Motoryzacja

[Wooyek]

no i koło Lancera Evo X bym jej też nie postawił, jeszcze by mi jakaś korozja na nią przeszła albo co 

[fenris]

Jeździłem Ibizą z 2000 roku. Słabo się to prowadzi - ale co tu się dziwić skoro to Polo. Ona chociaż belkę skrętną posiada?
Zerowy komfort jazdy, głośno w środki, ciasnota (ale to w końcu mały samochód więc wybacze). Awaryjność też nie jest jakaś szczególnie niska. Nie wiem skąd ludziach ta wiara w VW group.
Czasem mam wrażenia że jakby VW przejął FSO i zaczął sprzedawać VW Poloneza to tez byłby super wóz

[Iras]

No i wiadomo VW group.

Właśnie to - obok ciekawej stylistyki - jest dla mnie najważniejszym argumentem za 

A jaka jest Wasza opinia o instalacjach LPG? W końcu jeździć na tym można prawie darmo.

[Krayzie]

Mój ojciec ma Toledo TDi 110KM ma przejechane prawie 300 000km po 7 latach i NIC się jeszcze nie popsuło. Tylko rzeczy, które wiadomo się zużywają to trzeba wymieniać.
Rankingi są niewiele warte. A jeśli dla Ciebie wyznacznikiem dobrego prowadzenia jest tapczan w citroenie to nie dziwię się, że Ibizę uważasz za toporną.
To nie jest POLO. Tak samo jak Toledo i Oktavia to nie są Golfy.  Co z tego że ta sama płyta podłogowa, skoro auta o klasę większe?

A żebyś wiedział, że teraz Polonezy by się sprzedawały zamiast Skody.

Na LPG się nie znam... Pewnie jeśli dobra instalacja to i nic nie śmierdzi w środku. Mój kumpel miał jakąś starą instalację to jak mnie gdzieś podwoził to normalnie jak na high'u człowiek się czuł tak śmierdziało...

[fenris]

Citroen nie jest tapczanem tylko komfortowym samochodem. Mój XM przechyla się na zakrętach zdecydowanie mniej niż podobne mu wozy.

Np.:

A są wersje Xantii (wspomniania Activa) która sprawuje się na zakrętach lepiej niż A4. Więc twoje pojęcie o Citroenach jest niestety marne.
Ibiza prowadzi się marnie nie dlatego że jest twarda tylko dlatego że ma nędzne i przestarzałe zawieszenie.

Octavia to kompakt z dupą - nie wiem skąd ty bierzesz te informacje. Z Auto Świata pewnie

[Iras]

Kompakt z dupą?! A nie wygląda...



Panowie, nie dyskutujcie na poziomie Crascha!

Załóżmy, że obaj macie po części rację, a prawda leży gdzieś po środku 

[fenris]

Ja mam racje Przynajmniej w przypadku Octavii bo miałem to cudo
Samochód jest ciasny i tyle. To nie jest klasa wyżej tylko zwykły kompakt z większym bagażnikiem (a właściwie ogromnym bagażnikiem ).

[svonston]

A jaka jest Wasza opinia o instalacjach LPG? W końcu jeździć na tym można prawie darmo.

Jestem przeciwny 'zagazowywaniu' samochodow! Gazem to se mozna chalupe ogrzewac!
Uwazam, ze glupota jest, gdy ktos kupuje samochod i montuje w nim instalacje LPG, bo 'bedzie taniej' i 'benzyna za droga'. Nie stac cie na utrzymanie samochodu na bezynie - kup inny, z mniejszym silnikiem; bedzie mniej palil i nie bedziesz musial instalowac gazu.

LPG SUX!

[Iras]

No fajnie, ale chętnie poznam jakieś argumenty.

