Uuu widzę że Iraskowi puścił nerwy. Nie dziwne bo zawsze tak bywa gdy brak mu argumentów jak ktoś obnaża jego brak logicznego rozumowania tekstu. Dalej nie będę wchodził w dyskusję bo jak widzisz nie tylko ja słusznie odczytałem sens cytowanej wypowiedzi. Ty próbujesz jak zwykle, bronić się z śmieszny sposób i obracać kota ogonem. Znowu Ci to miernie wychodzi, dlatego też nie rozwijam tej dyskusji.
Widzę że Ty nadal myślisz iż pozjadałeś wszystkie rozumy. Iras i tak wie lepiej. Popisałeś się e-mądrością to już skończ tą kompromitację i zachowaj resztki umiaru w pierdzieleniu głupot.
O onanizmie sprzętowym Ci przypomnę, kiedy się będziesz nad UNCHARTED!!! spuszczał.
Pomijając już totalnie denne porównanie (tu o fotografie rozmawiamy a ten nagle o grach wyskakuje) to kulą w płot trafiłeś. Uncharted to gra, ruchomy obraz a nie sprzęt. Czyli podoba mi się efekt tego co artysta (deweloper) uzyskał za pomocą PS3. Prościej mówiąc i porównując, Uncharted jest tutaj zdjęciem, efektem ostatecznym, dokonanym na danym sprzęcie. To jeszcze bardziej dobitnie pokazuje fakt że jak ktoś chce to może osiągnąć coś, czego inni przy pomocy tych samych narzędzi nie potrafią (patrz inne gry na PS3, które Uncharted mogą polizać pięty). Odnosząc to teraz do tematu fotografii, potwierdziłeś dokładnie do o czym pisałem i o czym był cytowany przeze mnie tekst, czyli fakt że z dany sprzęt (aparat) w odpowiednich rękach potrafi zaskoczyć i zadowolić efektem ostatecznym, podczas gdy patałach z lepszym narzędziem i tak spartoli swoją pracę.
-------
Co by uprzedzić daremne wmawiane przez Irasa że tekst jest o tym iż jakościowo kompakty dorównują lustrzankom, wkleję parę najważniejszych zdań z owego cytatu.
Co chce przez to powiedzieć? Ano to, że pomimo tego, że większość z uśmiechających się dzisiaj pod nosem, głosi szumne powiedzenie „nie aparat robi zdjęcia lecz fotograf”, nie wykazują w nie wiary.
Przemyślcie to bo myślę, że warto mniej wierzyć w sprzęt i nowinki, więcej natomiast w siebie samego i swoje umiejętności ... i rozwijać się!
Efekt końcowy, jeśli aparat jest w dobrych rękach, będzie jednak pożądany.
Jest nawet coś o Irasie.
W zasadzie każde wspomnienie na forum (czy to tym czy każdym innym, związanym tematycznie) o fotografowaniu na ważnych uroczystościach przy pomocy cyfraka kompaktowego sprowadzane jest do parkietu przy użyciu szyderczych wypowiedzi.
Dla mnie, jak w mordę strzelił koleś stara się zwrócić przede wszystkim na umiejętności fotografów, porównując dzisiejszych onanistów sprzętowych do pradziadków, którzy musieli sobie radzić w dużo trudniejszych warunkach i dawali radę. Na to też starałem zwrócić się uwagę w tej całej dyskusji. Iras jednak odczytał to jako atak na jego ukochane lustrzanki, przyrównywanie kompaktów do lustrzanek, nie zwracając kompletnie uwagi na główne przesłanie jakie niesie ten tekst.
Dobra rada Iras. Jedz orzechy, ryby i pij więcej kawy bo wszystkie te rzeczy wspomagają lub pobudzają mózg do bystrzejszego myślenia.
PS. Nie życzę Ci, byś w przyszłości jeśli zdecydujesz się dalej kształcić, natrafił na przedmiot zwany Logiką.