Napawa mnie optymizmem pierwszy master trolling polskiego netu czyli Grażyna Żarko. Nie wiedziałem nic o tych filmikach, bo nie oglądam specjalnie polskich internetów, a na dźwięk słowa vlog chce mi się rzygać (tylko dembskiego czasem oglądam). Ale to co się dzieje teraz, po tym jak wyszło, że to uber dobrze przygotowany trolling, jest po prostu piękne. Jest szansa dla polskich interwebzów.