jestem przerażony, podobnie jak A-n, kierunku w ktorym "rozwija sie" Resident Evil. Bieganie i naparzanie, tony przeciwników, malo strachu... Nie dziwie sie ze tworca tej znamienitej serii nie tknie re5, ja sam moze sprobuje tego tylko ze wzgledu na co-op (ktory w grach uwielbiam).
I nie wiem, jak kogoś moze denerwować niemożnosc jednoczesnego biegania i strzelania... PRZECIEZ TO RESIDENT !! Ta niemożnosć to chyba jedyny element serii ktory utrzymal sie przez wszystkie części (nie licząc ziółek). Gdyby nie to, to juz w ogole byl shooter pelną geba w stylu geow tylko ze z zombie, Bogu dzieki ze capcom chociaz to zostawil i tak kalecząc już znacznie serię...