Nawiązując do tego, które gry/serie z minionych generacji najlepiej wspominamy, to jak tak patrzę z perspektywy czasu - najbardziej polubiłem się z... Riddickiem
Podobna sprawa, jak podejście Marcepana do Gran Turismo - wiem, że żaden to hit nad hity (choć bardzo dobra gra, niezaprzeczalnie), nic co tłumy graczy wspominałyby z łezką w oku, a jednak dla mnie past-geny materializują się w postaci łysej czachy Riddicka-zwyrola
. Dlatego też baaaardzo czekam na Dark Athena. Jak będzie potrzeba, to i ze sklepu ukradnę, ale muszę zagrać w dniu premiery
Iras, nie zgodzę się co do tego, że pierwszy klocek ssał paukę. Jasne, PS2 odstawiało go o dość sporą odległość, niemniej exclusive'y miał świetne - Riddick, Ninja Gaiden i Stranger's Wrath to przykłądy pierwsze z brzegu. Jak na konsolę podstawową, to troche za mało, lecz jak na uzupełnienie Pe-es dwójki - rewelka. No i co by nie mówić, choćby konsolka Sony się zesrała, to takiej grafy, jak topowe ekskluziwy na Xboxa, nie mogła zaoferować.