Jade ostro z nauka rosyjskiego. Metoda nauki tzw. "gabka". Otaczam sie jezykiem zewszad: ogladam filmy i seriale tylko po rosyjsku, bez podpisow, czytam codziennie od 10 stron wzwyz na glos (czytanie, podobnie jak ogladanie filmow/seriali niekoniecznie ze 100% zrozumieniem, ba czasem nie rozumiejac prawie nic), Hobbit ksiazka prosta i znana mi dobrze - w tym caly trik, zdobylem dwa kursy rosyjskiego, pierwszy Pons - prosty kurs audio (dwa CD + ksiazeczka) drugi - Rosetta Stone Lvl 1, 2, 3, nawet windowsa w jednym z lapkow mam po rosyjsku, a i w grach w miare mozliwosci (na granie czasu nie zostaje zbyt wiele) ustawiam rosyjski. Najwazniejszym jednak elementem mojego ekspresowego trybu nauki sa konwersacje z moja dziewczyna - jak najwiecej, jak najczesciej i nie wazne o czym. Ona wlada biegle, a wiadomo, ze rozmowa to najlepszy sposob nauki obcego jezyka. Na dzien dzisiejszy jestem juz na calkiem niezlym komunikatywnie poziomie (jak na poczatkujacego): czytam, pisze, mowie i rozumiem ze sluchu calkiem sporo. Za trzy miesiace chce byc niedaleki od bieglosci.
Za jakis czas zabieram sie za niemiecki. Program powtorkowo (uczylem sie cztery lata) rozwijajacy, podobnym systemem. Potem japonski, a jeszcze pozniej mandarynski. Juz nie moge sie doczekac!!!