System Wars (PS3/X0/WII/PC/Inne...)

[s00s]

że GT jest trudniejsze, bardziej symulacyjne i tyle.

trudniejsze to się zgodzę, ale nie symulacyjne. nie ma symulacji w której dajemy na czoło z bandą przy 200 km/h i dostajemy karę:P

[aphelion]

W Forzy jak przygrzmocisz w bande majac te 200km/h tez pojedziesz dalej.

[s00s]

LoNdEk niech fani FORZY cieszą że Zielarz nie testował gry na kierownicy bo wtedy te detale o których piszesz przytłoczyłyby miażdżąco FM2 na rzecz GT5:P.

tego nie wiesz.
co do samego GT to życzę tej serii powrotu na tron, to właśnie przy GT miałem pierwsze nocki z wyścigami, robienie wszystkich licencji na złotko itp. potem była FORZA2 i miazga dla serii GT (szczerze to się nie spodziewałem takiego skoku jakościowego), no a teraz nadchodzi GT5 i jeżeli rzeczywiście jest lepsze to czemu nie?(jak to się mówi:"umarł król, niech żyje król")

[Soul hunter 16]

W Forzy jak przygrzmocisz w bande majac te 200km/h tez pojedziesz dalej.

Nie.

[Piter_neo]

Mi osobiscie nie podoba się w FORZie 2 to, że gra jest banalna. Jeżdże bez ASM, bez TCS, bez ABS-u z największym stopniem trudności przeciwników, bez żadnych linii pomocniczych i nie mam najmniejszych problemów by wygrywać wyścigi. Głupie jest to, że najlepsze samochody startują na przedzie stawki, a najgorsze na samym tyle. Przez to startuje zawsze jako pierwszy i juz tak pozostaje. Przeciwników widze, jak juz, to po 5 obkrążeniach jak ich dubluje. W sumie jestem dopiero na 35 poziomie kierowcy, może później będzie trudniej. No i to wszystko grając na padzie, na kierownicy z manualna skrzynia biegów musi być jeszcze łatwiej. Seria GT pod tym względem zdecydowanie wypada lepiej i stopień trudności jest duuużo wyższy.

[Soul hunter 16]

LoNdEk niech fani FORZY cieszą że Zielarz nie testował gry na kierownicy bo wtedy te detale o których piszesz przytłoczyłyby miażdżąco FM2 na rzecz GT5:P.

tego nie wiesz.
co do samego GT to życzę tej serii powrotu na tron, to właśnie przy GT miałem pierwsze nocki z wyścigami, robienie wszystkich licencji na złotko itp. potem była FORZA2 i miazga dla serii GT (szczerze to się nie spodziewałem takiego skoku jakościowego), no a teraz nadchodzi GT5 i jeżeli rzeczywiście jest lepsze to czemu nie?(jak to się mówi:"umarł król, niech żyje król")

No właśnie więc wychodzi tak,Gt 5 lepszy model jazdy(wd. zielarza) i grafika,a Forza ma za to zniszczenia przy tylko dobrej grafice .Narazie Gt5 wypada lepiej z tego co mozna przeczytac.Skończmy te kłotnie i czekajmy na trailer Forzy 3 i jakies materiały,a wtedy pokłócimy się znowu,powyzywamy od najgorszych i pozałatwiamy wjazdy na chate przeciwniką naszych ukochanych serii,sploądrjemy wasze domy,zniszczymy wasze ukochane ps3 nie oszczedzimy nawet kabla ladującego od six axisa :PP

[Iras]

trudniejsze to się zgodzę, ale nie symulacyjne. nie ma symulacji w której dajemy na czoło z bandą przy 200 km/h i dostajemy karę:P

Piloci na symulatorach też pewnie trenują po to, żeby poćwiczyć rozbijanie się o glebę...

[s00s]

trudniejsze to się zgodzę, ale nie symulacyjne. nie ma symulacji w której dajemy na czoło z bandą przy 200 km/h i dostajemy karę:P

Piloci na symulatorach też pewnie trenują po to, żeby poćwiczyć rozbijanie się o glebę...

sęk w tym, że w GT się nie rozbijesz:P

[BoBaN]

W Forzy jak przygrzmocisz w bande majac te 200km/h tez pojedziesz dalej.

Nie.

Czyżby?



 
Opublikowane: Kwiecień 02, 2008, 13:19:00

LoNdEk niech fani FORZY cieszą że Zielarz nie testował gry na kierownicy bo wtedy te detale o których piszesz przytłoczyłyby miażdżąco FM2 na rzecz GT5:P.

tego nie wiesz.

