Ahh to dobrze, że jak Ty napiszesz Sylvan, że AvP to świetna gra to tak faktycznie jest. Mam nie opierać się na opiniach fanów tylko na Twojej? Dopuszczasz w ogóle do siebie opcje, że coś może nie być tak kryształowe dla innych tak jak dla Ciebie?
Oczywiście. Nie raz podkreślałem, iż każdy ma odmienny gust i guzik innym do tego czy lubimy budyń śmietankowy, i czy chodzimy w czerwonych trampkach. Każdy inteligentny człowiek to wie, przecież dla mnie możesz HR, czy innej grze dać 10/10, albo 4/10. Twoja ocena. Cóż mi do tego, za grę zapłacę ze swojej kieszeni i to ja z nią ileś tam czasu spędzę, ale dla mnie wyrocznią GR nie jest, czy ocena w jakimś magazynie. Z prostej przyczyny, ta osoba ma inny gust niż ja, stąd może mi informacje o fabule, sytemie, grafice przekazać, a nie narzucać mi jaką ocenę JA dam, a to co on wystawi, jego sprawa.
Co do drugiej części. Nie, ale na swojej, jak już coś przejdziesz. Chyba , że wychodzisz z założenia "scampi jest niesmaczne, nie wiem, nie jadłem, ale tak czytałem wśród 'fanów' krewetek, znajomy pisał, że pyszne, ale co on tam, wie. No i napisz skąd wiesz kto jest fanem HR/AvsP, czy innej gry
Kresq
Co do kwestii FFX, to trochę inna sytuacja raczej. Po pierwsze miło, że Star przyznał się, że nie ukończył gry, ale miał te parędziesiąt godzin na liczniku, a znając jego zaangażowanie w RPGi i wiedzę na ten temat, to przypuszczam, że dosyć porządnie zagłębił się w tę część, a nie chciał przez nią przejść po łebkach. Cykl wydawniczy jednak utrudnia pewne sprawy. Sama recenzja bardzo mi się podobała, była jak wg mnie jak najbardziej fachowa i profesjonalna, a przy tym dało się wyczuć duży entuzjazm. No i końcowa ocena była jak najbardziej adekwatna.
Słusznie prawisz, ale jak sam trafnie zauważyłeś, cykl jest taki, a nie inny, jednak nie powinno to rzutować na jakość i rzetelność materiału. Z drugiej strony naczelny ględzi "słuchaj, ma być 'pierwsi w pol. oceniamy".
Przy
Critter Crunch to przejdzie (sympatyczna, polecam), przy mordobiciach już nie, ale tu jest inny problem. Trzeba tysiące walk stoczyć z wieloma graczami, by system poznać. O Fengu mawiano "niezły, bo wyważony, silny, ale kara się go łatwo". Kilka miesięcy po premierze, okazało się, że przez zgadywankę (SS+4/SS+2), jak i m.in. b+1 (który to jest HC i to równie szybkim jak pięść), tak na prawdę Wei to druga najmocniejsza postać. I ból.
Ale to specyficzny gatunek. Z HR jest inaczej. To gra nastawiona na emocję, na fabułę, jak i klimat, które to owe emocje rodzą. Jasne, trudno by ktoś zobaczył kazde z ponad dwudziestu (!) zakończeń przed recenzją, zanim ją oceni, jednak Kresq sam przyznasz, że opcja "a, on dobrze pisze, zna się, zaliczył już 96% gry, to skończyć nie musi by ocenił" mało stosowna jest.
Kresq
No, niektórzy srali pod siebie z nieszczęścia i wściekłości przez tę ocenę, więc ten przykład faktycznie miecie. Ale też niektórzy srali pod siebie z nieszczęścia i wściekłości przez ocenę MGS2 w PE.
Ech, ale wychodzi na to, że tylko ja i Tarniak w to nie graliśmy i piszemy głupoty, bo nie spuszczamy się nad każdym elementem gry...
Dokładnie. Kolejny dobry przykład. Dodać wypada jedno. Niemal nikt z czytających wcześniej w nie nie grał, więc .... Ale przecież "fani", którzy nie grali,wiedzą lepiej niż grający.