Autor Wątek: Filmy  (Przeczytany 880872 razy)

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Druchal

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 08-07-2005
  • Wiadomości: 1 523
  • Reputacja: 21
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6080 dnia: Stycznia 15, 2013, 10:30:14 am »
Django film spoko, klimat dzikiego zachodu, aż przypomniały mi się sesje w Red Dead Redemtion . Scena
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
. Masa genialnych scen i dialogów, polecam strasznie :)

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6081 dnia: Stycznia 15, 2013, 10:42:09 am »
Pewnie Matrix już nikogo...
Nieprawda. Przeczytałem całość i jaram się wizją kolejnej części. Gwiezdnym Wojnom się udało, więc może z Matrixem też wyjdzie?
Pomysł z drugą warstwą Matrixa wiele tłumaczy - nigdy nie mogłem pojąć, jakim sposobem Neo ma moce w rzeczywistym świecie.
PSN ID: WojtqGO

Patosław

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 18-01-2008
  • Wiadomości: 5 930
  • Reputacja: 147
  • Demons Souls <3
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6082 dnia: Stycznia 15, 2013, 10:57:31 am »
A Ja ostatnio oglądałem film, który przepadł na fali Matrixów - Mroczne Miasto, polecam bardzo dobre sience fiction w klimatach neo noire :angel:

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6083 dnia: Stycznia 15, 2013, 11:05:27 am »
Pewnie Matrix już nikogo...
Nieprawda. Przeczytałem całość i jaram się wizją kolejnej części. Gwiezdnym Wojnom się udało
Kwestia sporna (w przypadku prequeli, zobaczymy co będzie z epizodami od Disney'a) ;)

Pomysł z drugą warstwą Matrixa wiele tłumaczy - nigdy nie mogłem pojąć, jakim sposobem Neo ma moce w rzeczywistym świecie.
Kilka krótkich "fanfiction" gdybań było ciekawych. M.in., że to maszyny same "wybrały" Neo, jako twór o biologicznych zdolnościach do oddziaływania na rzeczywistość, będący marionetką trzymającą w pozornych ryzach i pod pełną kontrolą maszyn ludzką rebelię.
Dla mnie pierwszy Matrix miał tę siłę (pomijając najmocniej zaakcentowany klimat cyberpunku z całej trylogii), że miał na swój sposób odniesienie do naszych realiów (co skutkowało potem m.in. informacjami o samobójstwach niezrównoważonych psychicznie osób, chcących się "wydostać" z Matrixa :roll: ), kolejne części to już bajeczka pierwszego sortu, a Revolutions i akcja ze Smithem to już całkowite oderwanie się od pozostałości tego, co mnie trzymało przy pierwszej części.

Krzysiu

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 13-06-2008
  • Wiadomości: 14 544
  • Reputacja: 174
  • Stać! Policja!
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6084 dnia: Stycznia 15, 2013, 11:06:59 am »
A Ja ostatnio oglądałem film, który przepadł na fali Matrixów - Mroczne Miasto, polecam bardzo dobre sience fiction w klimatach neo noire :angel:

Jeden z moich ulubionych filmów. Parę lat temu oglądałem go bez przerwy lol

Szymku

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2006
  • Wiadomości: 3 754
  • Reputacja: 74
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6085 dnia: Stycznia 15, 2013, 11:19:47 am »
Nieźle - dosłownie miesiąc temu obejrzałem wszystkie części Matrixa (FullHD hłe hłe). Moje odczucia są takie, że pierwsza część to ponadczasowy klasyk, który wcale się nie zestarzał; część druga to nawet niezłe kino akcji - ogląda się dobrze i bez bólu. Część trzecia..... qurwa dżizus ja pier**le - ten film jest tak słaby i bez pomysłu, tak z gruntu zły, że słów brak... Czwarta część według przedstawionego scenariusza mógłby być ok, ale coś mi tu wieje Incepcją

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6086 dnia: Stycznia 15, 2013, 11:38:53 am »
IMO Wachowscy strasznie namieszali, kilka rzeczy wydaje się nie trzymać kupy i teraz, pomimo szerokiego pola manewru, fanom piszącym scenariusze ciężko się obracać w tle wydarzeń i postaci przedstawionych przez twórców. Generalnie gigantyczne faki za wplecenie postaci Smitha przez wszystkie 3 filmy i zrobienie papki fabularnej z tak fajnego wprowadzenia. Nawet sekwencja "odwiedzin" Neo w mieście nacji "zero one" wypada słabo.
I gdyby jakimś cudem chcieli nakręcić kontynuację, nie wyobrażam sobie innego aktora do głównej roli, niż Reeves'a, bo jego sztywna jak kłoda drewna gra i mimika pasują idealnie.

