Autor Wątek: Co was w życiu napawa optymizmem?  (Przeczytany 1220128 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Ciapkas

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7560 dnia: Września 05, 2011, 19:54:20 pm »
Tatarek z polędwicy wołowej dzisiaj na kolacje :grin: :grin: Już się kurde ślinię na samą myśl! :D

Byłem zachęcany pińcet razy, ale do dziś nie odważyłem się zjeść surowego mięsa. :(

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7561 dnia: Września 05, 2011, 20:21:59 pm »
Tatara jadłem, od tamtej pory z łatwością trzymam linię.

Niezła strawa, ale żeby się nim zachwycać? A podobno są wykolejeńcy, co w barach tatarka zamawiają.

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7562 dnia: Września 05, 2011, 20:27:40 pm »
Tatar z Mety (ul. Foksal, Jedyne Słuszne Miasto) za 9 ziko z jajem przepiórczym i jakimiś tam bajerami - BARDZO DOBRE ORAZ PYSZNE.
SW-5606-3156-4802

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7563 dnia: Września 05, 2011, 20:28:14 pm »
Jadłem, nic specjalnego, wątróbka lepsza.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7564 dnia: Września 05, 2011, 20:29:44 pm »
Niezła strawa, ale żeby się nim zachwycać? A podobno są wykolejeńcy, co w barach tatarka zamawiają.
Mam wujasa, który na weselach 'opiekuje' się tatarami. Z chęcią wszama każdą porcję.

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7565 dnia: Września 05, 2011, 20:34:22 pm »
Sam zasmakowałem w tatarze jakiś czas temu, bardzo dobre mięsiwo.
PSN ID: WojtqGO

el becetol

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7566 dnia: Września 05, 2011, 21:33:48 pm »
Tatar z Mety (ul. Foksal, Jedyne Słuszne Miasto) za 9 ziko z jajem przepiórczym i jakimiś tam bajerami - BARDZO DOBRE ORAZ PYSZNE.

Albo tu http://www.uszwejka.pl/ moim zdaniem najlepszy Wawce, 16.90 ale porcja jak na tatara ogromna, niby przystawka, a można się najeść. Jak jadłem był podawany z cebulką, czosnkiem, grzankami i surowym jajkiem. Amazing shit.

Ogur

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7567 dnia: Września 05, 2011, 21:43:09 pm »
Ja dziś zjadłem dwa kotlety sojowe na sucho, prosto z torebki. Całkiem niezłe. Smakują nieco jak tektura.

Jacek84

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7568 dnia: Września 05, 2011, 22:00:31 pm »
Ale ty jesteś Bartek jebnięty. :angel:

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7569 dnia: Września 05, 2011, 22:02:38 pm »
Ćwiczy do survivala w lesie.

Mrocz

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7570 dnia: Września 05, 2011, 22:08:38 pm »
Ćwiczy do survivala w lesie.

To w lesie leżą kotlety sojowe na sucho?

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7571 dnia: Września 05, 2011, 22:11:05 pm »
Ćwiczy do survivala w lesie.

To w lesie leżą kotlety sojowe na sucho?
Tak, można z runa leśnego wygrzebać.

Ciapkas

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7572 dnia: Września 05, 2011, 22:11:39 pm »
A odnośnie tartara jeszcze - samo surowe mięso jeszcze może bym przełknął, ale z surowym jajem jeszcze za żadne skarby(a takie zawsze podają).

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7573 dnia: Września 05, 2011, 22:14:23 pm »
Surowego jaja w życiu nie zjadłem, trzeba kiedy spróbować.
PSN ID: WojtqGO

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7574 dnia: Września 05, 2011, 22:27:39 pm »
Toć jajo miesza się z mięskiem od razu, żeby lepiej weszło i smakowało.

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7575 dnia: Września 05, 2011, 22:31:18 pm »
Surowego jaja w życiu nie zjadłem, trzeba kiedy spróbować.
A kogel-mogel?  :o

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7576 dnia: Września 05, 2011, 22:32:00 pm »
W sumie przy tatarze jest spore prawdopodobieństwo zatrucia - surowe mięcho plus surowe jajo. Tylko dla samców alpha.

Ogur

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7577 dnia: Września 05, 2011, 22:38:10 pm »
Ćwiczy do survivala w lesie.

