Mass Effect

[Iras]

No chyba nie powiesz, że uncharted worlds Cie nie nudziły? 0_o

[Mr_Zombie]

Jazda Maco tak, szczególnie jak były jakieś górzyste tereny, po których ciężko się nim jeździło. Jednak już same misje, chociaż schemat był cały czas ten sam (z kilkoma wyjątkami) jakoś mnie nie nudziły. Ba, nawet chętnie, zanim wybrałem się na Ilos, wypełniłem wszystkie misje, jakie akurat miałem w dzienniku. Pewnie gdy będę grał po raz drugi to już ten cały entuzjazm opadnie, bo faktycznie nie ma tam nic ciekawego do roboty, ale przy pierwszym przechodzeniu, wszystko było ok.

[Leenk]

Mi też wcale się nie nudziły bo były bardzo klimatyczne. To pokonywanie pustkowi, jakby się odkrywało nowe planety... Mi się bardzo podobało. 

[above89]

Panowie czy po instalacji gry na dysk dalej występuje agresywne doczytywanie i wszelkie spadki klatek, czkawki itp ?

[Iras]

Tak, w odrobinę mniejszym natężeniu.

[above89]

Tak, w odrobinę mniejszym natężeniu.

No to chujnia w takim razie bo chciałem zagrać kolejny raz w Mass Effect, ale jeśli dalej występują co mnie cholernie drażni to sobie odpuszczę. A w cytadeli dalej rwie co dwa kroki lub parę sekund ? Bo widziałem filmiki na YT i jakoś nie było tego aż tak bardzo czuć jak grając z płyty.

[Unlimited]

Jazda Maco tak, szczególnie jak były jakieś górzyste tereny, po których ciężko się nim jeździło. Jednak już same misje, chociaż schemat był cały czas ten sam (z kilkoma wyjątkami) jakoś mnie nie nudziły. Ba, nawet chętnie, zanim wybrałem się na Ilos, wypełniłem wszystkie misje, jakie akurat miałem w dzienniku. Pewnie gdy będę grał po raz drugi to już ten cały entuzjazm opadnie, bo faktycznie nie ma tam nic ciekawego do roboty, ale przy pierwszym przechodzeniu, wszystko było ok.

Zawsze możesz podejmować inne decyzje, bo konsekwencje niektórych znasz

[Iras]

W Cytadeli chyba mniej - najbardziej na Noverii. Najlepiej sam sprawdź, bo mnie nawet z płyty specjalnie nie przeszkadzało.

[above89]

W Cytadeli chyba mniej - najbardziej na Noverii. Najlepiej sam sprawdź, bo mnie nawet z płyty specjalnie nie przeszkadzało.

A mnie to tak denerwowało że ledwo gre przeszedłem dwa razy i odstawiłem bo już nie mogłem znieść tego doczytywania i czkawek. To samo w Oblivionie.

[Buzu]

W Cytadeli chyba mniej - najbardziej na Noverii. Najlepiej sam sprawdź, bo mnie nawet z płyty specjalnie nie przeszkadzało.

A mnie to tak denerwowało że ledwo gre przeszedłem dwa razy i odstawiłem bo już nie mogłem znieść tego doczytywania i czkawek. To samo w Oblivionie.

No, ale z czym masz problem?
Z tego co pamietam, masz fajnego PC na którym grasz w Crysis wiec czemu miałbyś nie zagrać w Obka i ME na PC, tam takich problemów nie ma...

[Tarniak]

nigdy wcześniej nie grał w żadnego RPG'a i nie raczej nie przepada za kosmicznymi sci-fi (z "Gwiezdnych Wojen" widziałem tylko epizod 3

Zamigotały moje przedsionki. Mass Effect jest grą dobrą, póki ktoś nie próbuje gadać, że to duchowy następca KOTORa. Nie wiem, coś we mnie pęka jak to słyszę. Po przejściu, wiem jedno. Voice-acting męskiego Sheparda jest poniżej pewnych standardów...

[POK]

ME jest najlepszą grą tej generacji i basta
Co do wyższości KOTORa już kiedyś pisaliśmy całkiem sporo Powiem tylko, że mi ogólnie bardziej przypadł ME. A głos męskiego Sheparda jak najbardziej mi odpowiadał i nie wiem skąd te narzekania.

[Tarniak]

Bo jest marny, mdły i bez emocji. Pani Shepard (babka, które robiłą voice-acting Bastili Shan) stoi o 3 klasy wyżej. Taka prawda.

[POK]

Bo jest marny, mdły i bez emocji. Pani Shepard (babka, które robiłą voice-acting Bastili Shan) stoi o 3 klasy wyżej. Taka prawda.