coś mi tu wieje Incepcją
Ciężko o brak skojarzeń, skoro oba filmy traktują o mniej, lub bardziej świadomym śnie ;)

LukeSpidey

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 10-05-2010
  • Wiadomości: 1 451
  • Reputacja: 10
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6087 dnia: Stycznia 16, 2013, 09:28:22 am »
Wachowscy za bardzo skupili się na efektach specjalnych i akcji, a fabuła poszła w odstawkę. Motyw z pierwszego Matriksa o Syjonie i rebelii w kontynuacjach został poprowadzony w najbardziej prosty i przewidywalny sposób. Nie powiem, pojawiają się motywy, które dają nadzieję na jakiś zaskakujący zwrot akcji (rozmowa z Architektem, moc Neo w realnym świecie), ale niestety nie wykorzystany potencjał.

Nie powiem - jeśli pomysł na czwarty film byłby naprawdę kozacki i mający na celu wiele wyjaśnić i namieszać i był skierowany bardziej w kierunku pierwszego filmu (klimat, fabuła, ogólny opad szczeny), a nie tylko czystym skokiem na kasę oraz gdyby oryginalna obsada wróciła to ja jestem jak najbardziej na tak.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6088 dnia: Stycznia 16, 2013, 12:35:11 pm »
A ja myślałem, że Morfeusz to kawał skurwola i terrorysty. Łapie typów na enigmatyczną, zaowalowaną gadkę i piguły, obiecując im "wielką prawdę i wyzwolenie", a uświadomiony trafia w końcu do szamba szarej rzeczywistości, post-apokaliptycznej Ziemi, gdzie wszystko chce go zabić, a "wyzwoliciel" każe umierać dla większej sprawy. Jedynie Cypher był postacią reprezentującą postawę, z którą normalny człowiek pełen słabości mógłby się utożsamiać. Nasz świat (Matrix) był dla niego bajką, pięknym snem, z którego ktoś go nagle obudził, bo naobiecywał mu objawienie. Osobiście nie dziwiłem mu się, że chciał wrócić do "lodówki". I tak nieźle przyjął otaczające go fakty, bo niektórzy dostaliby jeszcze większego zajoba.

moc Neo w realnym świecie
Aż żal, że fani muszą dorabiać do tego historie, tak jak do przejęcia umysłu "wyzwolonego" Bane'a przez agenta Smitha - czyli programu komputerowego sterującego niezależnie ludzkim mózgiem, nigga please. Pewnych fundamentalnych założeń nie powinno się zmieniać od pierwszej części - jeśli rzeczywiście nie mieliśmy do czynienia z 2 poziomami "Matrixa", to jedna z największych bzdur rozsadzających i tak już porytą fabułę Wachowskich, w której uczyniono z agenta Smitha głównego antagonistę na przekrój 2 filmów, co świadczy o płytkim potraktowaniu tak zajebistego tematu. Jako filmy akcji spoko, jako rozwinięcie fabuły pierwszej części, padaka.

szmajdzik

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 13-01-2006
  • Wiadomości: 2 799
  • Reputacja: 50
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6089 dnia: Stycznia 16, 2013, 16:20:59 pm »
Pewnie Matrix już nikogo, ale znalazłem dość ciekawy post z rozwiązaniem fabuły ewentualnej kontynuacji. Końcówka, jak z filmów Spielberga, ale to byłby niezły twist dla całej serii:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Innym wg mnie możliwym do zaakceptowania byłby pełnometrażowy prequel na podstawie epizodu "Second Renaissance" Animatrixa, który miażdży bardziej, niż całe te śmieszne kontynuacje od Wachowskich.



Mnie Matrix wciąż.
I to bardzo.
Chyba sobie skopiuję ten tekst na koma i do poduszki dzisiaj  8)

A skoro wspomniałeś o jednym z odcinków Animatrixa to tym którzy nie oglądali polecam zdecydowanie całość. Rozwija masę rzeczy, które z nie zmieściły się w trylogii. W tym Ostatni renesans, który pokazuje rozpoczęcie wojny, a Ostatni lot Ozyrysa to właściwie prolog do Reaktywacji.
Kuźwa "Kid`s Story" czy World Record to małe mistrzostwa. Ten drugi zwłaszcza mnie ujął.

Dzięki Kert, chyba sobie dzisiaj po dłuugiej przerwie zapodam wieczorem  :)

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6090 dnia: Stycznia 16, 2013, 20:15:44 pm »
Chyba sobie skopiuję ten tekst na koma i do poduszki dzisiaj  8)
Polecam na andka: >Reddit is fun< Aplikacja jest na tyle dobra, że rzadko już przeglądam reddita na kompie.


Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Odp: Filmy
« Odpowiedź #6091 dnia: Stycznia 18, 2013, 22:54:35 pm »


Powiem tyle: 10/10
8=/10 ;-)

Dialogi - niektóre naprawdę miażdżą, klimacik, postacie, dużo "smaczkòw", ale imo Inglorious Basterds lepsze. Jak mnie coś natchnie, może więcej napiszę.

Jak ktoś nie przepada za westernami, bez obaw. Taki z Django western, jak z koziej dupy trąba. Scenariusz spokojnie mógłby wpisać się w inne realia. Co nie zmienia faktu, że Tarantino świetnie bawi się konwencją.

Polecam mocno, kawał niezłego kina, a dla forumowych rasistòw to będzie Gwiazdka.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6092 dnia: Stycznia 19, 2013, 00:04:44 am »
a dla forumowych rasistòw to będzie Gwiazdka

IDE!!!

Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: Odp: Filmy
« Odpowiedź #6093 dnia: Stycznia 19, 2013, 09:01:31 am »


Powiem tyle: 10/10
8=/10 ;-)

Dialogi - niektóre naprawdę miażdżą, klimacik, postacie, dużo "smaczkòw", ale imo Inglorious Basterds lepsze. Jak mnie coś natchnie, może więcej napiszę.

Jak ktoś nie przepada za westernami, bez obaw. Taki z Django western, jak z koziej dupy trąba. Scenariusz spokojnie mógłby wpisać się w inne realia. Co nie zmienia faktu, że Tarantino świetnie bawi się konwencją.

Polecam mocno, kawał niezłego kina, a dla forumowych rasistòw to będzie Gwiazdka.
Dla mnie 9-/10 zajebisty film. Pisze to jako fan westernów, film 2012/13. "Dialogi, klimacik, postacie" mistrzostwo niczym w Pulp fiction. Jest jak trzeba poważnie, jak trzeba smiesznie, wszystko z ciekawościa i uśmiechem sie ogląda. Przypomniały mi sie młodociane lata, kiedy to w piątek lub sobote w nocy na tvp puszczali westerny. Czekałem do dwunastej w nocy, az sie zacznie ale zwykle i tak nie dotrwałem do końca :angel: Poniedziałki w szkole wyglądały zawsze tak samo, który z chlopaków dokończył film był bohaterem, wszystkim opowiadał co sie działo :lol: ehh.. to juz z 20 lat bedzie..
Jedna rzecz jest głupia
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
ale przy dzisiejszych produkcjach amerykańskich to mozna przymknąc oko. Końcówka to wynagradza :lol: Przez najbliższy rok pewnie nic lepszego nie zobacze.
a dla forumowych rasistòw to będzie Gwiazdka

IDE!!!

Dla rasistów to..troche słabo jednak. Tutaj jest bardziej pokazane jak to negerki miały zle jak to byli bici i upokarzani. Rasistom sie raczej taki matyw nie spodoba Coś w stylu dzisiejszych kobiet i predyspozycji do zmywania żart taki nieśmieszny :lol:
POLECAM!!! Jak komus podobal sie najnowszy batman to bedzie dla niego najlepszy film jaki widział w życiu. :troll:


Marins

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6094 dnia: Stycznia 20, 2013, 21:54:36 pm »
Wróciłem z Django, Tarantino w formie dla mnie 10/10, później napisze coś więcej bo muszę ogarnąć jeszcze IEM.

lupinator

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6095 dnia: Stycznia 20, 2013, 23:09:09 pm »
Jestem po Diango, świetny film i nie ma się co powtarzać, ale momentami bardzo widać, że Tarantino zjada własny ogon i powinien odpocząć od kręcenia filmów (o ile mnie pamięć nie myli to zapowiadał coś takiego nawet). Lepiej raz na 10 lat nakręcić film kultowy (Pulp Fiction) niż co 3 lata wydawać film na 7-8, jak Bękarty, Django i Grindhousy. W ogóle te dwa pierwsze są do siebie zbytnio podobne, nie wiem tak świeżo po filmie czy tylko przez Waltza, czy coś jeszcze, ale nie lubię tego uczucia, jak na najnowszych filmach Allena.

