Cóż, nie potrzebuję wzmacniać swojego EGO, gdyż EGO każdego jest nieobliczalne i niepoliczalne(a Tych którzy uważają że jest to tzw. słabe jednostki), ale nie chcę CI tu prawić kazań z psychologi czy filozofii. Odnośnie tych wyrażeń, każde z nich jest slangiem, oczywiście amerykańskim, i wierz mi że nie są błędne, ot takie wyrażenia, które sprawią że przeżyjesz jedną noc na dworcu obcego miasta. Odnośnie Empatii, cóż, przykro mi nie jest, jednak empatia to także okazywanie szacunku, cóż jednak, skoro wyrażenie te jest Ci obce.