Autor Wątek: Co was w życiu napawa optymizmem?  (Przeczytany 1220206 razy)

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2640 dnia: Października 27, 2008, 12:36:36 pm »
Tyle że ten samouk nie potrafi nic więcej. Siedzi taki koleś całe życie przed kompem, to jego pasja, więc się na tym bardzo dobrze zna. Taki koleś potrafi jedynie to, a już praca, życie towarzyskie czy wiedza ogólna przydatna w życiu czy na rynku pracy, kuleje u niego. Nie mówię że w każdym przypadku tak jest, ale zapewne w większości.

Teoria, jakoby samouk był gorzej przystosowany do życia i mniej towarzyski niż student, jest równie "z dupy wzięta" jak pierdoły LoNdKa  :D

Dlatego dopisałem na końcu że nie we wszystkich przypadkach tak jest. Ja osobiście znam samouka, który na elektronice zna się jak nikt. Wszyscy zanoszą mu sprzęty do domu jak się coś popsuje, ale koleś jest jak ufoludek z innej planety. Także nic tu "z dupy wzięte" nie jest.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2641 dnia: Października 27, 2008, 13:15:43 pm »
Nie studiuję socjologii Music, co więcej, nie studiuję po to, by potem pracować w zawodzie. Niech rury sklejają czy rowy kopią osoby wykwalifikowane do tego. Humaniści to bezproduktywne świnie, co nic nie robią. Jeżeli ktoś nie wybuduje mostu, to jest niepotrzebny - ZLIKWIDOWAĆ. Jedynie dziennikarze mogą się uchować, a reszta na stos. "Za robotę byście się wzięli"

Nie wiem Iras skąd u ciebie taka pogarda dla studencików w ogóle. Same studia są świetne, ale ich powszechność psuje wszystko. Nie ma elity po studiach, jest przeciętniak, co skończy za kasą w Carrefourze.

Niech leczą nas lekarze samouki, niech najwyższe wieżowce budują architekci amatorzy. W przerwach od Tańca z gwiazdami, rozrywki dla ludu pracującego.

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2642 dnia: Października 27, 2008, 15:13:06 pm »
Nie wiem Iras skąd u ciebie taka pogarda dla studencików w ogóle.

To nie tak. Żeby było jasne - nie mam nic do studiów i studentów w ogóle. Szanuję studentów medycyny, prawa, architektury i wielu innych ambitnych kierunków, studiujących na studiach dziennych, na renomowanych uczelniach i przede wszystkim studiujących świadomie, a nie dla samej idei studiowania. Gardzę jedynie studenckim betonem - na pewno wiesz o kogo mi chodzi, bo sam o nich piszesz.

W przeciwieństwie do niektórych nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych według wykształcenia. Uważam, że dobrzy murarz czy inny rzemieślnik może być wart więcej od trzech współczesnych magistrów.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2643 dnia: Października 27, 2008, 15:34:17 pm »
Szanuję studentów medycyny, prawa, architektury i wielu innych ambitnych kierunków, studiujących na studiach dziennych, na renomowanych uczelniach i przede wszystkim studiujących świadomie.

Kurde, to niewielu studentów szanujesz. :P

Swoją drogą to pisząc tak, zachowujesz się dokładnie jak LoNdEk kiedy pisał o ludziach mieszkających z rodzicami.

Opublikowane: Październik 27, 2008, 16:20:21
Uważam, że dobrzy murarz czy inny rzemieślnik może być wart więcej od trzech współczesnych magistrów.

Hmmm, dziwne to stwierdzenie. Bez takiego magistra czy inżyniera, murarz nie widziałby w którym miejscu zacząć kłaść cegły. :???:

Wracając jeszcze do powyższego. Czemu nie szanujesz studentów, studiów zaocznych? Co rozumiesz przez pojęcie "renomowana uczelnia"? Pytam bo w Kielcach jest taka wyższa szkoła WSEiA, która jest bardzo wysoko w rankingach, ale jest uczelnią prywatną. Gdy zobaczyłem jak tam wygląda obrona pracy dyplomowej to zacząłem pozazdrościć kumplowi, który tam studiuje.
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2008, 16:36:42 pm wysłana przez MarcePan »

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2644 dnia: Października 27, 2008, 15:52:01 pm »
Cytuj
Uważam, że dobrzy murarz czy inny rzemieślnik może być wart więcej od trzech współczesnych magistrów.