Z innych spostrzeżeń nie dotyczących filmu samego w sobie - w kinie rozwalające były pierwsze 15 minut podczas których prawie bez przerwy wchodzili nieskrępowani niczym spóźnialscy debile. Kino to nie teatr, ale kultura fajna sprawa. Zabawni byli też ludzie, który swoimi głośnymi komentarzami wyraźnie zaznaczali, że są fanami Tarantino. Bardzo chciałbym już wersję DVD/BR, żeby na spokojnie przy piwku obejrzeć raz jeszcze.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6096 dnia: Stycznia 20, 2013, 23:24:27 pm »
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Gdzieś przeczytałem, że Tarantino oddaje hołd spaghetti westernom i całemu gatunkowi. Nic bardziej mylnego. Hołd, to oddali bracia Cohen "Prawdziwym męstwem" i Andrew Dominik "Zabójstwem Jessiego Jamesa...". Tutaj to jedynie tło dla scenariusza i luźne wpisanie w ramy gatunkowe.

Zabawni byli też ludzie, który swoimi głośnymi komentarzami wyraźnie zaznaczali, że są fanami Tarantino. Bardzo chciałbym już wersję DVD/BR, żeby na spokojnie przy piwku obejrzeć raz jeszcze.
Wpis. Nauczyło mnie to już wcześniej, że nie chodzi się do kina na filmy w weekend premierowy. No ale nie mogłem się powstrzymać. Generalnie wszyscy na sali śmiali się, jak poj**ani, a ja nie mogłem się wczuć w klimat filmu. Do tego co chwilę jakieś gówniane komentarze. A idź pan wchuj.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 20, 2013, 23:36:17 pm wysłana przez Kert »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6097 dnia: Stycznia 21, 2013, 01:14:16 am »
Ja dzisiaj w ramach przygotowań do django obejrzalem w końcu bekartów wojny. Bardzo ok jak dla mnie mocne 8=

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6098 dnia: Stycznia 21, 2013, 08:19:03 am »
Jak wiadomo, Tarantino lubi różnymi smaczkami łączyć swoje "uniwersum" filmowe, co tworzy jego swoistą "równoległą rzeczywistość". Poniżej ciekawostka odkryta w Django:
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Dla mniej świadomych, dwa ciekawe artykuły na ten temat:
1  i  2

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6099 dnia: Stycznia 21, 2013, 13:25:57 pm »
Obejrzałem w końcu Prometeusza (R. Scotta) i jestem miło zaskoczony. Czekam na kolejny film z tej serii, bo koniec zwiastuje ciekawą przygodę. Jednak nie o tym chciałem napisać. Rozj**ało mnie jak wszedłem sobie na fora, żeby poczytać co ludzie piszą o tym filmie. Jak zobaczyłem te setki wpisów gdzie jacyś debile kłócą się z innymi o realizm pewnych scen, to je*łem. Jakie rozkminy tam maja, to aż boli. Chłopaki próbują udowodnić, że sporo scen było nierealistycznych. W tym np. akcja z głową, którą ożywili na chwilę. Naprawdę ci ludzie musieli zapomnieć, że mają do czynienia z filmem sci-fi w którym wiele rzeczy nie da się wytłumaczyć, bo opierają się one o technologie, które są tylko i wyłącznie wymysłem twórców Prometeusza. Aż się boję wchodzić na fora fanów Star Wars. :P

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6100 dnia: Stycznia 21, 2013, 13:34:08 pm »
Co innego realizm wynikający z technologii, a co innego ewidetna beka w końcówce, gdy jedna osoba może przeturlać się i ominąć "wielki rogal" , a druga zginąć biegnąc, jak idiota na wprost. Nie chciałbym zaczynać nowego tematu i hejtu, ale wątpię także, żeby opracowano technologię, która w paręnaście sekund po kompletnym rozcięciu i zszyciu wszystkich mięśni brzucha pozwoliłaby na stanie o własnych siłach, a co dopiero bieganie, skoki i walkę. Do tego doliczmy momentami nielogiczne zachowania postaci.

el becetol

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6101 dnia: Stycznia 21, 2013, 13:53:19 pm »
Obejrzałem w końcu Prometeusza (R. Scotta) i jestem miło zaskoczony. Czekam na kolejny film z tej serii, bo koniec zwiastuje ciekawą przygodę. Jednak nie o tym chciałem napisać. Rozj**ało mnie jak wszedłem sobie na fora, żeby poczytać co ludzie piszą o tym filmie. Jak zobaczyłem te setki wpisów gdzie jacyś debile kłócą się z innymi o realizm pewnych scen, to je*łem. Jakie rozkminy tam maja, to aż boli. Chłopaki próbują udowodnić, że sporo scen było nierealistycznych. W tym np. akcja z głową, którą ożywili na chwilę. Naprawdę ci ludzie musieli zapomnieć, że mają do czynienia z filmem sci-fi w którym wiele rzeczy nie da się wytłumaczyć, bo opierają się one o technologie, które są tylko i wyłącznie wymysłem twórców Prometeusza. Aż się boję wchodzić na fora fanów Star Wars. :P