W sumie lekkie. Przypomniała mi się scena z serialu "Na południe" gdzie Benton Fraser rzuca żebrakowi kawał suszonego mięcha i każe popijać wodą - wtedy pęcznieje w żołądku.  ;)

Wiadomość scalona: Września 05, 2011, 22:39:30 pm
Ale ty jesteś Bartek jebnięty. :angel:

Nie puszczę tego płazem!

Jacek84

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7578 dnia: Września 05, 2011, 22:41:04 pm »
wtedy pęcznieje w żołądku.  ;)

Cytuj
Ale ty jesteś Bartek jebnięty

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7579 dnia: Września 05, 2011, 22:41:15 pm »
Ćwiczy do survivala w lesie.

W sumie lekkie. Przypomniała mi się scena z serialu "Na południe" gdzie Benton Fraser rzuca żebrakowi kawał suszonego mięcha i każe popijać wodą - wtedy pęcznieje w żołądku.  ;)

Wiadomość scalona: [time]Wrzesień 05, 2011, 22:39:30 pm[/time]
Ale ty jesteś Bartek jebnięty. :angel:

Nie puszczę tego płazem!
Będąc przy tekturowym żarciu - polecam steki sojowe. Namoczone w wywarze z kostki warzywnej, obtoczone w mące i panierce z pieprzem oraz usmażone. Mogę cisnąć na przemian z mięsem.

Ogur

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7580 dnia: Września 05, 2011, 22:42:49 pm »
Ćwiczy do survivala w lesie.

W sumie lekkie. Przypomniała mi się scena z serialu "Na południe" gdzie Benton Fraser rzuca żebrakowi kawał suszonego mięcha i każe popijać wodą - wtedy pęcznieje w żołądku.  ;)

Wiadomość scalona: [time]Wrzesień 05, 2011, 22:39:30 pm[/time]
Ale ty jesteś Bartek jebnięty. :angel:



Nie puszczę tego płazem!
Będąc przy tekturowym żarciu - polecam steki sojowe. Namoczone w wywarze z kostki warzywnej, obtoczone w mące i panierce z pieprzem oraz usmażone. Mogę cisnąć na przemian z mięsem.

No ja właśnie coś takiego zjadłem bez przyrządzenia. :)

Jacek84

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7581 dnia: Września 05, 2011, 22:43:55 pm »
Tylko entry levele wpierdalają dużo soi. No bonus. No chyba, że ktoś chce się dojebać to musowo musi wdupiać soję, orzechy, strączkowce. Ogólnie polecam dobrze się przykryć w nocy po przedawkowaniu he he he.

Ogur

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7582 dnia: Września 05, 2011, 22:48:04 pm »
Nie dramatyzuj. Dwie sztuki opierdoliłem.

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7583 dnia: Września 05, 2011, 22:54:26 pm »
A kogel-mogel?  :o
Nie pamiętam, żebym kiedyś miał z tym do czynienia. :roll:
PSN ID: WojtqGO

Ogur

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7584 dnia: Września 05, 2011, 23:03:48 pm »
A kogel-mogel?  :o
Nie pamiętam, żebym kiedyś miał z tym do czynienia. :roll:

Dobre! Spróbuj.

el becetol

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7585 dnia: Września 05, 2011, 23:30:34 pm »
Ja dziś zjadłem dwa kotlety sojowe na sucho, prosto z torebki. Całkiem niezłe. Smakują nieco jak tektura.

Ten wegetarianizm to musi być zajebista sprawa.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7586 dnia: Września 05, 2011, 23:33:15 pm »
Ja dziś zjadłem dwa kotlety sojowe na sucho, prosto z torebki. Całkiem niezłe. Smakują nieco jak tektura.

Ten wegetarianizm to musi być zajebista sprawa.
Przynajmniej cholesterolu nie było.

Ogur

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7587 dnia: Września 05, 2011, 23:47:00 pm »
Ja dziś zjadłem dwa kotlety sojowe na sucho, prosto z torebki. Całkiem niezłe. Smakują nieco jak tektura.

Ten wegetarianizm to musi być zajebista sprawa.

Przecież Ci Ryo wyżej napisał, że po przyrządzeniu zgodnie z instrukcją są dobre.

Jacek84

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7588 dnia: Września 05, 2011, 23:47:45 pm »
Ja dziś zjadłem dwa kotlety sojowe na sucho, prosto z torebki. Całkiem niezłe. Smakują nieco jak tektura.