Tak, ale spokojnie można założyc że przeważnie taki magister (i po prywatnych) jest bardziej kumaty i ma więcej do powiedzenia, niż murarz. Chcąc poznac nowych ludzi, zdecydowanie wolałbym wybrac grupę magistrów niż grupę murarzy początkowo. 

Cytuj
Szanuję studentów medycyny, prawa, architektury i wielu innych ambitnych kierunków, studiujących na studiach dziennych, na renomowanych uczelniach i przede wszystkim studiujących świadomie.

Swoją drogą- co jeśli na prywatnej uczelni jest wyższy poziom niż na publicznej? 

Devilek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2005
  • Wiadomości: 8 220
  • Reputacja: 73
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2645 dnia: Października 27, 2008, 15:57:59 pm »

Uważam, że dobrzy murarz czy inny rzemieślnik może być wart więcej od trzech współczesnych magistrów.

Hmmm, dziwne to stwierdzenie. Bez takiego magistra czy inżyniera, murarz nie widziałby w którym miejscu zacząć kłaść cegły. :???:

Dawniej nie było magistrów i domy jakoś stały 8), wszystkich ludzi potrzeba tylko w odpowiednich proporciach.
Yeahh, me and hate that's an odd couple

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2646 dnia: Października 27, 2008, 16:00:58 pm »

Uważam, że dobrzy murarz czy inny rzemieślnik może być wart więcej od trzech współczesnych magistrów.

Hmmm, dziwne to stwierdzenie. Bez takiego magistra czy inżyniera, murarz nie widziałby w którym miejscu zacząć kłaść cegły. :???:

Dawniej nie było magistrów i domy jakoś stały 8), wszystkich ludzi potrzeba tylko w odpowiednich proporciach.

Są domy i DOMY. Tak samo można powiedzieć że dawniej nie było kalkulatorów a ludzie i tak potrafili policzyć co trzeba. Tak można by długo wymieniać.

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2647 dnia: Października 27, 2008, 17:19:39 pm »
Spodziewałem się, że bez problemu skumacie o co mi chodziło, ale nie... Gdzieś w Polsce jest renomowana prywatna uczelnia, a studia zaoczne czasem wypluwają wartościowego absolwenta, więc trzeba się przyczepić. Jeszcze raz: nie szanuję betonu, który idzie na byle jakie studia, na byle jakiej uczelni, na byle jakim kierunku, a na dodatek sam nie wie dlaczego tam idzie. Niestety takich studencików jest teraz większość.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2648 dnia: Października 27, 2008, 18:17:46 pm »
Cytuj
Jeszcze raz: nie szanuję betonu, który idzie na byle jakie studia, na byle jakiej uczelni, na byle jakim kierunku, a na dodatek sam nie wie dlaczego tam idzie. Niestety takich studencików jest teraz większość.
1. Moje studia są byle jakie.
2. Moja uczelnia nie jest byle jaka.
3. Mój kierunek jest byle jaki.
4. Wiem dlaczego na ten kierunek poszedłem. O ile da się to wiedzieć w przypadku filozofii. W sumie to wiedzieć się nie da, są to studia zupełnie bezproduktywne, zupełnie zbędne i bezsensowne. Każdy kopiący rowy i stawiający mosty puka się w głowę - po co za jego podatki utrzymywane są tak durne i głupawe kierunki.

Mieszczę się w studentach szanowanych przez ciebie?

Nie powinienem. Jedyne co sensownego mogę robić, to doktoryzować się i uczyć przedmiotu filozofii na kierunkach wielce pożądanych. Na tym się kończy zapotrzebowanie na filozofów, jacyś wybitni mogą sobie pisać te broszurki, których i tak nikt nie czyta. Kulturę budują teraz gołe cyce w łyżwach.