Oczywiście że wiem. Skąd? A no stąd że FM2 nie obsługuje kierownicy ze sprzęgłem, biegami H i co najważniejsze z 900 stopni obrotu. GT5:P to robi i po podłączeniu takiego kółka w trybie PRO możesz mówić o symulacji miażdżącej FM2.

Tylko GT5:P daje możliwość robienia czegoś takiego:

[fenris]

Przestańcie się kłócić - to jest symulacja:

Rfactor:




Live For Speed:

[Krayzie]

Czyżby?

Koleś miał farta, albo nie wiem co. Nawet silnik nie stał się żółty a powinien czerwony!! Wtedy już masz wyścig z głowy, pojedziesz dalej ale baaardzo powoli.
Nie ma to jak podsyłać fanboyskie filmiki. 
Nic nie mówię która gra jest lepsza, bo overall pewnie Prologue (nie wiem nie grałem) ale pisanie takich głupot jak MarcePan w cytowanym fragmencie nie "zniese". Nawet forzy na oczy nie widział...

Głupie jest to, że najlepsze samochody startują na przedzie stawki, a najgorsze na samym tyle.

Ani to ani startowanie z końca stawki nie jest dobre. Kwalifikacje być powinny w obu grach- bardzo wymagające rzecz jasna.

[Iras]

Koleś miał farta, albo nie wiem co. Nawet silnik nie stał się żółty a powinien czerwony!!

Akurat Enzo ma silnik z tyłu i tak to w Forzy wygląda.

[Krayzie]

no tak nie wziąłem tego pod uwagę, ale koleś i tak nim nie pojechał... żeby udowodnić, że nic się nie stało a układ kierowniczy był zdemolowany.

[BoBaN]

Koleś miał farta, albo nie wiem co. Nawet silnik nie stał się żółty a powinien czerwony!!

Akurat Enzo ma silnik z tyłu i tak to w Forzy wygląda.

HeHe! Widać jakie profesjonalne podejście do tematu prezentuje FM2.

No i tak, koleś miał farta. Zajebiste tłumaczenie Krayzie. Nie ma co. Nie "zniese".

[s00s]

Koleś miał farta, albo nie wiem co. Nawet silnik nie stał się żółty a powinien czerwony!!

Akurat Enzo ma silnik z tyłu i tak to w Forzy wygląda.

enzo ma akurat silnik pośrodku.

[Krayzie]

MarcePan czytaj wszystkie moje posty potem komentuj. Hę?
Hamulce i układ kierowniczy miał zniszczony. Czemu nim dalej nie pojechał?? Mógł pokazać jak zajebiście się prowadzi i hamuje.
Widzę, że tutaj nic do Ciebie nie dociera i nie można swojego zdania przedstawić. Akurat prezentuję normalne podejście do tematu, a nie fanbojskie podniety jakie prezentujesz od kilku tygodni. Nigdzie nie napisałem, że Prologue jest gorszy, tylko kwestionuję śmianie się ze zniszczeń w Forzy bo uważam to i tak za lepsze rozwiązanie niż ich brak.

[BoBaN]

Koleś miał farta, albo nie wiem co. Nawet silnik nie stał się żółty a powinien czerwony!!

Akurat Enzo ma silnik z tyłu i tak to w Forzy wygląda.

enzo ma akurat silnik pośrodku.

Silnik znajduje się za plecami kierowcy. To jest auto typu MR. Czepiasz się szczegółów.

[Iras]

enzo ma akurat silnik pośrodku.

Szczegół. Przekaz jest ten sam - przy czołówce nie ucierpi.

Swoją drogą przy takim dzwonie nic powinno z tego Ferrari nie zostać. Można dyskutować, czy lepsze są byle jakie zniszczenia, czy lepszy jest ich brak. Najważniejsze, żeby gra skutecznie karała za rozpychanie się na trasie. Wizualizacja to dodatek.

[BoBaN]

Najważniejsze, żeby gra skutecznie karała za rozpychanie się na trasie. Wizualizacja to dodatek.

Zgadzam się z tym w 100%. Niestety ale GT5:P nie jest w tej kwestii doskonałe. Niektóre kary to śmiech na sali bo czasem ktoś nam wjeżdża w tył i nie dostaje kary. Dobrze że chociaż za mocne cięcie po trawie i próbę jazdy po barierkach dostaje sie kary.

