Stawiasz na głowie prawny aspekt tej sprawy. Odstawiając na bok przekonania religijne - KON-STY-TU-CJA. I tyle w temacie.
Co do tego, czy obywatele chcą, to rzecz nie jest jednoznaczna. Dowodem na to jest nawet nasze skromne forum, gdzie głosy są podzielone. Podobnie we wszystkich sondażach, choćby tym przeprowadzonym przez TVN, gdzie ok. 40% osób poparło decyzję trybunału. W dzisiejszym słuchowisku trójki, poświęconym tej właśnie sprawie, bardzo duża część dzwoniących (wg mnie powyżej 50%, ale nie chcę spekulować) opowiadała się za zlikwidowaniem krzyży. Sporo z nich podkreślało, że są praktykującymi katolikami, a jednak wszechobecne symbole religijne - zwłaszcza w miejscach teoretycznie neutralnych, czyli szkołach, w sejmie itp. - są im niepotrzebne.
A zresztą, to jest nieistotne. Rzucasz banałami i frazesami w stylu "wszyscy chcą krzyża", "mamy chrześcijańskie korzenie" czy "nie macie prawa usuwać nam krzyży" - ale ile takie frazesy są warte? Złamanego grosza? Nie, chyba nawet nie tyle. Sprawę reguluje konstytucja oraz sam fakt, że miejsca obojętne ideologicznie i światopoglądowo nie mogą się w świeckim państwie utożsamiać z żadną religią. Czy to naprawdę tak trudne?
: Listopad 17, 2009, 17:27:25 pm
Becet - ja nie mogę... czy ty w ogóle rozumiesz rozgraniczenie na przestrzeń publiczną i prywatną?
Pani w sklepie spożywczym może mieć nawet matke boską zamiast półki z zupkami chińskimi, jeśli tak bardzo chce wyrażać swoje przekonania.
Pani pracująca w instytucji PAŃSTWOWEJ może co najwyżej siebie ozdobić krzyżami, buddami, szatanami, czy innymi allahami. Ciało tej pani jest przestrzenią prywatną, którą może zagospodarować w dowolny sposób. Powierzchnia ów instytucji jest przestrzenią publiczną, gdzie nie ma miejsca na symbole religijne.
Czemu ja to muszę powtarzać bodaj czwarty raz? Chłopaki, naprawdę macie tak ciężkie myślenie? Come on.