Don w koncu obejzalem Jarhead jak dla mnie masakra, ok, nie ukrywam ze spodziewwalem sie dobrego filmu, ale to co dostalem naprawde przeroslo moje oczekiwania, swietny movie, naprawde rewelka. No i motyw w namiocie po skladaniu broni robi swoje no i akcja z oficerami w wierzy kontrolnej (nie bede spojlowal, wiesz o czym mowie, ta chec, to pragnienie no i ..... caly film sklada sie wlasnie z akich akcji, a motyw z listem od panienki na kasecie wideo do tego meksykanca, OMG and WTF :), a akcja w swiateczny wieczor, ehehhe, naprawde dla mnie film przezajebi*** "Moja wojna trwala 4 dni, 4 godziny i jedna minute" (chyba dokladnie tyle). Jak dla mnie to film moglby byc troszke dluzszy, ale pewnie jak by taki wlasnie byl to i tak bym chcial wiecej i wiecej.