Na szczęście nie trafiłem na nikogo takiego, ale w sumie nic dziwnego, że się wkurwiają. Koleś Audi A6 bardzo chciał mnie dogonić po tym jak go wyprzedziłem, to mu auto latało po całej drodze. Potem jak się zatrzymałem to przejechał koło mnie jak szalony, a opony non stop mu piszczały.