+

iko

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6102 dnia: Stycznia 21, 2013, 14:01:10 pm »
Boban to swój chłop. ;)
Nie ma sensu znowu zaczynać dyskusji o tym, czy Promek jest 'bezpłciowy', czy może jednak jest to dobre kino sci-fi. Ja tam z kina wyszedłem zadowolony.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6103 dnia: Stycznia 21, 2013, 14:06:36 pm »
Co innego realizm wynikający z technologii, a co innego ewidetna beka w końcówce, gdy jedna osoba może przeturlać się i ominąć "wielki rogal" , a druga zginąć biegnąc, jak idiota na wprost. Nie chciałbym zaczynać nowego tematu i hejtu, ale wątpię także, żeby opracowano technologię, która w paręnaście sekund po kompletnym rozcięciu i zszyciu wszystkich mięśni brzucha pozwoliłaby na stanie o własnych siłach, a co dopiero bieganie, skoki i walkę. Do tego doliczmy momentami nielogiczne zachowania postaci.
+

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6104 dnia: Stycznia 21, 2013, 14:41:55 pm »
Co innego realizm wynikający z technologii, a co innego ewidetna beka w końcówce, gdy jedna osoba może przeturlać się i ominąć "wielki rogal" , a druga zginąć biegnąc, jak idiota na wprost. Nie chciałbym zaczynać nowego tematu i hejtu, ale wątpię także, żeby opracowano technologię, która w paręnaście sekund po kompletnym rozcięciu i zszyciu wszystkich mięśni brzucha pozwoliłaby na stanie o własnych siłach, a co dopiero bieganie, skoki i walkę. Do tego doliczmy momentami nielogiczne zachowania postaci.

Ależ mnie zaskoczyłeś. Myślałem, że tutaj są sami normalni fani filmów. Spróbuję odnieść się do tych zarzutów w sposób uwzględniający wspomnianą normalność.

Ad1.
Obie uciekały na wprost. Z tym, że jedna przeżyła ponieważ rogal oparł się o skałę, a ona zmieściła się w utworzonej szczelinie. Czy opłacało się uciekać na bok? Raczej nie ma to znaczenia biorąc pod uwagę ogromne rozmiary tego statku. Tak czy inaczej nie udałoby się uciec ze strefy jaką pokrył rogal kiedy upadał.

Ad2.
Wątpisz, że opracowano by technologię, która pozwalałaby po kilku minutach od zaszycia brzucha poruszać się w miarę swobodnie? Szkoda, że nie masz wątpliwości, że opracowano technologię, która pozwala podróżować tak daleko w przestrzeni kosmicznej. O tym właśnie pisałem kiedy miałem na myśli totalnie głupie wywody sceptyków. Gdyby rozpatrywać ten film pod względem realizmu, to doszlibyśmy do wniosków, że nie powinien trwać nawet 5 minut, bo przecież opracowanie technologii, która pozwala latać w tak dalekie zakątki kosmosu, to bzdura i jest to kompletnie niemożliwe. Po co więc czepiać się technologii, która umożliwia szybkie operacje i szybka rekonwalescencję? Teraz rozumiesz dlaczego taki bezsens i głupota biją od tych dyskusji na forach o filmie?

Ad3.
Nielogiczne zachowania postaci? Które to zachowania masz na myśli? Bo mnie zdziwiło jedynie zachowania jednego z członków załogi, który zbliżył się to tego "węża" w pomieszczeniu z posągiem głowy. Aczkolwiek można to wytłumaczyć zwykłą ludzką ciekawością.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 21, 2013, 14:44:29 pm wysłana przez BoBaN »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6105 dnia: Stycznia 21, 2013, 14:47:19 pm »
A wcześniej nie był ciekaw trupa inżyniera tylko spierdolił w popłochu? Do tego czy oni czasem nie zgubili się mając całą mapę statku w 3d?

el becetol

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6106 dnia: Stycznia 21, 2013, 14:52:18 pm »
Ludzie w filmach zachowują się głupio w ekstremalnych sytuacjach, więc film musi być nierealistyczny. Przecież wiadomo że w prawdziwym świecie każdy człowiek zachowuje się racjonalnie i przemyślanie, a te wszystkie filmiki z debilami na youtube to fotomontaż.

Naukowiec podszedł do węża, no jaki ten film głupi, przecież w prawdziwym świecie nikt by nie ryzykował w taki sposób.



