HMMMM....jak dla mnie,to dziwnie się wypowiedziałeś na temat.finali ale coż każdy ma swój gust.I raczej nie doczekasz sie Xenosagi epizodu drugiego w palu,możesz sobie pomarzyć...
Ej, ja lubie Aurona i Wakke, najbardziej oczywiscie Tidusa i Yune. W FFX-2 nawet troche pogralem, co juz dla mnie jest niezlym szczytem. Tylko jakos sie zdegenerowalem i na przyklad wole sobie pograc w GTA. Albo w jakiegos starego psxowego erpega, ale rzadko mam na to czas. Xenosaga nie zieje patosem, nie ma tez kolezkow w stylu Tidusa (sorry, ale ja nie czuje klimatu), no z drugiej strony stworzenia pokroju Momo z XS tez nie powinny miec wjazdu do gier starajacych sie trzymac jakas powage. Przelknalem, bo sa fajnie poniewierane w grze przez pewnego osobnika
Na temat systemu sie nie wypowiadam, bo jestem laikiem raczej i nie wkrecam sie, chyba ze bieganie i nabijanie punktow jakos samo mnie wkreci. Xenosaga jest do bolu liniowa, to chyba najwieksza w moich oczach wada tej gry. A fabula to juz zdecydowanie kwestia gustu i zreszta ona decyduje, jak zauwazyles. Tu bardziej jaraja mnie tematy pokazywane w Xeno i w tym wypadku odpowiada mi futurystyczny klimat (ale geary czy tez AWGSy mogli jakos lepiej potraktowac...). Albedo jest kozacki, a fabula wyraznie niedopowiedziana w kluczowych kwestiach - dlatego czekam na druga odslone Xeno... Rozumiem, ze zyczysz mi powodzenia i wytrwalosci