Ninja Gaiden - megakiller

[Kresq]

Mi brakuje jedynie tego odcinania głów. Przedtem myślałem, że to żaden problem, ale zagrałem sobie we wczesne demo i patent rządzi niezmiernie.

Obcieli nie tylko "obcinanie głów"-specjalnie nawet pożyczyłem sobie PALową wersję.

A co jeszcze obcięli?

[Player01]

W sumie to nie wiem co jest obciete, gralem tylko w PAL'owa wersje i jak narazie (3 level) wszystkim rowno scinam glowy (moze walcze ciagle z potworami, a nie z ludzmi).
I teraz pytanie: jaki jest latwy i szybki sposob na pokonanie grubasa na pokladzie sterowca? gralo mi sie milo i przyjemnie, a tu nagle zonk przgralem i nie chce mi sie juz grac, mecha-grubas zlupal mnie nie milosiernie, nawet polowy energii mu nie scialem. HELP PLZ!

[Greg]

biegniesz na niego, XX, dostanie dwa chlasty, odskok, znowu biegniesz, dwa chlasty i tak az padnie, koles jest najbanalniejszym bossem

[xelloss]

Dla mnie najłatwieszy był ten smok szkielet. Banalny był do bólu

[Player01]

Dzieki za sposob, jednak musialem wymyslic inny sposob.
Mianowicie: czekasz az zacznie ladowac bron- tniesz go z wyskoku- gdy tylko wyladujesz musisz odskoczyc.
Tego boss'a rozwalilem za 3 razem, dwoch poprzednich wzialem na raz.

[Kresq]

Najłatwiejsza była Alma. Po 20 próbach rozwaliłem ją z palcem w nosie  

[Ako]

Ile chapterów ma Ninja gaiden? i od którego wg was zaczyna się  prawdziwa zabawa (czyli hardkorow trudnosc)?

[Walker]

gra juz od samego poczatku daje w kosc...a im dalej tym gorzej( czyli lepiej w sumie)   ale zalezy tez wszystko od osoby dla niektorych jedno moze byc proste a dla innych trudne jak np pierwsz boss samuraj na koniu...mi sie akurat udalo go pokonac za pierwszym razem ale slyszalem ze niektorzy stracili troche nerwow......

[Ako]

Za pierwszym> to niezle, ja narazie walczyłem z 2 bosami, tym na koniu i tym w stringach (na balonie) i potrzebowałem kilku sparingów na znalezienie jak najlepszego sposobu, kiedy taki znalazłem to juz problemów nie miałem. Aha, staram sie nie uzywac apteczek, na pierwszego bosa nie uzylem ani jednej, a na drugiego jedną uzyłem.

Ale nie odpowiedziales ile jest chapterów?????

[Walker]

no bo qrde nie pamietam juz     gralem w to tak dawno temu ze zapomnialem       a ze xa juz nie mam to i sprawdzic tez nie moge....

[Castor Krieg]

Chapterów jest 16.

[Hubi]

Pytanie z czystej ciekawosci:
Ile czasu zajelo wam przejscie calego Ninja Gaiden?

[Von Zay]

34 godziny.

(tyle pokazuje licznik, bo w praktyce to dużo więcej)

[Miazga]

22 chyba... teraz gram od nowa, 9 level i jakieś 5 godzin nabite.

[FokA]

34 godz za pierwszym razem na normalu,za drugim 16 na hardzie

[Misterbuu]

Powiedzcie szczersze..czy ma wyjść sequel ninja gaiden bo chodzą po sieci słuchy że tak..ale nie wiadomo komu wierzyć...

[Castor Krieg]

Powiedzcie szczersze..czy ma wyjść sequel ninja gaiden bo chodzą po sieci słuchy że tak..ale nie wiadomo komu wierzyć...

Wystarczy poczekać i się dowiemy. Ma wyjść NG Black - oryginalne wydanie + 2 Huricane Pack'i.

[Ako]

Potrzebuje helpa. Jestem w bodajze 4 chapterze, zdobywam munczako (niezle jest) i dochodze do miejsca gdzie ten stary koles ma sklep... dalej nie wiem co robic O_o wracałem się, byłem tam i tam i nic... moze jakies drzwi ominąłem? lub gdzies mam sie wspinac po budynkach? lub nie wiem co.