Wiadomo, ma to swoje wady - odrobinę wyższe spalanie, droższe przeglądy i mniej miejsca w bagażniku, ale samochód "na gazie" jest cichszy i bardziej przyjazny dla środowiska. Pozatym tak sobie wczoraj liczyłem - na Ibizie z silnikiem 1,2/1,4 i instalacją LPG koszt przejechania stu kilometrów wyniósłby mnie 15-17 złotych. Rano po bułki jeździłbym samochodem 

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

To oczywiście żart, bo na parking mam dalej niż do spożywczaka 

[svonston]

Nie mam zadnych argumentow poza tym jednym, ze dla mnie samochod powinien jezdzic na benzynie, a nie na gazie. Po prostu. Nie zamontowalbym gazu i juz. Pomijam mniejszy bagaznik, bo rownie dobrze mozna zamontowac instalacje w miejscu kola zapasowego i liczyc na farta, ze nigdy nie zlapiemy gumy.

Cichszy? Ja lubie male, mocne samochody, ktore slychac w srodku, sa zrywne itd. - nie wyobrazam sobie ich na gazie. Zreszta zadnego samochodu nie wyobrazam sobie na LPG.
Najbardziej smiesza mnie E30 z podtlenkiem LPG .

Musisz byc straszna sknera, by gazowac silnik 1,2.

[Iras]

Walniesz sobie instalację z sekwencyjnym wtryskiem gazu, to będziesz miał więcej mocy niż na benzynie.

A sknerą być muszę, bo starszy wystraszył się starszej i wypisał z interesu "rodzinny samochód" 

[svonston]

Tak, wiem, Iras. Moze to stereotyp i szufladkowanie, ale dla mnie gaz to gaz. Nie zamontowalbym go w zadnym samochodzie. LPG kojarzy mi sie ze starymi Polonezami na wsi, E30 1.6 stuningowanymi przez malo rozgarnietych ludzi, sedany kierowane przez mezczyzn w wieku 40+ lat.

Moze to jest glupie dla ciebie, ale ot tak, po prostu - LPG SUX.

[Iras]

Czy gdybyś mógł jeździć na wodzie, to też byś mówił, że "samochód powinien jeździć na benzynie"?  

Boję się tylko, że jak ktoś mi wjedzie w tyłek, to ten zbiornik zrobi wielkie BOOM, ale podobno są dobrze zabezpieczone i ryzyko jest naprawdę niewielkie.

[svonston]

Czy gdybyś mógł jeździć na wodzie, to też byś mówił, że "samochód powinien jeździć na benzynie"?

Nie wiem, co bym mowil, bo takich samochodow nie ma. Jest gaz, mam wyrobione zdanie na jego temat i nie chce miec samochodu z instalacja LPG.

[Krayzie]

Octavia to kompakt z dupą - nie wiem skąd ty bierzesz te informacje

Życie, po prostu życie.
Wsiądź do Polo, a później do Ibizy/Cordoby.
Wsiądź do Golfa V i do najnowszego Toledo/Oktavii...   
To, że Oktavia była ciasna, nie znaczy, że w Golfie jest tyle samo miejsca... Tak samo ma się rzecz z Ibizą/Polo; nowy Toledo/Golf V. Może z tą klasą wyżej przesadziłem, ale są o wiele wiele większe od aut z których wzięto płyty podłogowe.
A gazet motoryzacyjnych nie czytam. Po prostu mówię co widzę.

CO do zawieszenia. Nie każda fura musi mieć takie jak w citroenie (dzięki Bogu).
Corvetta/ Mustang mają archaiczny resor piórowy i są to mniej lub bardziej auta sportowe.
Ja mam belkę sztywną z tyłu w mojej megance a prowadzi się jak gokart. Oponki mam w sam raz 205/45/16 i zakręty bierze zajebiście.
Nie wiem jakie ma Ibiza ale jakiego by nie miała raczej się nie rozpadnie. A chłopak nie ma wad kręgosłupa, ani nie wybiera się na tor wyścigowy. Pomijając to, że Ibiza potrafi się podobać, bo ten citroen mógłby się podobać w '94 roku.

Ja mam racje

Nie masz.

