Kert, dzięki wielkie za opinię. Jak wygląda sytuacja z Energetyką, Geodezją albo Budownictwem? Masz jakichś kolegów po fachu? Pytam, bo poczytałem o tej IŚ i w sumie faktycznie b. dużo ludzi myśli tak, jak to przedstawiłeś.
Nie widziałem wcześniej Twojego posta.
Jeśli geodezja, to z krakowskich uczelni warto zrobić ją na AGH, choć chwalą ją także na UR, a poziom absolwentów, z którymi mam przyjemność spotkać w zawodowym życiu jest podobny (dobry). Z racji profilu, na AGH bardziej cisną, bo muszą. Geologia, odwierty, przemysł - tu nie ma miejsca na pomyłkę. Na UR jest mniejsza presja, choć wielu wykładowców pochodzi z AGH. Generalnie kierunek warty rozpatrzenia, bo to nadal "prestiżowe" studia i jak przetrze się szlaki (o co nie jest łatwo, bo "znajomych" i praca po protekcji, to norma w wielu branżach) i założy własne usługi, można ładnie się ustawić, nie tłukąc jedynie mapek przed biurkiem.
O Energetyce nie napiszę nic więcej, poza tym, że teraz jest niesamowite parcie na te kierunki, z racji zmian w gospodarce i przedstawianych perspektyw na alternatywne źródła. Jest tzw. "boom". Poza tym, jedne z największych inwestycji, pochłaniających milionowe sumy, to właśnie elektrociepłownie, elektrownie, akumulatory, przemysł - jak ktoś się w tym odnajdzie, dostanie w końcu swój kawałek tortu. Dużo zależy od unijnych dotacji, bez których wiele branż inżynieryjnych przeżyje mniejszy, bądź większy kryzys i na to trzeba się przygotować.
Jeśli chodzi o Budownictwo, to odpowiedź jest szybka i oczywista - WIL na PK. Kumpel kończył to na AGH i choć dawno nie miałem z nim kontaktu, to jednak nie to samo, co Politechnika. Kierunek dopiero niedawno się ukształtował i wyodrębnił. Słyszałem nawet, że znajomy przechodził formalne trudności z uzyskaniem uprawnień. PK - wyższy poziom, lepsza dydaktyka i zaplecze (w końcu ten kierunek jest jednym z głównych motorów PK), ale też większe oszołomy wśród prowadzących i nie ma się co oszukiwać - będziesz miał zapierdol. Chyba, że jesteś zajebisty ze ścisłych - wtedy nie ma większego problemu. Mowa oczywiście o wiodącej specjalności KBI. Fajna rzecz, to możliwość studiowania w j. angielskim (nie znam charakterystyki, zasad i "klimatu", ale z perspektywy wydaje się mocne i przyszłościowe). Aha, nie nastawiaj się na zaoczne, bo studia magisterskie trwają 7 lat w tym trybie.
Wszystko, co napisałem, jest mocno subiektywne i jeśli nie ma pokrycia w rzeczywistości, lepiej zorientowani mnie poprawią
.