[Ako]

Juz nie potzrebuje helpa, nie sprawdzi łem jednych drzwi po prostu

[yap]

A ja chciałbym wiedzieć czy Challange który jest nieopodal sklepu Muramasy daje coś więcej czy tylko Lives of the Gods? Tylko to tam zdobyłem. Dziadek mówi coś o tym, że ten kto odniesie sukces w tej potyczce bez draśnięcia otrzyma wielką nagrodę.

[ÓFO]

Ta gra mnie po prostu oczarowała.Dynamiczne walki ,GRAFIKA,stałe 60 klatek na sec. ,główny bohater,bronie.Ryu rusza się jak by był żywy.W żadnej grze postać nie ma tak realistycznych ruchów jak w Ninja Gaiden.Wiele tego.Jest też oczywiście parę niedopracowań.Twórcy trochę schrzanili klimat.Na początku walczę ninjami ,by za parę chapterów tłuc się z zawadiakami ala MGS!?To trochę mi nie pasuję.Poziom trudności jest mocno wyśrubowany ale nie zaliczam tego do złych posunięć twórców.Ogólnie KILLER i musthave dla posiadaczy X Boxa.

[Misterbuu]

Mojim zdaniem jest gra która sprzedaje xbox'a...to tyle

[FokA]

To najlepsza gra konsolowa w jaką grałem ma wszystko czego jej trzeba w ilosci przekraczającej zadowolenie i jeszcze wiecej

[ÓFO]

Mojim zdaniem jest gra która sprzedaje xbox'a...to tyle

Jak to sprzedaje??Nabija pliki pieniędzy do kieszeni Billa czy co??

[Von Zay]

Xboxa sprzedaje Halo 2.

[Ako]

Ale beznadziejne chaptery niektóre w Ninja Gaiden. Walki z czołgami, marins i helikopterami które strzelają z rakiet i zżucaja bomby O_o na szczescie teraz mam chapter gdzie walcze z jakimis demonami, bo jesli gra by miała tak czesciej wyglądac to bym chyba podziekował i ją olał...

[FokA]

Ale beznadziejne chaptery niektóre w Ninja Gaiden. Walki z czołgami, marins i helikopterami które strzelają z rakiet i zżucaja bomby

Beznadziejny to masz synek avatar NG to najlepsza gra tyle że klimatu nie łapiesz i nie wiesz czemu są tam helikoptery i marines

[Ako]

Fanboy Ninja Gaiden, skoro piszesz ze to najlepsza gra, jezeli juz to jedyna z najlepszych. Nie wiem o co ci chodzi, i chyba ty mnie nie zrozumiałeś "synku", pisałem o tym, ze walki ninja kontra czołgi, helikoptery itd. mi nie odpawiadaja jakoś, zresztą nie mi jednemu...
Po drugie o gustach sie nie dyskutuje, więc sory mały, nie mozesz nic mi zazucic :p

[Miazga]

niby nonsens (ninja kontra czołgi...), z drugiej strony fajny patent. Chyba do tej pory nie było wielu okazji, by nindżasem móc poodbijać ołów wysłużoną kataną, czy paroma celnymi strzałami z łuku uziemić helikopter. Pomyśl Ako - całą gre masz sie naparzać z gostkami z 1 levelu lub jakimiś potworami. Zieef. Wystarczy trochę przymknąć oko i już jest fun

[Ako]

Ja w sumie nie mam nic do tych czolgów, tylko wole pokonac jakiegoś trudnego potwora bronią białą, gdzie trzeba znalesc sposób jak sie do niego zblizyc, jak go zaatakowac, kiedy uciekac, robic unik itd. A przy walki z takimi mechanicznymi gigantami to tylko unik i strzał z bombowej strzały. Ale spoko i tak NG rządzi, zresztą za duzo sie nie walczy z tymi pojazdami, praktycznie w ogóle (jestem w 10 chapterze).