No i jeszcze przypomniała mi się Skoda Superb.
Na płycie Passata, a wielka "PRAWIE" jak Phaeton... Dziwnym trafem VW zaprzestał jej produkcji. Za cenę podstawy Passata można było mieć Superb z klimą dwustrefową, w skórze, z lodówką, różnymi systemami no i cholernie przestronne wnętrze.

na Ibizie z silnikiem 1,2/1,4 i instalacją LPG koszt przejechania stu kilometrów wyniósłby mnie 15-17 złotych

Ja za tyle mogę przejechać około 40-50km...

[b.szym]

Wracając do tego samochodu:

Moim zdaniem jest śliczny. W ciągle się mu przyglądam.

[Desser]

Xantia - dobre auto, o ile sie je poprawnie serwisuje (tzn. regularnie i w fachowych warszatach), znajomy ma takie auto i wlasnie przez takie a nie inne serwisowanie fura zaczela mu sie sypac (tu sprzeglo, tu hamulce, tu zas co innego...).

Podobne zreszta jesli chodzi o 'niezawodnosc' jest Volvo S40 - dziadek ma takie cudo techniki i ostatnimi czasy (w ciagu tygodnia) zdolal mu sie rozladowac akumulator i pekla tarcza sprzegla (na pol, podczas jazdy - dobrze, ze silnik sie nie zniszczyl). O ile Volvo niby bryluje pod wzgledem bezpieczenstwa, tak jak widac pod wzgledem usterkowosci jeszcze bardzo duzo im brakuje do czolowki

Marze o takim aucie, wcale nie jest to jakas kosmiczna/nieosiagalna kwota:
http://allegro.pl/search.php?string=mercedes+w124&category=149

[Iras]

Szwagier kiedyś miał W124. Zajebiste auto było - niezawodne i komfortowe. Szkoda, że cholernie drogie w utrzymaniu. Trzylitrowy turbodiesel palił około 12 na setkę (powinien mniej).

@Krayzie - Ty masz w końcu tą Ibizę Cuprę czy czymś innym jeździsz?

[Halski]

W124 jest nie do zdarcia.

[Krayzie]

jeżdżę Megane Coupe 2.0, a przymierzam się do zmiany na Ibizkę Cuprę albo FR. Zobaczę jak spalanie w obu autach. Bo 140KM w fr-ce to też dużo jak dla mnie i na takie auto.
Myślę o tak samo mocnym aucie jaki mam ale ze spalaniem o wiele mniejszym. Bo cholera mnie już bierze... Jak mi pali 10l w mieście przy spokojnej jeździe to jest zajebiście...
Jeśli Cupra pali 8l przy ostrej jeździe to mi wystarczy, a jeśli FR schodzi poniżej 8 to jeszcze lepiej.

[fenris]

CO do zawieszenia. Nie każda fura musi mieć takie jak w citroenie (dzięki Bogu).
Corvetta/ Mustang mają archaiczny resor piórowy i są to mniej lub bardziej auta sportowe.

I zauważ jak jadą po tych samochodach w Top Gear. Że zacytuje clarksona (o mustangu gt 500): it's totally rubbish
Właśnie z powodu zawieszenia - resor piórowy to sie nie sprawdzał przy mocy jaką dysponował polonez a co dopiero przy wozach które mają 400 koni pod maską
Faktem jest że Citroen produkuje samochody bardzo komfortowe pod tym względem bezkonkurencyjne w swojej klasie.

Xantia - dobre auto, o ile sie je poprawnie serwisuje (tzn. regularnie i w fachowych warszatach), znajomy ma takie auto i wlasnie przez takie a nie inne serwisowanie fura zaczela mu sie sypac (tu sprzeglo, tu hamulce, tu zas co innego...).

No niestety, głównie dlatego powstały mity o wozach z hydro. Że niby się rozpadają. A prawda jest taka że pan Zenek z młotkiem nie da rady ich naprawić

Najbardziej niezawodny wóz jaki widziałem to Nissan B11 mojego ojca, 25 lat, 600tys przebiegu i jedyna poważna usterka to awaria sprzęgła. No i rdza jeśli uznać to za usterkę

[Iras]

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3938551 fajny, co nie? 

[ÓFO]

Pomarzyć zawsze można...

