnich dwudziestu kilku lat, sprawa wygląda następująco.
Pamiętam jak gdziś gdy ceny gier na PC były właśnie w takich cenach w jakich teraz są gry na konsole, fakt inne to były czasy i wydanie 250 złotych na grę totalnie chorym było wydatkiem, duże to były pieniądze, lecz do teraz pamiętam gdy w orginale zakupiłem sobie Wing Commandera IV, fakt zero polskiej instrukcji gra sprowadzona z WB. ale był orginał i tak ślicznie pachniał.
Wszystko poszło do przodu, teraz zaś patrząc na to co dzieje się na rynku Pecetowym mogę się tylko uśmiechnąć, wreszcie ceny są normalne <i nie chcę tutaj obrazić użytkowników wszelakich konsol, ale dla mnie wydatek 250 złotych na nową grę zakrawa o kpinę, wydanie takiej kasy która jest 1/4 pensji normalnego polaka>
Zastanowić się należy nad tym czy można porównać "twórcę" gry na takiego PeeSa i "twórcę" gry na blaszaka?
Wkład w wytworzenie tego dzieła to godziny, dni, miesiące, czasami nawet i lata <ah Stalkerze gdzie jesteś> kasa podobna, wysiłek krew i pot, dlaczego zatem za grę Pecetową uznaną za nowość zapłacę złotych 80 a za nowość na Xboxa-280?
Rynek rynek i jeszcze raz rynek, polak z natury to jednostka pazerna, w jak najszybszym czasie zarobić jak najwięcej, to po pierwsze, po drugie zaś należy pozwolić rozwinąć się temu rynkowi, a by tak uczynić muszą znaleźć się ludzie kupujący orginały <rynek konsolowy to, można powiedzieć dziewiczy szlak, zwłaszcza co się tyczy nowych konsol> piracenie zaś tutaj nic nie pomoże, zero zysków bądź też zysk mizernie niski = kolejne lata wysokocenowych gier, niestety, podaż i popyt.
Mili piraci mówiący mam konsole i gram, nie będę jednak kupował orginałów skoro kolega mi przegra za darmo, wstyd wam wszystkim, nie będę mówił o moralności danego czynu powiem tylko wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd.
Sam przyznaję się do tego, o tak piraciłem i piraciłem dużo, czasy kiepskie to były, wiem żadne to wytłumaczenie a jednak.. bijąc się w pierś mówię nie piracę, dla mnie to płytkie jest zachowanie i tyle.
Musiałem to jednak zrozumieć, wiedzieć, że jeśli znajdzie się 1000 osób kupiących daną grę, dystrybutor zastanowi się nad tym czy gdy nie obniży ceny nie znajdzie więcej klientów.
Prawda jest jedna ja za cenę jednej orginalnej Xboxowskiej nowości mam 4 pecetowe... jest się nad czym zastanowić nieprawdaż?
Dlatego też prostym przykładem niech będzie to iż 27 października wychodzą Nowi Settlersi 2 którzy za granicą kosztują 40 $ u nas zaś 40 złotych, Medieval II u nas za złotych 80 za granicą 180.. a gry na konsole..
ceny identyczne jak za granicą.........
tylko że zarobki też takie nasze są, marne, i ciężko jest.....
Dlatego też nie posiadam konsoli, nie stać mnie, po prostu wolę 4 nowości na blaszaka kupić niż jedną na X boxa.........
Powiem szczerze przyczyniłem się do tego swoją małą troszeczką by gry na PeCeta w takiej jak teraz były cenie, i kupuję dalej orginały, i będę kupował bo wiem, że warto, że w dobre ręce trafiły moje pieniądze te 10 lat temu, że pomogłem polskiemu developerowi "zarobić" na wydawaniu gier w polsce, że i twórca coś dostał bo warto i już a wy piraci zrozumiecie może w końcu - orginał to dobra rzecz, chcecie dalej jęczeć to jęczcie bo gry za drogie bo nie mam w co grać, bo muszę ją mieć tą grę właśnie, dalej będziecie piracić? dalej gry będą w takich właśnie cenach prawda jest jedna, po części i to wielkiej to wasza jest wina "piraci" ...... każdy chce przecież zarobić, każdy musi coś jeść, w co się ubrać czy też wyżywić rodzinę, piractwo to ślepota i głupota, bowiem kopiecie sami pod sobą dół, dół cenowy, bo jak na razie patrząc na warcholstwo i stan permanentnego pustogłowia w naszym rządzie, raczej kwestia prawowitego i uczciwego rządu nie dla naszego jest pokolenia....
a polak sobie mówi, jak oni kradą to i ja też kraść będę przecież coś od życia mi się należy.....
Nie bez kozery w kupie jest siła, i ze mną była i z setkami innych też, gdy tutaj w naszym kochanym kraju orginalne gry na blaszaka sprzedawały się w dziesiątkach egzemplarzy, potem przyszły setki, teraz przy dobrych tytułach są tysiące....
Polski developer gdy zrozumie, warto wypuścić polską wersję gry na konsolę tańszą niż za granicą, wiedząc, że koszty mu się zwrócą i jeszcze na tym zarobi, to tak zrobi, lecz gdy dalej będzie myślenie, mam gierki które chciałem i to za parę złotych.. nie warto to głupi jesteście i tyle...
I mówię to szczerze, z premedytacją, człowiek który był piratem, a teraz dumnym jest z tego, że kupuje tylko orginały..... i podziwiam was konsolowcy, wy co kupujecie orginały, ja na tyle odwagi bym się nie zdobył, chwała wam bo może dzięki wam, za te parę lat warto będzie mieć tą konsolę i pełną półkę orginalnych gier....
A dla reszty.........
Tylko tyle - gdy się nie chce najgłupsze nawet wytłumaczenie jest najlepsze....
a przecież
głupich nie sieją.....
Piractwu mówię stanowcze nie.......