Ultimate spoiler
Ja pierdziu, ofensywa Helghastów, rozpierdzielenie przez nich wszystkich statków i śmierć templara, co za masakra
Jak to wyglądało, łolaboga
Czy to przypadkiem nie Ty pisałeś, że fabuła jest przewidywalna?
Pisałem, że
Zakończenie, jest przewidywalne i było
No może oprócz nawrotu statków Helghan
Właśnie skończyłem singla na normalu, 6h 8min - czyli dość krótki, ale mamo i tatko, co za piękna gra. Po pierwsze, nie spodziewałem się AŻ tak dobrej fabuły, gra jest maksymalnie intensywna (dosłownie cały czas się coś dzieje, nie ma żadnych z dupy misji, czy też bawienia się w podchody). Dwa, zwroty akcji - nie raz łapałem się za łeb, respekt dla scenarzystów, niektóre momenty dosłownie porażają
. O grafice nie będę zbyt dużo pisał, bo wiadomo co ta gra prezentuje. Nowa jakość panie i panowie, bez dwóch zdań, zbędnych pierdół, oświetlenie, animacja, efekty cząsteczkowe - w życiu czegoś takiego nie widziałem, ja totalna graficzna dziwka, byłem momentami zszokowany, dosłownie ZSZOKOWANY oprawą. Uncharted oddaje koronę. Jakbym miał jakiś dobry aparat, chętnie porobiłbym foty miejscówek, które wgniatają w fotel, wszystkim tym niedowiarkom, co tak wyśmiewali się z dema ;], ale zapewne wyręczy mnie ktoś (pewno nakimushi). Teraz został najlepszy kawał tortu - multiplayer. Dzieciaki nadchodzę kopać Was po jajkach.
Fenomen.