[sieq]

Mi osobiscie nie podoba się w FORZie 2 to, że gra jest banalna. Jeżdże bez ASM, bez TCS, bez ABS-u z największym stopniem trudności przeciwników, bez żadnych linii pomocniczych i nie mam najmniejszych problemów by wygrywać wyścigi.

-  Zobaczymy czy tak samo będziesz śpiewał przy dalszych wyścigach (np. jeżdżąc Corvetą) hehehe...

[Tarniak]

Seria GT pod tym względem zdecydowanie wypada lepiej i stopień trudności jest duuużo wyższy.

Tak, szczególnie wyścigi Endurance, gdzie na High Speed Ringu, wystarczyło wziąć Escudo (zresztą w każdym innym wyścigu tego typu tak samo i dzięki odbijaniu się od band, można było dojechać bez żadnego wysiłku. Przy wyścigach z zakrętami, F1 Polyphony, mogłeś jeździć z zamkniętymi oczyma i odbijać się od każdej bandy. O ścinaniu zakrętów nie wspominam, bo w GT3 niewiele się wówczas działo. Nie zestawiam tego z Forzą, bo jak dla mnie wciąż pełno tam przegięć. Z chęcią porozbijam się w GT5, żeby zobaczyć czy coś się zmieniło (bo grafa daje radę nieziemsko). A właśnie, bo nie na bieżąco jestem. Czy wycofali się z tych obiecanych zniszczeń?
Opublikowane: Kwiecień 02, 2008, 15:16:47 Linia pomocnicza w F2 to jakaś bzdura i udziwnienie, szczególnie, że zazwyczaj na asfalcie są już ślady opon.

[Gość Anonimowy]

A tak przy okazji są ślady opon i hamowania w GT5:P?

[BoBaN]

Nie. Ani PSX ani PS2 a teraz nawet PS3 nie dają rady uciągnąć tak mocożernego elementu. Powinni zapytać o to panów z Evolution Studio, którzy w Motor Storm robili cuda ze śladami aut (16 naraz czasem) na trasie.

Tak już całkiem na poważnie to mogliby to dodać bo tak trochę dziwne replay'e przez to wyglądają.

[Gość Anonimowy]

Tak to ja wiem że wcześniej nie było - nawet w GT5:HD - i pamiętam że też prównywali do Forzy gdzie są.

No cóż może w pełnej wersji GT5 wreszcie będą....

[Soul hunter 16]

Dlatego że nie ma pełnej wizualizacji uszkodzeń autom z silnikiem pośrodku lub z tyłu nic się nie dzieje z silnikiem przy czołówce,ale niech ktoś mu wjedzie w dupe odrazu silnik zrobi się żółty no chyba ktoś porządnie za****e to wtedy finito po wyścigu.Ogolnie filmik jest dobry,skupia się tylko na wytknięciu wad Forzie,taki sam można zrobić o GT5.

[cappo]

najlepsze było zjechanie forzy za malowanie aut  jestem ciekaw ilu przyszłych nabywców GT5 chciałoby coś takiego zobaczyć w swojej grze...ale, to jest jasne- lepiej czegoś nie mieć, niż mieć 

[Iras]

Malowanie było fajne przez pierwsze kilka dni 

Niestety stworzenie czegoś naprawdę fajnego wymaga od cholery pracy i szybko się nudzi.

[Niebieski]

Powinni zapytać o to panów z Evolution Studio, którzy w Motor Storm robili cuda ze śladami aut (16 naraz czasem) na trasie.

Właśnie kuźwa byłem dzisiaj w "salonie gier", wydałem 6 zł, podkreślam 6 zł za godzinę, kazałem odpalić motostorma i niestety bardzo sie zawiodłem. Graficznie nie powala, miejscami ładnie, miejscami ps2 dodatkowo zwolnienia animacji a zniszczenia  porównaniu do Burnouta ? Bez komentarza. Grywalnie też trochę średnio, bardzo podobała mi się jazda pojazdem z klasy "rally car" , grałem w 3-4 ticketa i nie było łatwo, jak dla mnie plus. Mimo to nie spędziłem nawet pełnej godziny, brakowało tego "czegoś" które może w późniejszych ticketach się pojawia. wyszedłem 10 minut przed, udając się ku budzie z kebabem.

Moja konkluzja jest taka: Zbyt wiele złotoustych posiadaczy PS3 za bardzo zachwyca się grami, które w konfrontacji z rzeczywistością niestety nie okazują się aż TAK dobre. Nie mówię że MS jest zły, mówię że źle się z nim bawiłem podczas niecałej godziny.