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2649 dnia: Października 27, 2008, 18:37:46 pm »
Nie mogę nie szanować kogoś tylko dlatego, że świadomie poszedł na studia humanistyczne. Nie o to chodzi. Oczywiście pod warunkiem, że nie będziesz po tych studiach oczekiwał fotela prezesa i narzekał na brak perspektyw w Polsce, ale o to akurat Cię nie podejrzewam.

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2650 dnia: Października 27, 2008, 19:07:45 pm »
Cytuj
1. Moje studia są byle jakie.
2. Moja uczelnia nie jest byle jaka.
3. Mój kierunek jest byle jaki.
4. Wiem dlaczego na ten kierunek poszedłem.

Wpis. W moim przypadku jest jeszcze punkt piąty: takiej kiszki, jaka jest na wydziale dziennikarstwa, nie spodziewałbym się po UJ - uczelni renomowanej, z tradycjami i salą gimnastyczną.
Opublikowane: Październik 27, 2008, 20:05:53
A optymizmem w tej chwili napawa mnie... ciepła herbata i grzanki z masłem na stole. Przyszedłem do domu zmarznięty i głodny jak pies, wiec naprawdę bardzo cieszy mnie to combo, które sobie upichciłem 8)
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2008, 19:10:19 pm wysłana przez Miazga »

Trusio

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 2 124
  • Reputacja: 3
  • Dr Trusio
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2651 dnia: Października 28, 2008, 15:15:18 pm »
Zważ na to, że większość ludzi idących na studia medyczne, prawnicze czy techniczne nie robi tego z żadnych wyższych pobudek, ale dla kasiory i tzw. drogi do sukcesu. Ewentualnie dlatego, że im kazano. A w toku swojej nauki niczym nie różnią się od, jak to określiłeś, betonu - chlają, opowiadają sobie sprośne dowcipy, oglądają taniec w szambie i grają w Warcrafta. Słowem - nie dość, że mieszczą się w ramach wspomnianego betonu, to dodatkowo robią to z wyrachowania i z niskiej i plugawej chęci zysku - pieprzeni kabotyni - idealistów tam ze świecą szukać, bo i jak idealista mógłby zostać prawnikiem (no chyba że jakiś napaleniec o radykalnych poglądach, który zrobiłby światu lewatywę w imię walki z szatanem...). A taki filozof - byle idiota filozofii nie wybierze, bo i co mogłoby w niej go pociągać. Kierunek kształcący, rozwijający horyzonty. A czy nie można po nim osiągnąć sukcesu? Przykład pierwszy z brzegu - Palikot jest z wykształcenia filozofem i nie dziaduje (choć to przykład kontrowersyjny...).
To co może faktycznie irytować w tzw. studencikach to kompletny brak szerszych zainteresowań, ograniczanie się do niezbędnyego minimum, a potem już tylko odmóżdżające walanie kitajca po różnych klubach i innych tego typu zberezieństwa w tych ich melinach uciech cielesnych. Gdzie tu ideały "studiowania" w imię edukacji, erudycji i lepszego świata?
Co to rzemieślników - pracowało się trochę w życiu w zakładach robotniczych i na budowach - porządny majster z doświadczeniem bez problemu postawi dom i na żadnej zwykłej budowie nie uświadczych żadnego magisterka świeżo po studiach, bo ten najprawdopodomniej nie wiedziałby, jak się kielnię trzyma i nie miał tam nic do roboty. Z takich zaledwie garstka osiąga w zawodzie coś więcej i ma swój wkład w ambitniejsze i poważniejsze projekty - reszta pracę znajduje poza zawodem, albo w biurze projektowym na poziomie biurowego, wyżelowanego kogucika z kiepawym dowciapem.
Prawda jest taka, że studiowanie w naszym kraju doszło do poziomu kuriozum - magistra musi mieć każda kasjerka, podczas gdy w normalnych krajach, zamiast marnować czas na nic nie wnoszące studia, młodzi ludzie bez przerostu ambicji zwyczajnie rozpoczynają pracę na własny rachunek - i to jest ok.
A ludzi pracy szanować trzeba - być może nie zawsze czuć od nich oczytanie i nie wszyscy są zbyt elokwentni, ale zważywszy na ich ciężką pracę i wytrwałość oraz uczciwość mającą źródło w prostolinijności - nie raz zaskoczyła by was prosta, życiowa mądrość, jaka płynie z doświadczenia niektórych z nich (a kilku takich sam znałem i do dzisiaj wielce szanuję, choć zainteresowań nie dzielę z nimi żadnych). O.
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2008, 15:19:38 pm wysłana przez Trusio »
GT: Trusio