Dla mnie obydwa stoją na tym samym poziomie (wysokim).

[Tarniak]

Proszę o wypowiedź kogoś innego. ;p

[Buzu]

Dla mnie męski shepard był bardzo ok. Szczerze mówiąc nie odróżniam dobrego voice actingu od bardzo dobrego czy genialnego, jedynie umomiem wyłapać zły VA- jak np laska z trailera heavy rain. Dla ME w kwesti szeroko pojętego audio jest kapitalny i nie potrafię się tutaj do niczego przyczepić

[Iras]

Proszę o wypowiedź kogoś innego. ;p

Babeczką nie grałem, ale facetowi nie jestem w stanie nic zarzucić.

Zamigotały moje przedsionki. Mass Effect jest grą dobrą, póki ktoś nie próbuje gadać, że to duchowy następca KOTORa. Nie wiem, coś we mnie pęka jak to słyszę.

Tak jak Wiedźmin duchowym następcą Baldura 

[Mr_Zombie]

Bo jest marny, mdły i bez emocji. Pani Shepard (babka, które robiłą voice-acting Bastili Shan) stoi o 3 klasy wyżej. Taka prawda.

Aż tak krytycznie do bym go nie ocenił, jednak faktycznie często Shepard miał głos bez emocji (grałem jako przyzwoitek, może przy renegacie wypada lepiej); do tego wkurzało mnie trochę to, że często brzmiał jak Wujek Dobra Rada, jak jakiś wychowawca, który chce uspokoić i nauczyć czegoś niegrzeczne dzieci (fakt, wpasowuje się to w charakter, jaki mu kreowałem, ale mimo to wciąż było to trochę nienaturalne).
Panią Shepard jeszcze nie grałem; tzn. zacząłem grać, ale po przyjrzeniu się jej w cut-scenkach stwierdziłem, że wyszła mi paskudnie (chociaż w kreatorze wyglądała bardzo ładnie - ale to dziwne oświetlenie, które jest tam obecne, nie oddaje w pełni rzeczywistego wyglądu postaci) i ją skasowałem.

Swoją drogą, jak już wspomniałem o wyglądzie żeńskiej Shepard, to mam nadzieję, że w ME2 bardziej postarają się z włosami dla kobiet. O ile u mężczyzn nie ma problemu (chociaż przydałyby się jakieś nietradycyjne fryzury), tak kobiece włosy wyglądają brzydko - są straszliwie plastikowe i mało różnorodne, a brak AA wcale im nie pomaga.

[grami]

nigdy wcześniej nie grał w żadnego RPG'a i nie raczej nie przepada za kosmicznymi sci-fi (z "Gwiezdnych Wojen" widziałem tylko epizod 3

Zamigotały moje przedsionki. Mass Effect jest grą dobrą, póki ktoś nie próbuje gadać, że to duchowy następca KOTORa. Nie wiem, coś we mnie pęka jak to słyszę. Po przejściu, wiem jedno. Voice-acting męskiego Sheparda jest poniżej pewnych standardów...

Może grałeś w lokalizację? Hehe...a tak serio to przyznam rację, jego dialogi niejednokrotnie bywały sztywne i sztuczne.

[przetalent]

Zgadzam sie ze zdaniem że ME to najlepsza gra tej generacji konsol ;p
sam się strasznie nią podjarałem i niesamowitą przyjemność sprawiało mi przechodzenie ME od a do z i zwiedzanie każdej planety i znajdowanie każdego minerału i robienie wszystkich misji pobocznych     dla wielu to strata czasu ale np (teraz mnie nie zabijcie ) czym to się różni od chodzenia w Final Fantasy przez 5 godzin po tym samym kawałku gleby i szukaniu nowego miecza  xddd

co do dubbingu ... polska wersja zdecydowanie gorsza, chociaż pani Różyczka daje nawet radę. W wersji angielskiej strasznie podobały mi się kwestie Sarena np don't you understand, everyone you know and love, everyone ! you will all die !  (po prostu ciarki mnie przechodziły jak tego słuchałem ;p )
   <--- 26sek   no przyznajcie sami ;P           GENIALNE

[above89]

Zgadzam sie ze zdaniem że ME to najlepsza gra tej generacji konsol ;p
sam się strasznie nią podjarałem i niesamowitą przyjemność sprawiało mi przechodzenie ME od a do z i zwiedzanie każdej planety i znajdowanie każdego minerału i robienie wszystkich misji pobocznych     dla wielu to strata czasu ale np (teraz mnie nie zabijcie ) czym to się różni od chodzenia w Final Fantasy przez 5 godzin po tym samym kawałku gleby i szukaniu nowego miecza  xddd

co do dubbingu ... polska wersja zdecydowanie gorsza, chociaż pani Różyczka daje nawet radę. W wersji angielskiej strasznie podobały mi się kwestie Sarena np don't you understand, everyone you know and love, everyone ! you will all die !  (po prostu ciarki mnie przechodziły jak tego słuchałem ;p )
   <--- 26sek   no przyznajcie sami ;P           GENIALNE