Przecież mógłby umrzeć, np podchodząc do płaszczki, a takie rzeczy nigdy, przenigdy nie zdażyły się w prawdziwym świecie. Tak więc naukowiec który dotyka węża jest absolutnie nierealistyczny, a cały film przez tę scenę zasługuje na 1/10. Prawda, chłopaki?

Chłopaki?


BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6107 dnia: Stycznia 21, 2013, 14:54:53 pm »
@Windom
Kto miał mapę? Mapę miała centrala w statku, a oni jedynie kierowali się ich wskazówkami. Zapomniałeś chyba, że wtedy nadeszła burza, która (jak sami stwierdzili) powodowała zakłócenia w komunikacji. Oglądajcie uważniej, to nie będziecie mieli potem takich zarzutów do filmów. Do trupów inżynierów podeszli oboje, a potem zdecydowali się wrócić i dotarli do pomieszczenia w posągiem. Tam znaleźli te węże. Jak wynikało z ich rozmowy kiedy je zobaczyli, pomyśleli że są one jedynie ciekawe (nie odebrali ich zachowania jako agresywne). Chociaż tak jak pisałem, to był jedyny moment, który zwrócił moja uwagę i dlatego też o nim napisałem, bo pewnie ja bym nie podszedł do czegoś takiego.

EDIT.
Becet dobrze to podsumował. Plus.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 21, 2013, 14:56:53 pm wysłana przez BoBaN »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6108 dnia: Stycznia 21, 2013, 14:58:58 pm »
@becet
Nigdy nie pisalem, ze dalbym temu filmowi 1/10.


Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6109 dnia: Stycznia 21, 2013, 15:00:25 pm »
Co innego realizm wynikający z technologii, a co innego ewidetna beka w końcówce, gdy jedna osoba może przeturlać się i ominąć "wielki rogal" , a druga zginąć biegnąc, jak idiota na wprost. Nie chciałbym zaczynać nowego tematu i hejtu, ale wątpię także, żeby opracowano technologię, która w paręnaście sekund po kompletnym rozcięciu i zszyciu wszystkich mięśni brzucha pozwoliłaby na stanie o własnych siłach, a co dopiero bieganie, skoki i walkę. Do tego doliczmy momentami nielogiczne zachowania postaci.

Ależ mnie zaskoczyłeś. Myślałem, że tutaj są sami normalni fani filmów. Spróbuję odnieść się do tych zarzutów w sposób uwzględniający wspomnianą normalność.

Ad1.
Obie uciekały na wprost. Z tym, że jedna przeżyła ponieważ rogal oparł się o skałę, a ona zmieściła się w utworzonej szczelinie. Czy opłacało się uciekać na bok? Raczej nie ma to znaczenia biorąc pod uwagę ogromne rozmiary tego statku. Tak czy inaczej nie udałoby się uciec ze strefy jaką pokrył rogal kiedy upadał.

Ad2.
Wątpisz, że opracowano by technologię, która pozwalałaby po kilku minutach od zaszycia brzucha poruszać się w miarę swobodnie? Szkoda, że nie masz wątpliwości, że opracowano technologię, która pozwala podróżować tak daleko w przestrzeni kosmicznej. O tym właśnie pisałem kiedy miałem na myśli totalnie głupie wywody sceptyków. Gdyby rozpatrywać ten film pod względem realizmu, to doszlibyśmy do wniosków, że nie powinien trwać nawet 5 minut, bo przecież opracowanie technologii, która pozwala latać w tak dalekie zakątki kosmosu, to bzdura i jest to kompletnie niemożliwe. Po co więc czepiać się technologii, która umożliwia szybkie operacje i szybka rekonwalescencję? Teraz rozumiesz dlaczego taki bezsens i głupota biją od tych dyskusji na forach o filmie?

Ad3.
Nielogiczne zachowania postaci? Które to zachowania masz na myśli? Bo mnie zdziwiło jedynie zachowania jednego z członków załogi, który zbliżył się to tego "węża" w pomieszczeniu z posągiem głowy. Aczkolwiek można to wytłumaczyć zwykłą ludzką ciekawością.

O filmie napisałem swojego czasu bardzo dużo, nie chce mi się powtarzać znowu, więc będzie krótko:

Ad. 1.
Shaw ewidentnie przeturlała, a mega inteligentna i przebiegła pani Vickers biegnie na wprost? Stek bzdur. Poza tym sam sobie odpowiedziałeś: "ogromne rozmiary statku" i "nie dałoby się go ominąć" > Shaw się turla i omija, choć obie biegną obok siebie.

Ad. 2.
Ok, rozumiem. Jednak akcja z Shaw nieco daje po oczach. Szybkie szycie, "atak zszywaczem", pacjent non stop nerwowo się porusza. Uwierz, że mam sporą tolerancję na bzdury, ale trochę jednak przesadzili. I mam na myśli całą tę komiczną scenę "narodzin".

