Motoryzacja

[svonston]

Tak podsumowując:

[andryush]

Nowa NSX jest sympatyczna, bez kontrowersji, Ford natomiast za bardzo odleciał, trochę zgubił po drodze wzornictwo znane z oryginału.

[svonston]

??? Światła przednie, wloty przednie, wloty po bokach, tylne światła, cała bryła, szyba, wydech...

[andryush]

Przód jest ok, ale to co się bliżej tyłu zaczyna dziać to już nie jest to. Ford GT powinien mieć czystszy design, na tej focie to w ogóle jakaś mieszanka La Ferrari i Lancii Stratos



Osłona silnika trochę R8 zalatuje, a generalnie powyższa fota to



a nie Ford GT

[svonston]

Jak dla mnie bardzo podobne

[Mrocz]

??? Światła przednie, wloty przednie, wloty po bokach, tylne światła, cała bryła, szyba, wydech...

Nom dokładnie. To już Honda NSX bardziej odleciała od oryginału. Choć dalej zajebista

[BoBaN]

Przód jest ok, ale to co się bliżej tyłu zaczyna dziać to już nie jest to. Ford GT powinien mieć czystszy design, na tej focie to w ogóle jakaś mieszanka La Ferrari i Lancii Stratos



Osłona silnika trochę R8 zalatuje, a generalnie powyższa fota to



a nie Ford GT

Heh...też mi się ten tył skojarzył z mordką świni. Aczkolwiek ogólnie dla mnie spoko furka. Niech tylko nieco przemodelują tył i bedzie git.

[Mrocz]

Heh...też mi się ten tył skojarzył z mordką świni. Aczkolwiek ogólnie dla mnie spoko furka. Niech tylko nieco przemodelują tył i bedzie git.

Zamienić miejscami wydech i tablice rejestracyjną i byłoby wykur**ście

[andryush]

Honda to może sobie latać, a Ford GT to ikona. Pokazany model to już wersja produkcyjna, czy tylko koncept?

Gdybym zobaczył to auto tylko od tyłu, to by mi chyba nie przyszło nawet do głowy, że to Ford GT jest.





VS

[Klosz]

Nowa NSX ma 9 biegowa dwu sprzeglowa skrzynie plus nacisk na instynktowne przyspieszenie w kazdym momencie. Cos czuje ze to bedzie dobry woz, nie przesadzili z KM, auto tez nie jest ciezkie, po bryle widac ze powinno miec fantastycznie rozlozony opor powietrza..troche mi pachnie tanszym LFA od Lexusa.

[andryush]

A nie 7-biegowa ta skrzynia?
Mnie to bardziej Audi R8 przypomina niż LFA - silnik umieszczony centralnie, napęd na 4 koła, krótka maska i linia nadwozia opadająca ku tyłowi.

Ogólnie to myślałem że pokazali już model produkcyjny, a to jest nadal koncept, ten co w Gran Turismo.

Edit: Sorry, jakiś stary artykuł przeczytałem, rzeczywiście 9-stopniowa skrzynia i model produkcyjny! Ciekaw jestem bardzo tej skrzyni biegów.

[inż. Oscyp]

NSX mnie rozczarował w kwestii designu mocno, proporcje sprawiają, że wygląda na zbyt wysoki samochód jak na klasę, do której aspiruje. Nie robi wrażenia supersamochodu tak jak poprzednik. Ford GT natomiast świetny, moda na modern retro a'la Mini, Fiat 500, New Beatle czy poprzedni Ford GT już mi się przejadła. Nowy GT natomiast nawiązuje detalami do klasyka, ale jest przy tym bardzo nowoczesny w ogólnym odbiorze.

Btw: NSX pewnie będzie kuresko szybki ze względu na hybrydowy układ napędowy.

[BoBaN]

Heh...też mi się ten tył skojarzył z mordką świni. Aczkolwiek ogólnie dla mnie spoko furka. Niech tylko nieco przemodelują tył i bedzie git.