[mateo]

Malowanie było fajne przez pierwsze kilka dni 

Niestety stworzenie czegoś naprawdę fajnego wymaga od cholery pracy i szybko się nudzi.

Ale zawsze, to fajny bajer

[aphelion]

Właśnie kuźwa byłem dzisiaj w "salonie gier", wydałem 6 zł, podkreślam 6 zł za godzinę, kazałem odpalić motostorma i niestety bardzo sie zawiodłem. Graficznie nie powala, miejscami ładnie, miejscami ps2 dodatkowo zwolnienia animacji a zniszczenia  porównaniu do Burnouta ? Bez komentarza. Grywalnie też trochę średnio, bardzo podobała mi się jazda pojazdem z klasy "rally car" , grałem w 3-4 ticketa i nie było łatwo, jak dla mnie plus. Mimo to nie spędziłem nawet pełnej godziny, brakowało tego "czegoś" które może w późniejszych ticketach się pojawia.

Ja mialem podobne uczucie po tym ja gralem w demo (aczkolwiek nie porownywalem tego do jakiejkolwiek gry z ps2). Teraz kiedy kupilem sobie pelna wersje totalnie zmienilem zdanie. Burnout i te jego wypadki sa o wiele, wiele gorsze niz te ktore mozna uswiadczyc w motorstormie. Zamiast grac w tak UNCHARTED!!! gre jaką podobno jest uncharted skupiam sie tylko na w/w wyscigach (dodam tylko ze nie przepadam za racerami). Momenty, w ktorych jade sobie na pierwszej pozycji i po chwili dostaje od spadajacego buggy'iego kolem w glowe czy tez widok pieknie rozbijajacych sie przeciwnikow wywoluje u mnie tak szeroki usmiech, ze az sam sie dziwie. Dla mnie ta gra jest na razie najlepszym tytulem w jaki gralem na plejstacji ver 3. Zadne Devile, Drejki, Raczety a tym bardzie Narikotyki nie przypadly mi az tak bardzo do gustu.

[bebbop]

Właśnie kuźwa byłem dzisiaj w "salonie gier", wydałem 6 zł, podkreślam 6 zł za godzinę, kazałem odpalić motostorma i niestety bardzo sie zawiodłem. Graficznie nie powala, miejscami ładnie, miejscami ps2 dodatkowo zwolnienia animacji a zniszczenia  porównaniu do Burnouta ? Bez komentarza. Grywalnie też trochę średnio, bardzo podobała mi się jazda pojazdem z klasy "rally car" , grałem w 3-4 ticketa i nie było łatwo, jak dla mnie plus. Mimo to nie spędziłem nawet pełnej godziny, brakowało tego "czegoś" które może w późniejszych ticketach się pojawia.

Ja mialem podobne uczucie po tym ja gralem w demo (aczkolwiek nie porownywalem tego do jakiejkolwiek gry z ps2). Teraz kiedy kupilem sobie pelna wersje totalnie zmienilem zdanie. Burnout i te jego wypadki sa o wiele, wiele gorsze niz te ktore mozna uswiadczyc w motorstormie. Zamiast grac w tak UNCHARTED!!! gre jaką podobno jest uncharted skupiam sie tylko na w/w wyscigach (dodam tylko ze nie przepadam za racerami). Momenty, w ktorych jade sobie na pierwszej pozycji i po chwili dostaje od spadajacego buggy'iego kolem w glowe czy tez widok pieknie rozbijajacych sie przeciwnikow wywoluje u mnie tak szeroki usmiech, ze az sam sie dziwie. Dla mnie ta gra jest na razie najlepszym tytulem w jaki gralem na plejstacji ver 3. Zadne Devile, Drejki, Raczety a tym bardzie Narikotyki nie przypadly mi az tak bardzo do gustu.

Podpisuje sie pod tym obiema rekoma!! ( rowniez jako osoba nie przepadajaca za samochodowkami )

[Niebieski]

Bardzo podobała mi się "wielopoziomowość" rozgrywki, czyli patrzenie na walke AI, w zupełnie innej części toru.

[bebbop]

Mi podoba sie wszedobylska walka ( w singlu jak i online ), czy to o ktores z pierwszych miejsc, srodkowych czy koncowych. Nikt sie nie nudzi i zawsze ma obok jakiegos rywala. Nikt nie odstawi wszystkich tak, ze sam bedzie zasuwac po trasie przez trzy okrazenia. Gra jest perfekcyjnie zbalansowana.