Ad. 3.
M.in. wymieniłeś. "Panowie naukowcy", którzy zachowują się, jak dzieci w piaskownicy. Wszyscy się zachowują, jakby pojechali na wycieczkę do innego kraju. Tak na szybko - proponuję porównać z pierwszym Alien, jak reaguje załoga na "nowości". Nie twierdzę, że było to ukazane idealnie, ale chociaż stwarzano pozory.

Nie chce mi się tego ciągnąć dalej. Zapraszam do moich wcześniejszych postów w tym temacie. Generalnie film nie jest zły i nic do niego nie mam, problem w tym, że rozwija pewne uniwersum i robi to imo dość nieudolnie. Tyle.



BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6110 dnia: Stycznia 21, 2013, 15:10:03 pm »
Ad. 1.
Shaw ewidentnie przeturlała, a mega inteligentna i przebiegła pani Vickers biegnie na wprost? Stek bzdur. Poza tym sam sobie odpowiedziałeś: "ogromne rozmiary statku" i "nie dałoby się go ominąć" > Shaw się turla i omija, choć obie biegną obok siebie.

Przed chwilą jeszcze raz, specjalnie żeby sprawdzić, odpaliłem końcówkę filmu. Ona nigdzie się nie turla. Wręcz przeciwnie. Leży na plecach i widząc upadający rogal odczołguje się na wprost do tyłu. Nie ma tam żadnego turlania na bok. Statek upada, obraz się ściemnia i po chwili (scena sugeruje, że minął jakiś czas zanim Shaw się ocknęła, bo system informuje ją o niewielkiej ilości tlenu, który pozostał jej do dyspozycji w skafandrze), bohaterka czołgając się, wydostaje się spod wraku statku.

EDIT.
Już wiem, o którym momencie mówisz. Ty mówisz o tym kiedy rogal turla się zanim jeszcze upadł. Wtedy Shaw potyka się i zanim obwód rogala do niej dociera, to turla się na bok. Ja pisałem o scenie kiedy rogal się zatrzymał i upadł wprost na bohaterkę.

PS. Na koniec napiszę tylko, że lubię serię Alien i po Prometeuszu nie czułem żadnego niesmaku. Wręcz cieszę się, że dowiemy się o początkach całej tej historii, a kolejne części będą starały się wyjaśnić pochodzenie gatunku ludzkiego, bo to zawsze jest ciekawe. Przed seansem bałem się, że zrobią z tą serią to co zrobiono w moim ukochanym Terminatorem. Jedynka i dwójka to filmy, które uwielbiam (dwójkę mogę oglądać milion razy i zawsze będzie robiła na mnie wrażenie), natomiast to co się stało potem z tym kultowym filmem, to straszna żenua. Całe szczęście Alien według mnie nie ucierpiał po Prometeuszu.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 21, 2013, 15:35:35 pm wysłana przez BoBaN »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6111 dnia: Stycznia 21, 2013, 16:09:29 pm »
A 4 część Aliena Ci się podoba?

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6112 dnia: Stycznia 21, 2013, 16:22:30 pm »
Nie ulegam ogólnemu hejtowi na tą część i uważam, że jest ok. Co prawda ma trochę głupich scen, ale nie przeszkadzało mi to w ogólnym odbiorze filmu. Dla mnie film musi być naprawdę kompletnie pozbawiony klimatu i sensu serii, żebym uznał go za denny. Tak właśnie jak miało to miejsce z Terminatorem po drugiej części. Nie robię z siebie wielkiego znawcy i krytyka filmów. Po prostu oglądam coś i wiem jakie jest moje ogólne odczucie. W przypadku każdego filmu z serii Alien było ono bardzo pozytywne. W przypadku Terminatora, pozytywne było tylko przy dwóch pierwszych częściach. W dobie interneciku namnożyło się mnóstwo "krytyków", którzy silą się na swoje mądrości i to jest przykre. Często jak patrzę na oceny filmów, to mam wrażenie, że na rynku jest sam chłam po za paroma wyjątkami. Przez to często omijały mnie ciekawe filmy. W momencie kiedy przestałem sugerować się oceną i komentarzami domorosłych znawców filmów, zacząłem trafiać na całkiem wartościowe filmy, których zapewne nie obejrzałbym gdybym czytał te wszystkie mądrości "krytyków".
« Ostatnia zmiana: Stycznia 21, 2013, 16:41:48 pm wysłana przez BoBaN »

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Odp: Filmy
« Odpowiedź #6113 dnia: Stycznia 21, 2013, 18:01:54 pm »
Nie ulegam ogólnemu hejtowi na tą część i uważam, że jest ok. Co prawda ma trochę głupich scen, ale nie przeszkadzało mi to w ogólnym odbiorze filmu. Dla mnie film musi być naprawdę kompletnie pozbawiony klimatu i sensu serii, żebym uznał go za denny.