Zamienić miejscami wydech i tablice rejestracyjną i byłoby wykur**ście

Zgadza się. To mogłoby poprawić dziwny wygląd tyłu. Co do NSX'a to moc nie napawa optymizmem, ale kto wie co skośnoocy wykombinowali z elektroniką żeby dorównać GTR'om itp. furmankom.

[Mrocz]

Zgadza się. To mogłoby poprawić dziwny wygląd tyłu. Co do NSX'a to moc nie napawa optymizmem, ale kto wie co skośnoocy wykombinowali z elektroniką żeby dorównać GTR'om itp. furmankom.

550 KM nie napawa optymizmem? Przecież tej mocy jest w sam raz Auto się łapie w klasę, na którą było robione od początku

Typowe auta klasy Super:

Ferrari 458 Italia - 570 KM
Lamborghini Gallardo SuperLeggera - 570 KM
Lamborghini Huracan - 600 KM
Lexus LFA - 570 KM
Porsche 911 Turbo - 520-560KM

itd. Typowa moc dla klasy super Nissan GTR też chyba 600 nie przekracza Powyżej 600 to już pod hiperauta podchodzi Pomimo hybrydy nigdy nie spodziewałem się by NSX był rywalizacją dla Porsche 918 Sypder, LaFerrari czy P1

Zresztą tak jak Nissan GTR, NSX również skoczył o parę klas wyżej. Ich poprzednicy, do tej klasy nie należeli Zarówno Skyline jak i poprzednia Honda NSX bardziej rywalizowały z BMW serii M oraz 911 Carrera (nie turbo )

[BoBaN]

Teraz 550 koni to żaden szał jak na nowe auto sportowe. Ciekawe jaka waga przy takiej mieszance technologi gdzie mamy skrzynie 9 stopniową, silniki elektryczne i spalinowy. Jakby auto ważyło mniej niż tonę, to bym powiedział, że moc jest imponująca. Przy wadze powyżej 1.5 tony będą musieli nadganiać elektroniką i przełożeniami.

[s00s]

wystarczy, że hybryda dostarczy wysoki moment w całym zakresie i będzie ładnie autko rwało do przodu.

[BoBaN]

Silniki spalinowe też mają teraz wysoki moment (wiadomo, że nie aż tak jak elektryczne gdzie moment jest taki sam na całym zakresie obrotów). Na tyle wysoki żeby zrywać przyczepność kół ciągnąc z piwnicy bez większych problemów. Sprawa będzie rozbijać się o elektronikę, która tym wszystkim będzie zarządzać. Procedury startu itp. bzdety. A wiadomo, że im niższa waga to przy pomocy komputerów auto lepiej wystartuje jeśli odpowiednio dobierze się moment do utraty przyczepności kół z asfaltem.

[andryush]

Coś mi się wczoraj obiło o uszy, że waga to ok 1400kg. Ale to chyba dotyczyło wersji concept.

[Wooyek]

Igiełka, nie bity, babcia jeździła.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[svonston]

Przyznać trzeba, że maja fach w ręku skurwiele.

[Master_666]

Jak działą to nie widzę nic w tym złego - furka zajebista, można się wozić. O ile jeszcze cena niska to już w ogóle git. Chociaż to wygląda jak jakiś warsztat co naprawia, a nie sprzedaje jakieś sprowadzane - bo w końcu po co mieliby się chwalić fotkami, że robią ludzi w chu** sprzedając jako "bezwypadkowe, parkingowe stłuczki jedynie"?

[Iras]

Przecież taki samochód to śmierć na kółkach.

[Master_666]

Mój kumpel rozjebał się porsche boxster przy prędkości 110. Walnął w słup i rozwaliło się idealnie na pół - okazało się, że mu starzy kupili używany "igła" i nikt nie wiedział,  że sklejony z dwóch aut był.  Kumpel jednak wyszedł bez szwanku,  a jego auto robiło wrażenie przed wypadkiem 

[Iras]

Kurwa... Znasz taki przypadek osobiście i nie widzisz nic złego w sprzedawaniu wraków po przeszczepach. Dla mnie niepojęte.