[cappo]

Mi podoba sie wszedobylska walka ( w singlu jak i online ), czy to o ktores z pierwszych miejsc, srodkowych czy koncowych. Nikt sie nie nudzi i zawsze ma obok jakiegos rywala. Nikt nie odstawi wszystkich tak, ze sam bedzie zasuwac po trasie przez trzy okrazenia. Gra jest perfekcyjnie zbalansowana.

tak zwane gumowe AI  a co do MS i B:P to BURNOUT>MOTORSTORM (WEDŁUG MNIE!)

[bebbop]

Mi podoba sie wszedobylska walka ( w singlu jak i online ), czy to o ktores z pierwszych miejsc, srodkowych czy koncowych. Nikt sie nie nudzi i zawsze ma obok jakiegos rywala. Nikt nie odstawi wszystkich tak, ze sam bedzie zasuwac po trasie przez trzy okrazenia. Gra jest perfekcyjnie zbalansowana.

tak zwane gumowe AI  a co do MS i B:P to BURNOUT>MOTORSTORM (WEDŁUG MNIE!)

Cappo nie bluznij 

[aphelion]

Dzisiaj mialem taka smieszna sytuacje. Jako ze chce odblokowac sobie wszystkie pojazdy gralem sobie singla i akurat tak sie zlozylo, ze trzeba bylo jechac motorem. Nie wiem czemu ale scigajac sie na 2 kolkach (nie tylko online) czesto robie taunty. Ten jeden byl jednak szczegolny. "Ofiara" soczytego fucka byl kierowca buggiego, ktory ku mojemu zdziwnieniu chwile potem probowal mnie staranowac. Nie zrobil tego jednak tylko 1x a 4x i na koncu spychajac mnie na grupke kamieni zrewanzowal sie a raczej ukaral mnie za moje "zle" zachowanie. Z jednej strony bylem zly bo jechalem ten wyscig 3x (jeden trwal ~7 min) a z drugiej wrecz szczesliwy, ze walka nie wyglada w tej grze tak jak w nieszczesnym GT.

Swoja droga salony, o ktorych wspomnial Bloo sa ciekawym rozwiazaniem. Za koszt ~ 2 piw mozna sobie sprawdzic dany tytul i przekonac sie czy na prawde warto wen zainwestowac. Jestem ciekaw czy takowy mozna znalesc u mnie, w okolicach Katowic, Chorzowa czy Bytomia.

[blancjaone]

Mi podoba sie wszedobylska walka ( w singlu jak i online ), czy to o ktores z pierwszych miejsc, srodkowych czy koncowych. Nikt sie nie nudzi i zawsze ma obok jakiegos rywala. Nikt nie odstawi wszystkich tak, ze sam bedzie zasuwac po trasie przez trzy okrazenia. Gra jest perfekcyjnie zbalansowana.

To się "wy***ny handicap" nazywa.

[Niebieski]

U mnie zrobili 20 metrów od szkoły i razem z kumplami latamy tam na wii zamiast na religię  .

[aphelion]

tak zwane gumowe AI

Piszesz gumowe A.I. ale czy takie wlasnie nie powinno byc?  
Opublikowane: Kwiecień 02, 2008, 23:42:23

To się "wy***ny handicap" nazywa.

Co ma byc pod gwiazdkami bo mi nic nie pasuje
Opublikowane: Kwiecień 02, 2008, 23:44:36

U mnie zrobili 20 metrów od szkoły i razem z kumplami latamy tam na wii zamiast na religię  .

Fajnie sie na tym gra? Co testowaliscie?

[Mr_Zombie]

Swoja droga salony, o ktorych wspomnial Bloo sa ciekawym rozwiazaniem. Za koszt ~ 2 piw mozna sobie sprawdzic dany tytul i przekonac sie czy na prawde warto wen zainwestowac.

Fakt, pomysł fajny. Na pewno lepsze to niż salony gier z automatami z początku lat '90 (w Piotrkowie Trybunalskim na dworcu jest automat z Tekkenem 1...) czy też granie w Media Markt/Empiku w gry, które aktualnie są na konsoli, a zazwyczaj są jakieś shity od EA (chociaż raz w MM był włączony GoW2 i jakiś gówniarz, widocznie nie miał co w domu robić, całego przeszedł w sklepie ;D). Byłoby super, gdyby tego typu "salony gier" się rozpowszechniły.