Co Was ostatnio rozśmieszyło?

[windomearl]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Uwielbiam to ujęcie w 0:10

Ogólnie ten program plus 'moja twarz brzmi znajomo' to jakieś lizanie się po dupkach 'gwiazdeczek'. Jedni występują, inni oceniają. Żenada.

A taniec z gwiazdami? Toć od tego się zaczęło to całe badziewie.

[Leszke]

Ta badziewia, a potem każdy pierdoli na psn co widział lub idzie oglądać. 

[Marins]

Jeszcze komentarz do tego od Szymona:

[svonston]

Akurat Majewski to powinien najmniej mówić na ten temat.

[Marins]

Pewnie zły, że nie dostał tego programu.

[Master_666]

Majewski jest najbardziej suchym kominkiem. Jeśli ktoś na polskiej scenie kabaretu jest gorszy to chyba tylko kabaret neonowka.

[pachu]

Akurat Majewski to powinien najmniej mówić na ten temat.

wpis.

[Lem++]

Troche mi sie smutno robi bo nie ogladam TV i nawet nie mam pojecia kim jest ten caly Majewski Jak od czasu do czasu wroce do rodzinnego domu to matka ma zawsze w tle wlaczony jakis serial o jakims sultanie i jego haremie i to jest wlasciwie jedyna rzecz jaka ogladam... raz na miesiac, przy dobrych wiatrach xd

[Master_666]

W sumie to zabawne, że ludzie tak narzekają na to celebriti smasz, że nie będzie co tam oglądać, że to jakaś nuda będzie, a jak jest olimpiada to się ludzie czepiają "a czemu nie leci tamto czy siamto" a równie nudne to jest jak nie bardziej

[windomearl]

Ludzie którzy całe życie poświęcają trenowaniu danej dyscypliny przyrównani do "celebrytów" którzy miziając się po pitolach we własnym towarzystwie robią skok na kasę. Typowy Master.

[Kert]

W sumie to zabawne, że ludzie tak narzekają na to celebriti smasz, że nie będzie co tam oglądać, że to jakaś nuda będzie, a jak jest olimpiada to się ludzie czepiają "a czemu nie leci tamto czy siamto" a równie nudne to jest jak nie bardziej

[pachu]

Musiałem Leszke ukraść  Oglądać do końca ziomy

[Master_666]

Leszke dobrze kiedyś mówił, że tak naprawdę to tylko piłka i parę innych sportów się liczy, a te wszystkie cudowne dyscypliny olimpijskie to są bezsensu

Ludzie którzy całe życie poświęcają trenowaniu danej dyscypliny przyrównani do "celebrytów" którzy miziając się po pitolach we własnym towarzystwie robią skok na kasę. Typowy Master.

O ja, całe życie sie poświęca trenowaniu danej dyscypliny, która niczemu i nikomu się nie przysłuży (bo to, że ktoś tam wygrał w pchnięciu kuli to KAŻDY na świecie ma wyje**ne). A jak ktoś całe życie poświęcił uprawie roli to niby gorszy? Przynajmniej robi coś pożytecznego, a nie jakieś głupoty typu curling czy podnoszenie ciężarów jak Agata Wróbel.

[el becetol]

O ja, całe życie sie poświęca trenowaniu danej dyscypliny, która niczemu i nikomu się nie przysłuży (bo to, że ktoś tam wygrał w pchnięciu kuli to KAŻDY na świecie ma wyje**ne). A jak ktoś całe życie poświęcił uprawie roli to niby gorszy? Przynajmniej robi coś pożytecznego, a nie jakieś głupoty typu curling czy podnoszenie ciężarów jak Agata Wróbel.

A kopanie piłeczki po trawie to już boskie dzieło?

[windomearl]

O ja, całe życie sie poświęca trenowaniu danej dyscypliny, która niczemu i nikomu się nie przysłuży (bo to, że ktoś tam wygrał w pchnięciu kuli to KAŻDY na świecie ma wyje**ne). A jak ktoś całe życie poświęcił uprawie roli to niby gorszy? Przynajmniej robi coś pożytecznego, a nie jakieś głupoty typu curling czy podnoszenie ciężarów jak Agata Wróbel.

Nie wiem skąd bierzesz te swoje wnioski z uprawą roli. A tak poza tym, to:

[Master_666]

A kopanie piłeczki po trawie to już boskie dzieło?