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4267917

Takie auto i nic wiecej mi nie potrzeba. Duże, bezpieczne, piękne i komfortowe, szpanerskie. Do tego szybkie i dużo palące W takim aucie czułbym isę jak pan drogi.

Albo coś takiego. Niesamowite auto.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4213704

[Iras]

I na cholerę Ci taki Hummer? Nawet łapska na kolanie jadącej obok panny nie położysz 

[Desser]

Dokladnie cos w tym stylu mialem zamiar napisac
Poza tym wyobraz sobie parkowanie i jazde po polskich ulicach tym bydlakiem - 3/4 parkingow bys porozwalal, chyba ze jestes precyzyjny niczym kierowca ciezarowki, w co watpie ;]

Ja bede w przyszlosci celowal wlasnie w W124, najpewniej w 200D - osiagi smieszne, ale podobne i spalanie (w dzisiejszych czasach, przynajmniej dla mnie, wazne sa koszta, a nie osiagi, wiec to, ze palilby mniej, to tylko plus). Oczywiscie z automatem i klimatyzacja, bez tego zycie w podrozy jest DUZO ciezsze

[ÓFO]

I na cholerę Ci taki Hummer? Nawet łapska na kolanie jadącej obok panny nie położysz 

e tam, położyć łapska na kolano to nic, przecież masz olbrzymią tylnią kanapę na inne rzeczy  (co prawda w tej wersji nie ma, ale w innych jest).

Escalade jest o wiele razy bardziej praktyczny.

Na Hummera trzeba mieć prawo jazdy kategori C, właśnie jestem podczas ,,robienia" tej kategori nie w celu kupna Hummera(kto wie kto wie... ), ale moze sie keidyś przydać. Zresztą, moj stary mi sponsoruje prawo jazdy, wiec czemu mam nie kozystać? Za kilka lat musiałbym sam sobie to wszystko opłacić. Narazie mam A i B, robie C a po C mam zamiar robic E(przyczepy).

[rav04]

I na cholerę Ci taki Hummer? Nawet łapska na kolanie jadącej obok panny nie położysz 

Iras, a jeździłeś kiedyś jakimś większym autem (za kierowce oczywiście, nie za pasażera) ? Np. Jakimś SUV lub pickup'em

[ÓFO]

http://www.allegro.pl/item298670137_jeep_grand_cherokee.html

Ja raz jechałem takim samochodem, gdy do starego przyejchał znajomy wlasnie tym Jeep'em i kazali mi jechac po kolejną flaszkę do miasta Naprawdę to jest inna jazda- siedzisz powyżej wsyzstkich, autko tak się fajnie buja na zakrętach a do tego masz zupełnieinny komfort. Magia.

[szafa]

To ja mialem zupelnie odwrotnie, bo jadac 300zx mojego brata wszystkie inne fury wydawaly mi sie cholernie wysokie. Tez klimat  jak cholera. Szkoda, ze sprzedal to cacko x.x

[crasch]

Panowie, nie dyskutujcie na poziomie Crascha!

Hm, chociaż to wyższy poziom od Twojego i to zdecydowanie.

Pomarzyć zawsze można...

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4267917

Takie auto i nic wiecej mi nie potrzeba. Duże, bezpieczne, piękne i komfortowe, szpanerskie. Do tego szybkie i dużo palące W takim aucie czułbym isę jak pan drogi.

Albo coś takiego. Niesamowite auto.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4213704

Ófo, parę ładnych stron temu pisałem o nowy Escalade z min. 2007 roku, jako następny samochód w kolejce który mamy zamiar zakupić, piękne auto, z jajem (jak to ktoś zajebiście ujął) i komfortowe.

A co do Hummera to też ciekawa sytuacja, chcieliśmy kupić H1, tylko chyba on za bardzo się nie nadaje do jazdy poza terenami, kupiliśmy H2 i jesteśmy bardzo zadowoleni.

p.s. oczywiście, zaraz wbije jakiś Iras czy Krayzie które napiszą jakie to gówna są itp itd. a skończą swoją wiadomość na tym, że w ogóle auta US to shity i nic więcej, wiesz chociaż nigdy takim H2 czy Escalade nie jechali pomimo są najmądrzejsi w tym temacie.