Ten wegetarianizm to musi być zajebista sprawa.
W przeciwieństwie do jedzenia świńskich mózgów, wegetarianizm miażdży suty. :troll:

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7589 dnia: Września 05, 2011, 23:48:22 pm »
Ja dziś zjadłem dwa kotlety sojowe na sucho, prosto z torebki. Całkiem niezłe. Smakują nieco jak tektura.

Ten wegetarianizm to musi być zajebista sprawa.

Przecież Ci Ryo wyżej napisał, że po przyrządzeniu zgodnie z instrukcją są dobre.
Potwierdzam.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7590 dnia: Września 06, 2011, 00:33:38 am »
Chyba tylko indiana jones wpie**ala mózgi, ja sobie nie odmawiam mięsa, ostatnio byłem na morfologii i wyszło, że wszystkie cukry, cholesterol i inne gówna mam w normie i tylko opad krwi przekroczony trzykrotnie ponad normę, ale to przez coś innego.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7591 dnia: Września 06, 2011, 10:12:28 am »
Ja dziś zjadłem dwa kotlety sojowe na sucho, prosto z torebki. Całkiem niezłe. Smakują nieco jak tektura.

Ten wegetarianizm to musi być zajebista sprawa.
W przeciwieństwie do jedzenia świńskich mózgów, wegetarianizm miażdży suty. :troll:

Czasem odnoszę wrażenie, że Ty tyle wiesz o jedzeniu mięsa, co my o jedzeniu roślin. :roll:

Jacek84

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7592 dnia: Września 06, 2011, 10:24:36 am »
http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/wieprzowina/wieprzowy-m%F3%BFd%BFek.html

Chyba, że wieprzowina to nazwa na mięso z tygrysa.

Ciapkas

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7593 dnia: Września 06, 2011, 10:29:56 am »
Normalni ludzie jedzą takie specjały raz/dwa razy w życiu. A tak to tylko opierdalanie dup i cycków zwierząt(szynka i pierś). No i oczywiście najelpsze co istnieje z podrobów czyli MIXY(kiełbasa, pasztet, kaszanka).

Chyba tylko indiana jones wpie**ala mózgi, ja sobie nie odmawiam mięsa, ostatnio byłem na morfologii i wyszło, że wszystkie cukry, cholesterol i inne gówna mam w normie i tylko opad krwi przekroczony trzykrotnie ponad normę, ale to przez coś innego.

W młodym wieku raczej nikt nie zaprzestaje jeśc mięsa ze względów zdrowotnych.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7594 dnia: Września 06, 2011, 10:30:55 am »
Myślę, że nawet nie co trzeci człowiek jedzący mięso próbował takiego czegoś. Ja wątróbkę uwielbiam, ale jakichś serc czy móżdżków bym nie tknął, więc nie rób z nas takich DIABŁÓW I BARBARZYŃCÓW :(


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Jacek84

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7595 dnia: Września 06, 2011, 10:31:43 am »
Poważnie? Myślałem, że schabowy jest mózgów. Teraz wiem wszystko. Dziękuję za wyjaśnienie.

Also:

:troll:

W młodym wieku raczej nikt nie zaprzestaje jeśc mięsa ze względów zdrowotnych.
DOKŁADNIE! Ja to robię bo nienawidzę kur** jebanych roślin!
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2011, 10:34:44 am wysłana przez tarniak »

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7596 dnia: Września 06, 2011, 10:37:54 am »
W młodym wieku raczej nikt nie zaprzestaje jeśc mięsa ze względów zdrowotnych.
DOKŁADNIE! Ja to robię bo nienawidzę kur** jebanych roślin!
Czyli pobudki mamy praktycznie takie same, jedynie pożywienie inne :)


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Ciapkas

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7597 dnia: Września 06, 2011, 10:41:36 am »
Cytuj
DOKŁADNIE! Ja to robię bo nienawidzę kur** jebanych roślin!

Znam kilku wegetarian i żaden nie zaczął tego ze względów zdrowotnych.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7598 dnia: Września 06, 2011, 10:42:32 am »
Czyli nie byli prawdziwymi wegetarianami z krwi i kości.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #7599 dnia: Września 06, 2011, 10:49:33 am »
Nie ma wegetarianów z krwi i kości. To jest choroba, którą okrywa się z czasem. Coś jak pedalstwo.
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2011, 10:51:20 am wysłana przez BoBaN »