Dla mnie nie, ale dla wielu milionów rakopodobnych na świecie tak.

Ja tam uważam za sport jako "dodatek" do swojego życia, a nie sposób na życie. Takie skakanie do wody - poświęcać 15 lat życia by skoczył do wody z potrójnym saltem w 3 sekundy - naprawdę super. Wykupiłbym roczne pasmo tego w tv.

Zresztą jeśli miałbym ochotę na rozrywkę i miał wybór:
-skoki do wody profesjonalistów
-skoki do wody celebrytów

to to pierwsze jest jeszcze bardziej nudne od drugiego

[windomearl]

A kopanie piłeczki po trawie to już boskie dzieło?

Dla mnie nie, ale dla wielu milionów rakopodobnych na świecie tak.

Ja tam uważam za sport jako "dodatek" do swojego życia, a nie sposób na życie. Takie skakanie do wody - poświęcać 15 lat życia by skoczył do wody z potrójnym saltem w 3 sekundy - naprawdę super. Wykupiłbym roczne pasmo tego w tv.

Zresztą jeśli miałbym ochotę na rozrywkę i miał wybór:
-skoki do wody profesjonalistów
-skoki do wody celebrytów

to to pierwsze jest jeszcze bardziej nudne od drugiego

Sam się zastanawiam, czy Twoje podejście do pewnych spraw mnie bardziej żenuje czy śmieszy. Dawno nie spotkałem nikogo kto by tak materialistycznie do każdego aspektu życia podchodził.

[Master_666]

Sam się zastanawiam, czy Twoje podejście do pewnych spraw mnie bardziej żenuje czy śmieszy. Dawno nie spotkałem nikogo kto by tak materialistycznie do każdego aspektu życia podchodził.

Teraz mi wytłumacz, co jest materialistycznego w podejściu, że oglądanie sportu jest dla mnie nudne, a już dyscypliny typu skoki do wody, jakies tańce figurowe w wodzie, curling itp. są zupełnie kretyńskie i absolutnie NIKT (tak, paru się znajdzie, 1:100000) się tym nie interesuje. Och, ale czaję, że przy rozmowie przy piwku każdy z waszych kumpli rozmawia o tym, kto tam nowy skoczy sobie do wody i że zrobi poczwórną śrubę z wysokości 5 metrów. Zajawka piłką (budowanie stadionów za miliardy itp) dla mnie to marnowanie kasy i kretynizm, ale przynajmniej jest to "popularne" i do oglądania ciekawsze od większości sportów.

Wydawanie hajsu na transmisję zupełnie nieciekawych dyscyplin czy dofinansowanie państwa jest marnowaniem pieniędzy. Tak jakby państwo miało dokładać np. sklepikarzowi co sprzedaje jakiś towar, który nikt nie kupuje. Chyba, że o to chodzi ci w "materialistycznym podejściu" . Ja tam sport uprawiam (tenis, siłka, jeździectwo) i uważam to za dużo bardziej rozwijające od jakiegoś oglądania osób. Mecze tenisa czasem oglądam, ale tylko po to by technikę podpatrzeć, inaczej to dla mnie nudne jak cholera. A w przypadku wielu co ogląda różne sporty przed tv to nawet raz sama nie spróbowała zagrać.

[windomearl]

Przecież nawet w powyższym poście przeliczasz pasje i zainteresowania ludzi na pieniądze, to co ja mam więcej pisać? Dla mnie EOT w tym momencie, nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać.

[Ryo]

Mecze tenisa czasem oglądam, ale tylko po to by technikę podpatrzeć, inaczej to dla mnie nudne jak cholera.

To dlaczego grasz?

[Master_666]

Mecze tenisa czasem oglądam, ale tylko po to by technikę podpatrzeć, inaczej to dla mnie nudne jak cholera.

To dlaczego grasz?

Co ma oglądanie do grania? Gram jako hobby + żeby być w dobrej kondycji fizycznej.

Oglądanie meczu z piwskiem przed tv to jakiś przejaw próżności, kontynuacja plebejskich przyzwyczajeń z czasów, kiedy to żądało się chleba i igrzysk. Ale rozumiem, że kogoś może to interesować, nie zmienia to faktu, że większosc takich dyscyplin olimpijskich "nikogo" poza olimpiadą. Leszke potwierdzi.