Teraz się zacznie 

[Master_666]

Akurat Cadillac to świetne auto i nie wiem kto by mógł powiedzieć o nim złe słówko Co innego Hummer.

[Iras]

@rav04 - Mitsubishi L200 i Mercedes ML. Lubię duże samochody, ale prawdę mówiąc wolę siedzieć na normalnej wysokości - nie odczuwam przyjemności z patrzenia na innych kierowców z góry  

Sam za dwa, może trzy lata kupię Navarę albo L200, ale tylko dlatego, że będzie mi zwyczajnie potrzebny pick-up, bo wolałbym jakąś klasę Mercedesa.

@crasch - ale mi dojechałeś  ;(

nigdy takim H2 czy Escalade nie jechali pomimo są najmądrzejsi w tym temacie.

Tą kryształową kulę z której wszystko o nas wiesz kupił Ci tatuś, czy sam rozbiłeś skarbonkę?

[crasch]

Akurat Cadillac to świetne auto i nie wiem kto by mógł powiedzieć o nim złe słówko Co innego Hummer.

Co masz do zarzucenia Hummerowi? Czekam na sensowne argumenty, nie wyssane z palca.

[Master_666]

Mówiłem, ze HUmmer może się nie podobać wszystkim, a Cadillac raczej każdemu się spodoba...

Crasch

[Solid Snake 1989]

Mówiłem, ze HUmmer może się nie podobać wszystkim, a Cadillac raczej każdemu się spodoba...

Crasch

a mi się nie podobają oba, czysto z ekonomicznego punktu patrzenia. IMO nie nadają się na jazdę w mieście, a pobrudzić Escalade'a to zbrodnia. A Hummer... tylko w grach

[crasch]

@rav04 - Mitsubishi L200 i Mercedes ML. Lubię duże samochody, ale prawdę mówiąc wolę siedzieć na normalnej wysokości - nie odczuwam przyjemności z patrzenia na innych kierowców z góry 

Sam za dwa, może trzy lata kupię Navarę albo L200, ale tylko dlatego, że będzie mi zwyczajnie potrzebny pick-up, bo wolałbym jakąś klasę Mercedesa.

@crasch - ale mi dojechałeś  ;(

nigdy takim H2 czy Escalade nie jechali pomimo są najmądrzejsi w tym temacie.

Tą kryształową kulę z której wszystko o nas wiesz kupił Ci tatuś, czy sam rozbiłeś skarbonkę?

Iras, ty zazdrościsz mi kasy czy jak? Mam ją ku*** i się tego nie wstydzę, będę ją wydawał a jak kupimy nowe auto to podeślę tu fotkę i kur... czemu nie? Bo jest drogie? A sporo polaków to takie buce jak ty? Którzy na tych którzy mają więcej patrzą jak na jakiś gorszych, bo mają to czego ty nie masz? Ja pier**le, ja na twojego przyszlego Citroena czy Seata nie jadę..
Oczywiste jest to, że w chwili obecnej, kiedy się uczę, nie jestem w stanie kupić sobie motocykla za 10 000 zł, ale ojciec wie, że mi na tym zależy, i to jest to co najbardziej lubię to mi pomógł takie coś uzyskać, bo czemu nie? Bo sam sobie na to nie zarobiłem? Oczywiście, że nie było tak, że przyszedł i rzucił kasę (chociaż mógł). Jak będęprowadził firmę, za parę lat, to o nic go prosić nie będę, sam będę mógł sobie na to co chcę zarobić w 100%, motocykl podałem jako przykład, byś się w końcu odpierdolił.

p.s. z tego co pamiętam, sami napisaliście, że co najwyżej widzieliście, lub ew. siedzieliście w tym samochodzie, nic poza tym.

p.s2 Iras i ty piszesz coś takiego do mnie, a sam parę stron temu napisałeś:

Sytuację mam taką, że nie pracuję, tylko sobie dorabiam i łapię różne fuchy - w zależności od potrzeb. Do stałej pracy się nie wybieram, a już na pewno nie po to, żeby spłacać kredyt za samochód. Z resztą jak dobrze pójdzie nie będę musiał pracować na jakiegoś buca, a za dwa, może trzy lata i tak zamienię auto na Navarę 

...