Owszem gierka jest świetna i to jedyny RPG któego przeszedłem 3 razy ba za jakiś czas znowu zagram. Wkurza mnie jedynie to jeżdżenie po planetach bo jest strasznie monotonne no i muzyka bo o ile podczas wstawek filmowych jest świetna o tyle podczas zwykłego spacerowania czy walki bardzoo schematyczna i monotonna BA w ogóle nie czuć że się walczy w danej chwili z masa gethów.

[POK]

DLC potwierdzone

Z nagrania dowiadujemy się, że będziemy mieli do czynienia z czymś w stylu klubu walki być może w połączeniu z hazardem na specjalnej stacji kosmicznej, więc chyba BioWare postawi na akcję zamiast fabuły - trochę szkoda. Najciekawsza jest jednak wiadomość, że dodatek ma być powiązany fabularnie z Mass Effect 2! Co więcej podjęte w nim decyzje, a także save w połączeniu z zapisanym stanem gry z części pierwszej będą miały niebagatelne znaczenie na rozpoczęcie gry. Nagranie prezentuje także sceny z dodatku, więc być może doczekamy się go już niedługo.

http://polygamia.pl/Polygamia/1,95336,6282667,Drugie_DLC_do_Mass_Effect_nabiera_ksztaltow.html#article_comments

DLC wychodzi trochę późno, ale jako, że jestem największym forumowym fanboyem ME, to będę musiał zakupić Przynajmniej będę mieć jeszcze większą motywację by jeszcze raz przejść grę (chyba po raz 8 ).

[Castor Krieg]

Pierwsze DLC kosztuje 200 punktow juz? To z 5 euro jest? Warto?

A apropo DLC to jest to przyklad jak nie robic go - podjarasz publike, wydasz po 4 miesiacach 1h gry a potem przez rok cisza. Albo cos robisz na 100%, masz maly team stale cos dodajacy albo wcale i wszystkie lapy do pracy nad ME 2.

[POK]

Mi DLC do ME się podobało i ani trochę nie żałuję tych 400mp. Za 200 to już na pewno jest okazja. Wiem, że wiele osób narzekało, ale 200mp to sprawy groszowe (jakieś 8,50zł).

[Kopersztyk]

Właśnie jestem w trakcie grania w ME. Jak na razie jestem po Noverii. Ogólnie bardzo mi się ta gra podoba ale jedyne czego nie trawię to sterowanie Mako. Niby w porządku ale jakieś takie niedorobione mi się wydaje. Oby w 2 to poprawili.

[ubol]

Właśnie jestem w trakcie grania w ME. Jak na razie jestem po Noverii. Ogólnie bardzo mi się ta gra podoba ale jedyne czego nie trawię to sterowanie Mako. Niby w porządku ale jakieś takie niedorobione mi się wydaje. Oby w 2 to poprawili.

U mnie gra jakoś ciągle leży i nie umie się do niej przekonać by ją załączyć, brat przeszedł i twierdzi że zajeb*sta. Może kiedyś spróbuje.

[Unlimited]

Nie zawiedziesz się, parę wątków i podejmowanie decyzji rządzi

[Legrad]

Pytanko,po raz 2 przechodze mass effect ta sama postacia.Na samym poczatku gry zminilem poziom trudnosci na hard czy zaliczy mi achiva czy musze stworzyc nowa postac i ustawic poziom trudnosci jeszcze przed rozpoczeciem samej rozgrywki.? Po wyborze starej postaci automatycznie przenosi mnie do gry z ustawionym poziomem normal.

[ubol]

Pytanko,po raz 2 przechodze mass effect ta sama postacia.Na samym poczatku gry zminilem poziom trudnosci na hard czy zaliczy mi achiva czy musze stworzyc nowa postac i ustawic poziom trudnosci jeszcze przed rozpoczeciem samej rozgrywki.? Po wyborze starej postaci automatycznie przenosi mnie do gry z ustawionym poziomem normal.

Wiesz ja nie grałem, ale lepiej stwórz nową postać dla pewności, bo chyba po jednorazowym przejściu masz zdobyte punkty doświadczenia oraz broń jak grasz znowu tą samą postacią, a nie wiadomo jak na to gra patrzy.

