Wlasnie obejrzalem trailer z TGS 2004 (zrodlo - oh.glt.pl) i mam mieszane uczucia
Po pierwsze - mam wrazenie, ze za duzo jush widzialem. Trailer przedstawia, zbyd duzo nowycyh scen. Po drugie - wyglada na to ze "Star Warsowa" sekwencja poczatkowa zostanie na dobre ;\ Wg. mnie to minus, bo pierwsze intro z HALO Jumpem, bylo naprawde wporzadku. A to tu jakos nie pasuje. Po trzecie - bossowie - i tu pytanie na poczatek... Czy Kojima smazyl tube przed projektowaniem bossow? :\ Moze pokolei:
The Pain - zamaskowany kolo, z paskudnym ryjem, kierujacy rojem pszczol - ekhem... nie skomentuje.
The Fury - koles wyglada jakby rzeczwiscie, byl zywcem wziety ze Star Warsow - poprostu Boba Fett z miotaczem ognia
The Fear - taki 3'kowy Vamp
The Sorrow - i tu jest NAPRAWDE dobrze - kolo jest klimatyczny. Przypomina mi troche Mantisa. Typowy psych poprostu.
i na koniec
THE END - tu Pan Kojima przeszedl samego siebie - gosciu to podstarzaly dziad, z broda, przypominajacy skarlowacialego swietego mikolaja.
Poporstu szok dla mnie.
Nie obylo sie ofkoz bez smaczkow - Eve w stroju kompielowym - Ahh... ;>
Ale tym ktorzy nie chca psuc sobie zabawy, radze jednak trailera nie ogladac, bo ukazuje on zbyt duzo nowych (zeby nie powiedziec kluczowych) scen.