[windomearl]

Oglądanie meczu z piwskiem przed tv to jakiś przejaw próżności, kontynuacja plebejskich przyzwyczajeń z czasów, kiedy to żądało się chleba i igrzysk.

Sam się zastanawiam, czy Twoje podejście do pewnych spraw mnie bardziej żenuje czy śmieszy.

Buc level over 9000

[Master_666]

Sam jesteś buc :*

Idź sobie tam oglądaj skoki do wody i curling.

[el becetol]

Więcej ludzi interesuje się pływaniem niż lepieniem ryżu w drewnianych miskach. Idź więc się zabij bo po ch** komu twoje zainteresowania.

[windomearl]

Sam jesteś buc :*

Idź sobie tam oglądaj skoki do wody i curling.

Patrz post beceta, bo kompletnie nie kumasz o czym mówię.

[Master_666]

Więcej ludzi interesuje się pływaniem niż lepieniem ryżu w drewnianych miskach. Idź więc się zabij bo po ch** komu twoje zainteresowania.

 

Takiego bólu dupy dawno nie widziałem

Porównywanie jedzenia/gotowania ryżu WE WŁASNYM zakresie to prawie jak krytykowanie sportowców za to, że grają  . Uprawianie sportu pochwalam, za to oglądanie sportu uważam za durnote, a co oglądanie i emocjonowanie się sportem robi z ludźmi pięknie pokazują ci wszyscy kibice co demolują zabytki w Rzymie.

Widzę tutaj sami obrońcy wspierania sportowych nisz, których nikogo dopóki nie wygra w nich rodak (łyżwiarstwo szybkie, biegi narciarski [to też beka, nikt tego nie ogląda i jedyne na co się czeka to na "wynik" i potem wielka frajda bo kowalczyk 3], lekkoatletyka itp.). Chyba, że ocenić transmisję wydarzeń sportu jako taki proedukacyjny wymiar i zachęcanie do aktywnego trybu życia dzieci. Wtedy ma to sens, jednak i tak w większości kibiców kanapowych przed tv np. kowalczyk to nart na oczy nie widziały.

Sam jesteś buc :*

Idź sobie tam oglądaj skoki do wody i curling.

Patrz post beceta, bo kompletnie nie kumasz o czym mówię.

Ty chyba nie kumasz, bo ten durny post beceta miałby sens jakbym OGLĄDAŁ lepienie ryżu w tv i się tym podniecał, a sam w życiu bym nic nie ugotował.

[s00s]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Teraz mi wytłumacz, co jest materialistycznego w podejściu, że oglądanie sportu jest dla mnie nudne, a już dyscypliny typu skoki do wody, jakies tańce figurowe w wodzie, curling itp. są zupełnie kretyńskie i absolutnie NIKT (tak, paru się znajdzie, 1:100000) się tym nie interesuje. Och, ale czaję, że przy rozmowie przy piwku każdy z waszych kumpli rozmawia o tym, kto tam nowy skoczy sobie do wody i że zrobi poczwórną śrubę z wysokości 5 metrów. Zajawka piłką (budowanie stadionów za miliardy itp) dla mnie to marnowanie kasy i kretynizm, ale przynajmniej jest to "popularne" i do oglądania ciekawsze od większości sportów.

Wydawanie hajsu na transmisję zupełnie nieciekawych dyscyplin czy dofinansowanie państwa jest marnowaniem pieniędzy. Tak jakby państwo miało dokładać np. sklepikarzowi co sprzedaje jakiś towar, który nikt nie kupuje. Chyba, że o to chodzi ci w "materialistycznym podejściu" . Ja tam sport uprawiam (tenis, siłka, jeździectwo) i uważam to za dużo bardziej rozwijające od jakiegoś oglądania osób. Mecze tenisa czasem oglądam, ale tylko po to by technikę podpatrzeć, inaczej to dla mnie nudne jak cholera. A w przypadku wielu co ogląda różne sporty przed tv to nawet raz sama nie spróbowała zagrać.

nie wstyd ci tak wszystko przeliczać na pieniądze, tudzież pożyteczne/niepożyteczne?

[Master_666]

Nie. Tak samo jak nie wstyd mi popierać brak paraolimpiady w tvp. Jeśli coś idzie z PUBLICZNYCH pieniedzy to to przeliczam.

