Właśnie przed chwilą skończyłem. Nie napiszę dużo, bo wiadomo- grafa na najwyższym poziomie, wkurzał mnie tylko draw distance (tylko w wersji x360 o dziwo). Misje, jak dla mnie, różnorodne, choć za dużo gonienia pajaców. Fabuła tak naprawdę pierwszy raz wciągnęła mnie w serii GTA, no i spodobały mi się opcje wyborów, których jest kilka. Postacie, jak i dialogi potraktowane z przymrużeniem oka, czyli wyszły śmiesznie (Brucie i Bernie mnie rozwalali). Z radyjek najczęściej słuchałem Beat, LCHC, Liberty Rock, ale muszę przyznać, że reszty mi się nie chciało sprawdzać, głównie ze względu na świetny patent ze skipowaniem przejazdów taksówkami. Zwróciłem jeszcze uwagę na poziom trudności- o ile w poprzednich częściach misje musiałem powtarzać bądź w ogóle sobie nie radziłem, o tyle tutaj bardzo rzadko zdarzyło mi się którąkolwiek, ale zaliczam to na plus, bo przez to gra stała się bardziej przystępna i odprężająca. Na minus zaliczyłbym "hengałtowanie" się z przyjaciółmi- jak dla mnie jest to nudne i niepotrzebne. Główny wątek skończyłem w 22h i zaraz biorę się za misje dodatkowe.
Opublikowane: Maj 26, 2008, 15:02:55
Let Sleeping Rockstars Lie
Kill a Rockstar developer in a ranked multiplayer match.
10 Punktów
Dostał ktoś z Was tego achievementa? Ja wczoraj, nie wiem jak, ale dostałem.