To ja już czułem moralniaka przy każdej sesji z konsolą, że za stary jestem na te głupoty, a tu taka bomba.
Udany weekend w stolicy, bardzo udany.
Szkoda, że przejeżdżając pociągiem, widzi się tylko gnój, syf i PKiN, bo Wawka ma na prawdę ładne centrum i okolice. Widać, że dużo się dzieje w temacie rozwoju infrastruktury, sporo inwestycji, a starówka ma klimat. Komunikacja trochę odstaje w stosunku do np. Krakowa - pod względem wyglądu przystanków i samych pojazdów (tramwaje, jak w Kraku przed 10 laty), ale liczba połączeń rekompensuje trudy turysty. Cóż, Hania podniesie ceny biletów, to pojawią się nowocześniejsze maszyny.
Z osobistych spostrzeżeń dodam, że takiej lansiarni, jak na Nowym Świecie to chyba nigdzie nie widzałem, wliczając w to krakowskie centrum z Kazimierzem i Piotrkowską w Łodzi. Tylko wymuskane chłopaki na ulicach włoskich miast przebijają tą gawiedź.