Tak samo jak panu becetowi nie jest wstyd wyliczać ile to hajsu publicznego pakuje się na przywileje dla górników.

[s00s]

Uprawianie sportu pochwalam, za to oglądanie sportu uważam za durnote, a co oglądanie i emocjonowanie się sportem robi z ludźmi pięknie pokazują ci wszyscy kibice co demolują zabytki w Rzymie.

ty w ogóle wiesz co to jest hobby? znasz takie określenia jak "zainteresowania", "pasja", "emocje"?
wyjrzałbyś trochę dalej niż czubek własnego nosa, przydałoby ci się.

[s00s]

Nie.

tu mi wypada zakończyć. nie trudź się z odpowiedzią na mój poprzedni post.

[Kert]

Nie złapaliście jeszcze dystansu, że Master lubi segregować i co wypada. Kto z kogo się śmieje, jakie zegarki nosi, co postawić w salonie, jak zabezpieczyć telefon przed wścibskimi znajomymi, którzy uwielbiają przeglądać cudze wiadomości i zdjęcia bez pozwolenia (przy okazji winszuję znajomych), czy dane hobby jest spoko, czy czarnuch, czy żyd, czy uśmiercić niepełnosprawnego, by nie musiał się ośmieszać na paraolimpiadzie i zatruwać innym powietrze, czy jednak dać żyć i takie tam.

[Master_666]

ty w ogóle wiesz co to jest hobby? znasz takie określenia jak "zainteresowania", "pasja", "emocje"?
wyjrzałbyś trochę dalej niż czubek własnego nosa, przydałoby ci się.

Tak i dlatego popieram osoby co oglądają hobbystycznie i mają takie zainteresowania. Chyba, ze mówisz "hobby = oglądanie wydarzeń sportowych finansowanych z publicznego hajsu i gdyby nie leciały to ktoś miałby na to wyrąbane" to nie popieram. Zanim kowalczyk zaczęła wygrywać to było straaasznie dużo hobbystów chodzenia po śniegu w nartach.

Zresztą pytanie dość dziwne, bo to forum jest "hobbystyczne" i dotyczy gierek. Oglądanie sportowców jest tym samym poziomem jak oglądanie celebrytów.

ak zabezpieczyć telefon przed wścibskimi znajomymi, którzy uwielbiają przeglądać cudze wiadomości i zdjęcia bez pozwolenia (przy okazji winszuję znajomych),

Daje komuś telefon żeby sobie pograł w gierke jakąś, przychodzi wiadomość i z automatu pokazuje się okno wiadomości = znajomy czyta chcąc nie chcąc wiadomość. Gdyby był "pin" to by tego nie było. Prsote? Drugi raz nie będę powtarzał i nie - moi znajomi nie przeglądają wiadomości/galerii bez pozwolenia.

[Master_666]

W sumie to zabawne, że ludzie tak narzekają na to celebriti smasz, że nie będzie co tam oglądać, że to jakaś nuda będzie, a jak jest olimpiada to się ludzie czepiają "a czemu nie leci tamto czy siamto" a równie nudne to jest jak nie bardziej

Macie jeszcze raz "od czego wszystko się zaczęło"

Krytykujecie CELEBRITI SPLASZ a SPORTOWCÓW wychwalacie. Ludzie z celebriti splasz "całe życie poświęcili aktorstwu i muzyce i oglądanie tego jest na poziomie oglądania olimpiady.

Ale rozumiem - segregujecie i celebrytów skaczących można krytykować, a wydarzeń sportowych już nie.

[el becetol]

Więcej ludzi interesuje się pływaniem niż lepieniem ryżu w drewnianych miskach. Idź więc się zabij bo po ch** komu twoje zainteresowania.

Porównywanie jedzenia/gotowania ryżu WE WŁASNYM zakresie to prawie jak krytykowanie sportowców za to, że grają  . Uprawianie sportu pochwalam

Weź ty czytaj to co piszesz bananowy baranie bo zacząłeś od krytykowania uprawiania sportu jako takiego:

O ja, całe życie sie poświęca trenowaniu danej dyscypliny, która niczemu i nikomu się nie przysłuży (bo to, że ktoś tam wygrał w pchnięciu kuli to KAŻDY na świecie ma wyje**ne). A jak ktoś całe życie poświęcił uprawie roli to niby gorszy? Przynajmniej robi coś pożytecznego, a nie jakieś głupoty typu curling czy podnoszenie ciężarów jak Agata Wróbel.