[Master_666]

Jestem bardzo ciekawciekaw, co wytrzyma więcej - sklejony porządnie z dwóch vw toureg czy nowy tico?  mosty też się spawa i wytrzymują bardzo duże obciążenia :p . Wszystko zależy od jakości spawu.

[Iras]

Nowe Tico nie rozleci się na pół w czasie jazdy po prostej drodze, a taki sklejony Touareg może.

[Kert]

mosty też się spawa i wytrzymują bardzo duże obciążenia :p

Mosty są pomyślane i obliczone na etapie projektu, w tym punkty styku, technologia spawania, spoiny poddawane kontroli jakości na prefabrykacji i wykonawstwie, każde dopasowanie konstrukcji odbiegające od projektu (np. najprostszy przykład: złożenie belki z dwóch elementów, zamiast założonego jednego) podczas wykonania winno być konsultowane z nadzorem autorskim, spoiny w takich elementach i tak powinny być badane 100% (RT lub ultradźwięki), aby sprawdzić zachowanie założonej technologii spawania zakładającej takie same właściwości materiału, jak element bez spoin, do tego odbierane przez jednostki akredytowane. Jeżeli tak nie jest, to grube ryzyko po stronie kierownika budowy, tak jak Mirka - handlarza przedsiębiorcy i jego kumpli powyżej skręcających autko. Most to nie stalowy pierdolnik na narzędzia, złożony u dziadka w wakacje i obity dyktą.
Napisz mi, że wiesiek składający wg własnego uznania samochód spełnia powyższe, bo wg mnie jak zrobi słabe ogniwo (gdziekolwiek - słupek drzwiowy, płyta podwozia, etc.) chociaż producent wylicza na pełną, fabryczną bryłę (i nie do końca zależy to od jakości spawu, bo można zrobić bez porów, ale w złej technologii i w złym miejscu) to sam się w to baw:

Jak działą to nie widzę nic w tym złego - furka zajebista, można się wozić

bo ja przy wiedzy, że zrobił mi mechanicznego potworka dr. Frankensteina kazałbym mu wpie**alać powoli lagi, których użył do spawania i składania tego auta.

[Master_666]

Mnie nie chodzi o "mirków handlarzy", którzy na 100% użyją najtańszych spawów i zrobią to na odpierdol byle jakoś wyglądało, ale po prostu na taki warsztat co zrobi lepiej z dwóch wraków działający wóz .

bo ja przy wiedzy, że zrobił mi mechanicznego potworka dr. Frankensteina kazałbym mu wpie**alać powoli lagi, których użył do spawania i składania tego auta.

To jak nie chcesz takiego to nie kupujesz Jakby mi ktoś sprzedał takiego potworka, a z umowy miał być "bezwypadkowy" to też bym był mega wkur**ony. Jednak jeśli ja wiem jaki jest, sprzedawca wie i wiem co do jakości wykonania, to jeśli ma być te parę tysięcy taniej to czemu nie? Też zależy do czego to auto miałoby być, bo jakby jakiś ford transit i miałbym tym parę ton przewozić to bałbym się

[svonston]

Nowe Tico nie rozleci się na pół w czasie jazdy po prostej drodze, a taki sklejony Touareg może.

Ot tak jadąc sobie pospawanym autem po wypadku może nam się rozlecieć samochód?

[Kert]

po prostu na taki warsztat co zrobi lepiej z dwóch wraków działający wóz.

Jednak jeśli ja wiem jaki jest, sprzedawca wie i wiem co do jakości wykonania, to jeśli ma być te parę tysięcy taniej to czemu nie?

To ryzykuj sam. Ja bym rodziny, jak i własnego dupska do takiego nie wsadził. Niewiedza w takim przypadku jest błogosławieństwem.