[Iras]

@crasch - na prawdę nie obchodzi mnie czym jeździsz. Nie krytykuję Hummera dlatego, że Ty go masz, tylko krytykuję go, bo uważam za przeciętny samochód - kiepskiej jakości materiały, słaba widoczność, spalenie i pojemność nieadekwatne do osiągów. Nie mam zamiaru zmieniać swojego systemu ocen tylko dlatego, żebyś nie poczuł się urażony. Kup sobie S-klasę albo ML'a, to Ci pogratuluję zajebistej fury.

Swoją drogą strasznie się unosisz, kiedy ktoś skrytykuje coś, co przypadkowo posiadasz 

Pozatym znów wyciągasz pochopnie wnioski. Do stałej pracy się nie wybieram, ponieważ zamierzam otworzyć przy trasie własne rożno/grill, w którym będę zapier*alał w sezonie 12 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu. Sam sobie będę szefem, a nie będę musiał pracować na jakiegoś buca. Zamienię auto na Navarę, żeby mieć czym wozić towar z macro/hurtowni 

[crasch]

Powiem tak, hummer ma słabej jakości plastiki, to się zgadza, spala dużo to też prawda, ale chyba ktoś kupujący to auto się z czymś takim liczy, widoczność jest nieco ograniczona przez małe szyby, ale naprawdę w niczym to nie przeszkadza, chyba możesz mi na to uwierzyć, bo przejechałem tym autem sporo. Jedyne na co można narzekać, to naprawdę słabe plastiki i brak popielniczki  . A jeżeli chodzi o plusy, to naprawdę komfortowo prowadzi się to auto, silnik jest naprawdę mocny i strasznie dobrze sobie radzi z tak wielkim i ciężkim samochodem, poza tym oczywiście jazda w terenie tym wozem to czysta przyjemność a odgłosy silnika po lekkim opuszczeniu szyby to istna muzyka dla uszu, i przede wszystkim to coś co się czuje prowadząc tego potwora, takiego uczucia nie masz jadąc zwykłym osobowym autem, tego nie da się po prostu opisać w słowach.
Aha i ja nie mieszkam w mieście, co nie zmienia faktu, że wszędzie nim jeździmy.

Grill na trasie zajebiście mi się podoba, na prawdę, fajny pomysł, a tak w ogóle lubię w takich miejscach jadać, szczególnie gdy jest to na ładnym odcinku położone tuż przy lesie a ławeczki ze stolikami praktycznie znajdują się pod drzewkami, do tego dobre jedzonko i jest miodzio.

[fenris]

Ja tam do aut z US nic nie mam - oprócz jednego. Plastik naprawdę marnej jakości - jak w jakiejś pandzie
Miałem Chryslera Stratusa i to jedyne co mu mogłem zarzucić. Super silnik, mega komfortowy, masa miejsca w środku :]

[Krayzie]

Crasch omfg, nie bierz tak do siebie tego, że niektórzy wolą coś innego. I to nie jest atak z zazdrości na portfel Twojej rodziny. Ojciec zarobił, to mu się należy.
Jak różne są gusta niech będzie przykładem mojego kumpla ojciec. Bogaci są jak cholera, jego tata ma firmę deweloperską i budują osiedla. Kupili sobie dom w centrum dzielnicy Ursynów w Warszawie za 2mln złotych. Zgadnijcie czym jeździ jego ojciec. Kią Cee'd, a matka rowerkiem! I nie chodzi o to, że wydali 2mln i skąpią, bo nie sprzedali mieszkania dwupoziomowego w centrum Wawy 120m^2 wartego 1,5mln złotych, nawet go nie wynajmują bo szkoda im.
Tak więc każdy jeździ tym co mu się podoba, albo czego tak naprawdę potrzebuje. Ja nie potrzebuję Hummera a stać mnie pewnie będzie jak wszystko się ułoży.