No w ch** pochwała Aż musiałeś jakieś publiczne pieniądze na paraolimpiadę i górników mieszać żeby jakoś wszystko odwrócić. Trzymaj się tematu - dopierdalasz się że trenowanie sportu we własnym zakresie jest idiotyczne i mniej potrzebne niż uprawa roli, to ci mówię że twoje zabawy z ryżem w misce są jeszcze bardziej idiotyczne niż uprawa roli. Tak chętnie rozliczałeś kogoś za ich zainteresowania, a jak twoje ktoś rozliczy to nagle wielki pisk skrzywdzonego banana - logika Kalego w twoich postach aż kłuje w oczy.

[windomearl]

To niech się spełniają w aktorstwie i muzyce a nie w skakaniu do wody w kółku wzajemnej adoracji za gruby hajs.

Zresztą, je**ł to pies.

[lupinator]

Majewski jest najbardziej suchym kominkiem. Jeśli ktoś na polskiej scenie kabaretu jest gorszy to chyba tylko kabaret neonowka.

Nie wiem, czy teraz by mnie to bawiło, ale swojego czasu zdarzyło mi się pośmiać z "Rozmów w tłoku" w jego programie. Aktorzy dawali czasem tam mocno do pieca, ale nie da się ukryć, że sytuacja polityczna sama podsuwała żarty - Lepper, Kaczyński, Fotyga, Hojarska Danuta, Tusk Mogliby to powtórzyć dzisiaj w osobnym programie.

[Master_666]

Trzymaj się tematu - dopierdalasz się że trenowanie sportu we własnym zakresie jest idiotyczne i mniej potrzebne niż uprawa roli, to ci mówię że twoje zabawy z ryżem w misce są jeszcze bardziej idiotyczne niż uprawa roli. Tak chętnie rozliczałeś kogoś za ich zainteresowania, a jak twoje ktoś rozliczy to nagle wielki pisk skrzywdzonego banana - logika Kalego w twoich postach aż kłuje w oczy.

Windo napisał tak jakby "oglądanie sportowców" było czymś lepszym tylko dlatego, że poświęcili na to całe życie. Gdyby ktoś całe życie uprawiał ryż i go gotował to faktycznie - oglądanie go robiącego ryż w misce byłoby czymś świetnym. Nie. Fakt, że całe życie ktoś poświęcił nie zmienia tego jak bezsensowna jest dana rzecz i oglądanie jej (a rozmowa dotyczyła właśnie "oglądania" ).

Tak - moje suszenie ryżu w misce jest idiotyczne, ale nikomu nie mówię że to jest super cudowne, a jak poświecę na to całe życie to należy mnie oglądać i wychwalać. Rozumiem, że byście byli zachwyceni takim programem gdzie sobie wsadzam ryż do drewnianej miski i czekam jak ostygnie.

Twoje "rozliczanie zainteresowań" - jak sobie 50000 osób interesuje skokami do wody (profesjonalnymi) - proszę bardzo niech sobie oglądają, prawdopodobnie Ci co interesują się to to uprawiają (polepszają kondycję fizyczną) lub chcieliby, ale nie mogą z powodu chorób itp. Nie zmienia to faktu, że to dalej jest mała liczba osób i jest to zrozumiałem, bo sam w sobie ten sport jest nudny - chociaż w waszym słowniku chyba słowo "nudny" nigdy się nie znajdzie, bo w końcu zawsze jedna osoba na milion będzie miała to "nudne" zainteresowanie.

Twoje gadanie, że trenowanie sportu jest bezsensu to kretynizm, bo cały czas dopierdalałem się oglądania Windo wyskoczył z głupotą, że jak ktoś poświęca całe życie na daną czynnośc to jest to chwalebne. Nie napisał rozbudowanej wypowiedzi, to tylko można się domyślec, że uważa to za jakiś argument za postawieniem wyżej sportowców od celebrytów. Dlatego dałem porównanie do rolników - ich oglądanie dla windy byłoby spoko?