[Legrad]

Kurcze zalezalo mi na dobiciu do 60 lvl co ciezko jest zrobic po jednokrotnym przejsciu gry a achiv za hard bylby mile widziany

[Soul hunter 16]

Mozesz grać, przecież przy jednym podejściu nie da się zrobić 60 levelu. Poza tym poziom powinno zaliczyć nawet jak przechodzisz 2 raz.

[Mr_Zombie]

Poziom trudności moŻna chyba zmienić w dowolnym momencie gry.

Poziomu 60 nigdy nie zdobędziesz za pierwszym razem; ba, przeszedłem grę dwukrotnie, wykonując znaczną większość misji za kaŻdym razem (włącznie z uncharted worlds, zbieraniem pism Asari, artefaktów salarian, odkrywaniem minerałów i innych dupereli), i wciąŻ mam tylko 59 poziom; a róŻnica, między poziomem 59 a 60 to około 1/3 całości doświadczenia, jakie mam obecnie.

Przy okazji, jak są naliczane osiągnięcia za przymierze z poszczególnymi rasami? PoniewaŻ wiadomo, Że trzeba przejść "większość" gry z danymi członkami załogi; chodzi jednak o większość wszystkich misji w grze, czy tylko większość z wykonanych misji? Za trzecim razem nie będzie mi się juŻ chciało szukać tych wszystkich dupereli na niezbadanych światach i wolałbym się raczej skupić tylko na głównych misjach oraz ciekawszych misjach pobocznych.

[Legrad]

To ze za pierwszym razem nie da sie zrobic 60 lvl to wiem problem jest taki ze: pierwszy raz przeszedl na poziomie normal.Wybierajac teraz nowa gre i ladujac swoja postac lvl 45 zaczynam gre i jest poziom trudnosci normal czyli taki na jakim przeszedlem po raz pierwszy,nie ma mozliwosci jeszce przed wczytaniem gry zmiany na wyzszy.Tylko i wylacznie mozna to zrobic odpalajac opcje menu podczas gry .I teraz nie wiem czy zaliczy achiva za hard czy nie.Z tego co wyczytalem niby nie mozna zmieniac poziomu podczas gry.

[Ciapkas]

After finishing your Casual, or any play through, select new career and existing ID. Make sure to change the settings in the main menu, difficulty to Hardcore.

WARNING: Whe you start the game in the Normandy, check the setting again and make sure it is set to Hardcore to get these at the same time! If you land on Eden Prime and it wasn't set right, you will not get the achievement for Hardcore.

[Legrad]

ok wszystko jasne dzieki wielkie

[Zeratul]

poczekaj az bedzie musial w gory nim jechac

[POK]

Po pierwszym przejściu Mass Effect pojawi się możliwość zagrania na poziomie trudności Hardcore. Dużo łatwiej jest grać kolejny raz używając już rozwiniętej postaci. Niestety nie ma  wówczas teoretycznie możliwości wyboru poziomu trudności. Na szczęście da się to łatwo ominąć. Zaraz jak tylko po pierwszych przerywnikach otrzymujesz kontrolę nad Shepradem, wejdź do opcji i zmień sobie stopień zaawansowania na Hardcore. Sugerując się opisem achievementa taka ingerencja uniemożliwiłaby jego otrzymanie. Nic bardziej mylnego ? do końca Eden Prime można tak robić do woli i nie wpłynie to w żaden sposób na Osiągnięcie.

Insanity otrzymasz po drugim przejściu kampanii - niestety powyższy sposób tutaj nie zadziała.

http://www.onlinecenter.pl/Poradniki-Xbox-360/Mass-Effect.html

Od siebie dodam, że za przejście ME na poziomie o jeden wyższym niż normal nie ma achievementa.

[Iras]

Poradnik na onlinecenter zawiera powaŻny błąd - rzekłbym nawet wielbłąd.

Jestem Żywym dowodem na to, Że sposób ten działa równieŻ na Insanity.

[POK]

A może jednak nowe DLC się w końcu ukaże:

Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu dowiemy się czegoś oficjalnie na temat szykowanego przez BioWare drugiego rozszerzenia do pierwszej części Mass Effect. Przynajmniej wynika to z informacji opublikowanej na Twitterze studia. Jakiś czas temu krążyły plotki mówiące, że otrzymamy coś na wzór kosmicznej areny, gdzie będzie można sprawdzić się w walce. BioWare przed premierą gry obiecywało mocne wspieranie jej dodatkowymi epizodami. Niestety do tej pory dostaliśmy jedynie "Bring Down the Sky".

http://www.onlinecenter.pl/4794/Aktualnosci/Informacje-o-Mass-Effect-DLC-wkrotce.html

[FAX]

Na pewno wyjdzie, w końcu robią hype o ME2 i można na tym nieźle zarobić.