Tarniak

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2652 dnia: Października 28, 2008, 15:38:37 pm »
O połowie rzeczy, o których piszesz - mój drogi Trusiu - już pisaliśmy z setezerem kilka stron wcześniej. A co do "powołania" to o ile na medycynie jest jeszcze szansa na znalezienie takich osób, tak prawo to w większości ludzie, którzy robią to wyłącznie dla mamony. Ilu kończy takie studia w proporcji do tego ilu na nie idzie, to już zupełnie inna historia. :cool:

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2653 dnia: Października 28, 2008, 16:06:00 pm »
Wybacz Trusio, ale muszę obalić twoją teorię, a szkoda, bo mi się podoba.

Cytuj
A taki filozof - byle idiota filozofii nie wybierze, bo i co mogłoby w niej go pociągać. Kierunek kształcący, rozwijający horyzonty. A czy nie można po nim osiągnąć sukcesu? Przykład pierwszy z brzegu - Palikot jest z wykształcenia filozofem i nie dziaduje (choć to przykład kontrowersyjny...).
Wybierze... taki np., co się nie dostał na dziennikarstwo i MUSI studiować (nie wiedzieć po co). Taki, co mu matura źle poszła, a chce być na renomowanej uczelni. Są też tacy "ja" sprzed 5 lat, co jarają się Nietzschem, bo ma fajny wąs i powiedział, gott ist tot ("Fryderyk Nietzsche to filozof, którego się nie czyta, tylko o którym się pisze" i szpanuje się, że zna się jakieś fajne dzieła, których się na oczy nie widziało albo nie przebrnęło 5 stron). Jeszcze nic się nie zaczęło, a już lamenty, że prof. xyz ma trudny egzamin. !!! BACH! Teoria runęła.

Z resztą się zgadzam i to ładne podsumowanie tematu, było o tym też trochę w co was wkurza chyba.

Były silne naciski na mnie bym szedł na prawo i kilka lat temu chciałem, ale raz, że nie dostałbym się (nie szarżowałem na maturze) a dwa, teraz wiem, nie podobałoby mi się. Na filozofii jest dziwnie, za pół roku będę wiedział czy to była dobra decyzja czy nie dane mi było studiować a skończyć na 9-miesięcznym przeszkoleniu.

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2654 dnia: Października 28, 2008, 20:22:48 pm »
Dostalem 5 i 5+ z historii sztuki za nic, mieliśmy grupowo robić projekty, ja nie zrobiłem nic, nie poszedłem do szkoły jak były prezentacje, o dziwo z grupy mnie nie wywalili i dostałem te oceny.

Składam hołd dla dobrych uczniów : o

juve26

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 04-12-2006
  • Wiadomości: 2 613
  • Reputacja: 20
  • 04.12.2006 - 16.08.2010 †
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2655 dnia: Października 28, 2008, 20:27:44 pm »
ja dostalem kiedys 6 z polskiego, bo mielimy zrobic taki plakat w grupach, ja mialem byc z kolega, ale nam sie nie chcialo xd wiec ostatniego dnia wprosilem sie do grupy innych, niby ze zrobilem rysunki i dostalem szostke :lol: a tamten kolega jedynke, bo nic nie zrobil xd

optymizmem napawa mnie, ze w koncu postanowilem wykorzystac swoje zycie na maxa, wszak zycie mamy jedno i trzeba sie bawic. jupi

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2656 dnia: Października 28, 2008, 20:48:12 pm »
Cytuj
optymizmem napawa mnie, ze w koncu postanowilem wykorzystac swoje zycie na maxa, wszak zycie mamy jedno i trzeba sie bawic. jupi
Jaką grę kupiłeś?