[Wulfen]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Teraz mi wytłumacz, co jest materialistycznego w podejściu, że oglądanie sportu jest dla mnie nudne, a już dyscypliny typu skoki do wody, jakies tańce figurowe w wodzie, curling itp. są zupełnie kretyńskie i absolutnie NIKT (tak, paru się znajdzie, 1:100000) się tym nie interesuje. Och, ale czaję, że przy rozmowie przy piwku każdy z waszych kumpli rozmawia o tym, kto tam nowy skoczy sobie do wody i że zrobi poczwórną śrubę z wysokości 5 metrów. Zajawka piłką (budowanie stadionów za miliardy itp) dla mnie to marnowanie kasy i kretynizm, ale przynajmniej jest to "popularne" i do oglądania ciekawsze od większości sportów.

Wydawanie hajsu na transmisję zupełnie nieciekawych dyscyplin czy dofinansowanie państwa jest marnowaniem pieniędzy. Tak jakby państwo miało dokładać np. sklepikarzowi co sprzedaje jakiś towar, który nikt nie kupuje. Chyba, że o to chodzi ci w "materialistycznym podejściu" . Ja tam sport uprawiam (tenis, siłka, jeździectwo) i uważam to za dużo bardziej rozwijające od jakiegoś oglądania osób. Mecze tenisa czasem oglądam, ale tylko po to by technikę podpatrzeć, inaczej to dla mnie nudne jak cholera. A w przypadku wielu co ogląda różne sporty przed tv to nawet raz sama nie spróbowała zagrać.

nie wstyd ci tak wszystko przeliczać na pieniądze, tudzież pożyteczne/niepożyteczne?

Właśnie Master jako jedyny tutaj myśli racjonalnie.

[Ryo]

Rozumiem, że byście byli zachwyceni takim programem gdzie sobie wsadzam ryż do drewnianej miski i czekam jak ostygnie.

Jeżeli byś kur** pokazał turbotechnikę na zrobienie 347 kuleczek ryżowych w 2 sekundy, to tak, bo bym chciał poznać tę technikę. Skoro poświęciłeś na to całe życie, to mogę coś się od Ciebie nauczyć, bo powinieneś mieć większy skill niż "rolnik lepi ryż".

Tak samo jak Ty oglądasz tenisa, by podpatrzeć technikę. I raczej nie oglądasz dzieci co mają 3 lata, tylko zawodowców.

[el becetol]

Dlatego dałem porównanie do rolników - ich oglądanie dla windy byłoby spoko?

Rolnik szuka żony był hitem, agrobiznes chyba tez ma rzeszę wiernych widzów.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Teraz mi wytłumacz, co jest materialistycznego w podejściu, że oglądanie sportu jest dla mnie nudne, a już dyscypliny typu skoki do wody, jakies tańce figurowe w wodzie, curling itp. są zupełnie kretyńskie i absolutnie NIKT (tak, paru się znajdzie, 1:100000) się tym nie interesuje. Och, ale czaję, że przy rozmowie przy piwku każdy z waszych kumpli rozmawia o tym, kto tam nowy skoczy sobie do wody i że zrobi poczwórną śrubę z wysokości 5 metrów. Zajawka piłką (budowanie stadionów za miliardy itp) dla mnie to marnowanie kasy i kretynizm, ale przynajmniej jest to "popularne" i do oglądania ciekawsze od większości sportów.

Wydawanie hajsu na transmisję zupełnie nieciekawych dyscyplin czy dofinansowanie państwa jest marnowaniem pieniędzy. Tak jakby państwo miało dokładać np. sklepikarzowi co sprzedaje jakiś towar, który nikt nie kupuje. Chyba, że o to chodzi ci w "materialistycznym podejściu" . Ja tam sport uprawiam (tenis, siłka, jeździectwo) i uważam to za dużo bardziej rozwijające od jakiegoś oglądania osób. Mecze tenisa czasem oglądam, ale tylko po to by technikę podpatrzeć, inaczej to dla mnie nudne jak cholera. A w przypadku wielu co ogląda różne sporty przed tv to nawet raz sama nie spróbowała zagrać.

nie wstyd ci tak wszystko przeliczać na pieniądze, tudzież pożyteczne/niepożyteczne?

Właśnie Master jako jedyny tutaj myśli racjonalnie.

Przelicz jeszcze granie w gierki i pisanie na forum na opłacalne/niepożyteczne jak dalej nie dostrzegasz hipokryzji.