Tak właśnie jest z Prometeuszem, film jest nudny, niczego nie wyjaśnia, nawet nie trzyma w napięciu.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6114 dnia: Stycznia 21, 2013, 19:06:15 pm »
Może dla Ciebie. Dla mnie był ciekawy i trzymał w napięciu (wyjaśnia powstanie obcego i rozwiązuje zagadkę obiektu, który został znaleziony przez załogę Nostromo). W dodatku jego zakończenie zapowiada bardzo ciekawy dalszy ciąg.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6115 dnia: Stycznia 21, 2013, 19:49:45 pm »
IMO największym problemem są tutaj fani. Po Aliens zrobił się taki boom domniemań, historii, uniwersum samo się tworzyło na podstawie książek, komiksów i fan-zinów. Fincher wszystko rozjebał, jak o skały, gdy uśmiercił na początku Alien 3 całą załogę. Osobiście Alien 3 nieźle mi podszedł i nie rozumiem hejtu. Fanatykom pozostało jaranie się genezą Obcego i Space Jockey'i. Wystarczyło, że Ridley wsadził w Alien te kilka minut z wnętrza statku z rozerwanym skafandrem dużej postaci i ludzie dostali zajoba. Skąd, gdzie, jak? Tej aury troszkę mi brakowało w Prometeuszu. IMO o wiele ciekawiej wypadł wątek relacji Davida z załogą, ale to już znamy wzdłuż i wszerz z innych filmów i wątków sci-fi. Poczułem mały zawód, bo Ridley troszkę zaniedbał temat, pakując taki potencjał w słabą fabułę. Winien być subtelniejszy. Toć już virale przed premierą Prometeusza zapowiadały coś bardziej klimatycznego (David, rozmowa kwalifikacyjna Shaw, przemówienie Weylanda). Oby zakończenie i to, co zapowiada nie spowodowało większego zawodu, niż zaprzepaszczenie Matrixa przez Wachowskich. Zgodzimy się, że skubaniec zakończeniem i pewną obietnicą wchodzi na bardzo głęboką wodę.
Nie oznacza to, że film ogląda się źle i jest mało wartościowy. To niezłe kino, ale tylko niezłe, choć ma wiele smaczków - polecam m.in. wcześniejsze posty Beceta o odniesieniach religijnych w tym wątku, jak i m.in. moje domniemania, co do Vickers. W sumie tyle, więcej już drążył nie będę.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6116 dnia: Stycznia 21, 2013, 20:02:39 pm »
Zgodzimy się, że skubaniec zakończeniem i pewną obietnicą wchodzi na bardzo głęboką wodę.

A no fakt i dlatego też się jaram. Mam nadzieję, że podoła.

Btw. Na fali prequeli muszę zobaczyć sobie tego nowego (z 2011) The Thing.

lupinator

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6117 dnia: Stycznia 21, 2013, 20:48:05 pm »
Wpis. Nauczyło mnie to już wcześniej, że nie chodzi się do kina na filmy w weekend premierowy. No ale nie mogłem się powstrzymać. Generalnie wszyscy na sali śmiali się, jak poj**ani, a ja nie mogłem się wczuć w klimat filmu. Do tego co chwilę jakieś gówniane komentarze. A idź pan wchuj.
Ja mimo lekkich problemów z wczuciem się to na scenie z workami nie wyrobiłem i przyznam szczerze, że chyba nigdy się tak w kinie nie śmiałem.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6118 dnia: Stycznia 21, 2013, 20:51:38 pm »
Wpis. Nauczyło mnie to już wcześniej, że nie chodzi się do kina na filmy w weekend premierowy. No ale nie mogłem się powstrzymać. Generalnie wszyscy na sali śmiali się, jak poj**ani, a ja nie mogłem się wczuć w klimat filmu. Do tego co chwilę jakieś gówniane komentarze. A idź pan wchuj.
Ja mimo lekkich problemów z wczuciem się to na scenie z workami nie wyrobiłem i przyznam szczerze, że chyba nigdy się tak w kinie nie śmiałem.
Masz powtórkę na dobry sen:
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
:cool:

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Filmy
« Odpowiedź #6119 dnia: Stycznia 22, 2013, 08:49:01 am »
Co do Prometeusza jeszcze, jak ktoś ma dużo czasu, polecam tekst (oraz link):

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)