Swoją drogą nie wiem, czy pamiętacie hype na Halo 3 i GTA4? Był ogromny, jasne, ale czy zaczynał się na dwa miesiące przed premierą? Lubię czytać ten temat, czekam z wypiekami na twarzy na KZ2, ale - kuna mada faka - zanim on trafi do sklepu minie jeszcze ponad miesiąc. Nie szkoda tych emocji? Nie uważacie, że opadną one np. za tydzień? Moim zdaniem całe szaleństwo w sieci zaczęło się nieco za szybko...