Rzadko piszę w tym temacie, hehe, ale powód dobry. Jeszcze w niedzielę byłem bezrobotny, niewykształcony i chlałem wódę do kompa.
Dzisiaj jestem magistrem, a jutro mam rozmowę o pracę. WTF?
PS. I tak pewnie za 10 lat ktoś znajdzie jakieś zdanie w mojej pracy i uzna, że to jego, magistra mi cofną, a pracy i tak nie dostanę hehe. NO ALE WPIS MUSIAŁ BYĆ.