Tarniak

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2657 dnia: Października 28, 2008, 20:48:53 pm »
Cytuj
optymizmem napawa mnie, ze w koncu postanowilem wykorzystac swoje zycie na maxa, wszak zycie mamy jedno i trzeba sie bawic. jupi
Jaką grę kupiłeś?
Hahahahahahahahahaha.

Devilek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2005
  • Wiadomości: 8 220
  • Reputacja: 73
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2658 dnia: Października 28, 2008, 20:49:19 pm »
Cytuj
optymizmem napawa mnie, ze w koncu postanowilem wykorzystac swoje zycie na maxa, wszak zycie mamy jedno i trzeba sie bawic. jupi
Jaką grę kupiłeś?
Co zaś Ci w łapki wpadło? :-x
Yeahh, me and hate that's an odd couple

Ciapkas

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2659 dnia: Października 28, 2008, 20:57:12 pm »
Cytuj
optymizmem napawa mnie, ze w koncu postanowilem wykorzystac swoje zycie na maxa, wszak zycie mamy jedno i trzeba sie bawic. jupi
Jaką grę kupiłeś?

Chyba "z jakie gry >dla beki< wycisnąłeś tysia"? :P

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

juve26

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 04-12-2006
  • Wiadomości: 2 613
  • Reputacja: 20
  • 04.12.2006 - 16.08.2010 †
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2660 dnia: Października 28, 2008, 20:58:27 pm »
nic nie kupilem, po prostu doszedlem do wniosku, ze zycie nie konczy sie na graniu i oferuje wiele innych mozliwosci by sie zabawic :idea:

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2661 dnia: Października 28, 2008, 20:59:53 pm »
W porę, kur**. :D

Tarniak

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2662 dnia: Października 28, 2008, 21:17:13 pm »
nic nie kupilem, po prostu doszedlem do wniosku, ze zycie nie konczy sie na graniu i oferuje wiele innych mozliwosci by sie zabawic :idea:
Way to go, lepiej późno niż wcale.

Ciapkas

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2663 dnia: Października 28, 2008, 21:47:32 pm »
nic nie kupilem, po prostu doszedlem do wniosku, ze zycie nie konczy sie na graniu i oferuje wiele innych mozliwosci by sie zabawic :idea:

Cholera, masz rację!  :eek:

Gerro31

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-02-2006
  • Wiadomości: 4 700
  • Reputacja: 35
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2664 dnia: Października 28, 2008, 21:59:35 pm »
W porę, ku***. :D

Przecież on żartuje.  :lol:

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2665 dnia: Października 28, 2008, 22:16:15 pm »
Dostalem 5 i 5+ z historii sztuki za nic, mieliśmy grupowo robić projekty, ja nie zrobiłem nic, nie poszedłem do szkoły jak były prezentacje, o dziwo z grupy mnie nie wywalili i dostałem te oceny.

Składam hołd dla dobrych uczniów : o
Czasem tak bywa :-)
Napawa mnie optymizmem, że jutro jadę do domu.

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2666 dnia: Października 28, 2008, 22:21:47 pm »
Cytuj
nic nie kupilem, po prostu doszedlem do wniosku, ze zycie nie konczy sie na graniu i oferuje wiele innych mozliwosci by sie zabawic

Niektórzy w takich chwilach widzą Jezusa, bądź jakiegoś anioła.
Lepiej późno niż później.

Napawa optymizmem, że chyba wyłączyłem w mp3 tą opcję zmiany trybu odtwarzania przy podskokach.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2667 dnia: Października 28, 2008, 22:24:34 pm »
Cytuj
Napawa optymizmem, że chyba wyłączyłem w mp3 tą opcję zmiany trybu odtwarzania przy podskokach.
No w końcu. Napawa mnie optymizmem, że to znalazłeś. Też by mnie to denerwowało.

Solid Snake 1989

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 06-09-2006
  • Wiadomości: 14 782
  • Reputacja: 101
  • Who Dares. Wins
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2668 dnia: Października 28, 2008, 22:41:42 pm »
Cytuj
Niektórzy w takich chwilach widzą Jezusa, bądź jakiegoś anioła.
No ja miałem tak jakieś 2-3 tygodnie temu na treningu, macham sobie do muzyki i przez ułamek sekundy klepka na parkiecie utworzyła (a przynajmniej tak zobaczyłem) twarz Jezusa...
Pomyślałem sobie wtedy--pora iść do kościoła, ale i tak nie poszedłem.