[Master_666]

Raz się żyję Kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. Wiadomo, że zagrożenie jest, ale jeśli w tej podobnej cenie co cinquecento mogę mieć jakiegoś tiguana, to nie wiem w którym będę się czuł bardziej bezpiecznie podczas jazdy. Oczywiście jakbym miał jeździć w jakieś wielkie trasy itp. to raczej nie decydowałbym się na "składaka". Też, szansa na to, że będziesz mieć wypadek, na który istotny wpływ będize mieć spawana rama, nie jest taka wielka. Mój kumpel walnął tym porschakiem w słup przy 110 i przeżył, nie wiem jak dużo większa szansa na przeżycie by była jakby miał "nówkę z salonu". Myślę, że rama nie wpływa aż tak bardzo jak szereg innych rzeczy.

Tak czy siak - kto chce niech kupuje spawacza a kto się boi to niech płaci więcej za "komfort psychiczny".

[svonston]

jeśli w tej podobnej cenie co cinquecento mogę mieć jakiegoś tiguana

Daj namiary, to kupię z 5.

[Master_666]

aktycznie, chyba pojechałem z tymi cenami To powiedzmy fiat 500 i spawany tiguan tutaj chyba już bardziej realne porównanie ;D

[Kert]

Tak czy siak - kto chce niech kupuje spawacza  a kto się boi to niech płaci więcej za "komfort psychiczny".

To nie jest kwestia komfortu psychicznego, a niewiedzy, co zresztą napisałem.

[Iras]

Tego się nie da dobrze zrobić. Spawy są w miejscach do tego nieprzewidzianych. Pojedyncze elementy są składane z dwóch części. Zamiast równomiernie pracującego kawałka mocnej blachy mamy mocną blachę, blachę znacznie osłabioną spawaniem i bardzo mocny spaw. W wyniku naprężeń w czasie normalnej eksploatacji taka osłabiona blacha pęka, i tak, samochód może się rozlecieć w czasie normalnej jazdy. Poza tym nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak taki wrak zachowa się w razie wypadku.

[Kert]

Dlatego to loteria. Niewiedza, co tak naprawdę ktoś spierdolił, jak się zachowa podczas eksploatacji i w razie kolizji. Poza tym strasznie śmierdzi cebulą, czy innymi stereotypowymi kompleksami. kur**, ryzykować wszystko, żeby mieć pozornie wizualnie o wiele lepsze auto (kilka w jednym, heh) za niższą cenę. I nie, nie wie się do końca "jaki jest, sprzedawca wie i wiem co do jakości wykonania", bo nie ma się świadomości, gdzie akurat wybitny spawacz i mechanik polecieli po bandzie z poniższą mentalnością:



Wiadomo, w kupowanie używanych samochodów ogólnie wpisane jest niemałe ryzyko, ale myślę, że jest wysoce zmniejszone, jeśli auto nie jest zszyte z 7 innych po kompletnych dzwonach.

[andryush]

Akurat podłogę spawali w dużej mierze wg fabrycznych spawów. Nieprzewidziane spawy to spawy na wzmacniaczach w słupku i w progu auta. O tych gościach powinni jakiś program nakręcić 

[svonston]

W Polsce też są tacy magicy tylko nikt się nie chwali, bo straci klientów.

[andryush]

Ale fakt, że jednak ryzyko duże jest, bo jednak spaw na wzmocnieniu to nie to samo co fabryczna, lita rura. Może podczas jazdy się nie rozleci, ale przy jakiejś stłuczce to już problemy mogą być.

[szafa]

Każda ingerencja w ramę auta to igranie z ogniem. Niestety większość właścicieli takich fur nie ma zielonego pojęcia czy ich samochód został poskładany z 3 innych.
Panowie, są jakieś regulacje prawne dotyczące takich pojazdów? Sprzedawca(prywatny i komercyjny) muszą poinformować kupującego czy fura jest po takich naprawach? Jak wygląda sytuacja gdy dopiero po kilku miesiącach czy nawet latach dowiemy się, że fura którą kupiliśmy to ćwiara? Można wtedy dochodzić swoich praw?