Problem jest właśnie w tym, że odległość i prędkość motocykla jest trudniej ocenić niż odległość i prędkość auta. Motocykl jest sporo mniejszy i często ludzie wykonują lewoskręt myśląc, że motocykl jest dalej i jedzie wolniej niż im się wydaje. Właśnie ten temat porusza film, bo jest to główna przyczyna tego typu wypadków.
Co do sytuacji, którą opisujesz to ja uczestniczyłem w takim wypadku. Jechałem jako pasażer z kolegą, który jeździł w mało ostrożny sposób i na skrzyżowaniu postanowił ominąć autobus, który akurat wypuszczał ludzi (inna sprawa, że ten autobus wcale nie powinien tam stać, bo przystanek miał wcześniej, ale jakaś pani zażyczyła sobie wysiąść na skrzyżowaniu) i w momencie omijania z krzyżówki wyjechał maluch. Uderzyliśmy w tył autobusu. Jak się ocknąłem, to w aucie nie było już nikogo, wszędzie była rozsypana cebulka (taka do hamburgerów, bo ten kumpel miał bar i wiózł trochę zapasu), a mi udało się wydostać dopiero drzwiami kierowcy (siedziałem z tyłu), bo każde inne były zablokowane od zniszczeń. Na szczęście nic poważnego nam się nie stało. Kierowca miał rozwalony nos, a mnie tylko trochę klatka bolała, ale przeszło po kilku dniach.