Optymizmem napawa mnie fakt że mam już połowę kasy na Orange Boxa...albo 1/4 na Bioshocka.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2669 dnia: Października 28, 2008, 22:43:51 pm »
Cytuj
Niektórzy w takich chwilach widzą Jezusa, bądź jakiegoś anioła.
No ja miałem tak jakieś 2-3 tygodnie temu na treningu, macham sobie do muzyki i przez ułamek sekundy klepka na parkiecie utworzyła (a przynajmniej tak zobaczyłem) twarz Jezusa...
Pomyślałem sobie wtedy--pora iść do kościoła, ale i tak nie poszedłem.

Optymizmem napawa mnie fakt że mam już połowę kasy na Orange Boxa...albo 1/4 na Bioshocka.
Bierz BioShock'a. Napawa mnie optymizmem, że gram w BioShock'a.

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2670 dnia: Października 28, 2008, 22:44:41 pm »
Też chyba wezme bioshocka.

Napawa mnie to optymizmem : o

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2671 dnia: Października 28, 2008, 22:45:59 pm »
Optymizmem napawają niuanse oraz - o dziwo - melancholijny nastrój pozwalający dostrzec prawdziwe  piękno . Te nieskazitelne i ponadczasowe .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Niebieski

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 12-09-2006
  • Wiadomości: 2 182
  • Reputacja: 1
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2672 dnia: Października 28, 2008, 23:36:52 pm »

Optymizmem napawa mnie fakt że mam już połowę kasy na Orange Boxa...albo 1/4 na Bioshocka.

Krótki i na temat: Bierz OB!

Piter_neo

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-06-2005
  • Wiadomości: 5 299
  • Reputacja: 40
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2673 dnia: Października 28, 2008, 23:52:13 pm »
Mnie napawa optymizem to, że jestem na ostatnim roku studiów. Ostatni rok stresów związanych z zaliczeniami i z sesją. Koniec zjebanych ferii zimowych i wakacji przez sesje poprawkowe. Koniec pisania zeban*ch projektów na zaliczenie. Koniec chodzenia na nudne zajęcia i jeszcze nudniejsze wykłady.

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2674 dnia: Października 28, 2008, 23:53:56 pm »
Tak. Powiedz "cześć" stresującej pracy, żonie, wrzeszczącemu dziecku/dzieciom i problemom ze spłatą mieszkania :P

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2675 dnia: Października 29, 2008, 00:38:47 am »
Mnie napawa optymizem to, że jestem na ostatnim roku studiów. Ostatni rok stresów związanych z zaliczeniami i z sesją. Koniec zjebanych ferii zimowych i wakacji przez sesje poprawkowe. Koniec pisania zeban*ch projektów na zaliczenie. Koniec chodzenia na nudne zajęcia i jeszcze nudniejsze wykłady.

To teraz uważaj bo po tym co napisałeś, kwalifikujesz się do grupy studentów, których Iras nie szanuje. ;)

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2676 dnia: Października 29, 2008, 08:08:24 am »
Tak. Powiedz "cześć" stresującej pracy, żonie, wrzeszczącemu dziecku/dzieciom i problemom ze spłatą mieszkania :P
wszystko ma swój kres i to jest najpiękniejsze .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Marins

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2677 dnia: Października 29, 2008, 21:32:35 pm »
Ten filmik. Przypomniały się stare dobre czasy  :cool:


bebbop

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 23-10-2004
  • Wiadomości: 1 595
  • Reputacja: 10
  • Memento Mori...
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2678 dnia: Października 29, 2008, 21:42:32 pm »
Ten filmik. Przypomniały się stare dobre czasy  :cool:


;d

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #2679 dnia: Października 29, 2008, 21:50:59 pm »
Mam dziurę w pamięci - taka gra, w której jako karateka idzie się w prawo, prosta grafika... nie zasnę, jak nie przypomnę sobie. Pomocy.