[yap]

Tak sobie czytam co tu wypisujecie i jakoś żaden z was nie wziął pod uwagę faktu, iż Ryu jest tzw. Ninja of the Future. Sam ze scyzorykiem na bandę uzbrojonych po zęby kolesi - świadczy to o zróżnicowaniu rozgrywki i bogatym "bestiariuszu". Ja wiem, że wszyscy są przesiąknięci klimatami Tenchu (ja zresztą także), ale tym razem miałem niepochamowaną przyjemność pokazać grubasom z giwerami, że nic sobie nie robię z wypluwanego przez nich ołowiu. Owszem, lokacje z demonami są lepsze, ale nie znaczy to, że pomysł z wkręceniem Ryu w militarne potyczki było pomysłem bezpłciowym.

[siudym]

czy paroma celnymi strzałami z łuku uziemić helikopter

niezły musi miec ten łuk

Ale zresztą - Sylwek w Rambo tez łukiem "HeliHooptery" strącał

[Miazga]

czy ja wiem - na czołgi i inne mechaniczne zabawki też trzeba było sporo taktyki IMO. Fajny był 8 i 9 level. Miła odskocznia od nadprzyrodzonych sił zła.
ps. 10 level? to już Ako nie spotkasz na swojej drodze czołgopodobnych gadżetów.

[Ako]

Wlasnie chyba o ten 8 i 9 level mi chodziło. Ale juz miejsza z tym.

A łuk siudym ma na sobie małe ładunki wybuchowe więc jest niezły, a nawet bardzo niezły.

A ile tam zebraliscie tych skarabeuszow? ja jak narazie mam ok. 25 i wielki miecz roxuje chociaz i tak najlepsze jest dla mnie Nunczako z ostrzami.

[Miazga]

nie poamietam ile dokłądnie skarabeuszy miałem, ale ponad 40 - btw za taka ilość dostaje sie pacyfikator klingi Doku; można nią wywijać bez straty życia. A najlpeszy jest dla mnie dragon sword, zaraz potem dabilahro (tak, ten scyzoryk dwa razy wiekszy od ryu).

[yap]

Wielki miecz co? Dabilharo jest dla mnie bronią podstawową w NG. Na trecim levelu nie mam na nią mocnych. No, przydaje się jeszcze "wioslo", ale ten olbrzymi miesz dwuręczny jest na każdego przeciwnika dobry.
Zaś skarabeuszów zdobyłem 47. Bez opisu rzecz jasna. Reszta pęknie po przeczytaniu opisu.

[Von Zay]

nie poamietam ile dokłądnie skarabeuszy miałem, ale ponad 40 - btw za taka ilość dostaje sie pacyfikator klingi Doku; można nią wywijać bez straty życia. A najlpeszy jest dla mnie dragon sword, zaraz potem dabilahro (tak, ten scyzoryk dwa razy wiekszy od ryu).

"Pacyfikator klingi" aka bransoletke jakąśtam (niepamiętam) kupuje się w sklepie za grosze. Ja miałem grubo poniżej 40 skarabeuszy (20-30) i bajera dostałem.

O broniach - ja tam miłem dla każdego coś miłego. Ogólnie to najwięcej siekałem z flejla i mieczyka podstawowego. Prawie nie używałem rzutek.

[Miazga]

Fakt, pomyliło mi sie - za 40 robaczków dostaje sie amulet odnawiajcy zycie.
'Wiosełko' zgarnałęm dopiero koło 15 levelu (wyżywałem się non stop na piraniach, prawdziwa żyłą złota), okazało się nieocenione na czarnych, walacych laserem jebaków na wieży. Rzutek także raczej nie używałem, jak już, to nas nietoperze.

[Ako]

Qrde, zacialem sie lekko. 10 chapter, tam gdzie pokonalo się taką jakby dużą glizde (troche prądową, najłatwiejszy przeciwnik dla mnie). No i ja rozwaliłem i miałem jeden z dwoch głównych przedmiotów które trzeba uzyc. Jeden miałem, wlozylem go i woda opadała, poszedłem do tego miejsca i wzialem z niego figurke. No i teraz nie wiem co robic byłem wszędzie ta lokacja jest mała, wiec nie powinienem miec problemów. Pamietacie co robic? Gdzies ta figurke mam ustawic?

[Teddy]

Hehe użyj mapy. W Aquaduct B3 jak wychodzisz z "The Hall of Ballance" idź w prawo tym korytarzykiem i zaraz tam jest taka mała odnoga po prawej.