Autor Wątek: Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole  (Przeczytany 23663 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jm365

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 06-02-2005
  • Wiadomości: 2
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 06, 2005, 18:13:07 pm »
słyszeliście o MIAMI VICE :!:
tak się kończą próby wydawania podróbek GTA :!:

SzPiKoo

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 04-01-2004
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #41 dnia: Lutego 11, 2005, 22:26:58 pm »
najgorszy był PEPSIMAN :P

vivi

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 03-12-2004
  • Wiadomości: 330
  • Reputacja: 1
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #42 dnia: Lutego 12, 2005, 00:00:07 am »
najgorsze w co kiedykolwiek gralem to Mortal Kombat: Sub Zero. Chodzona pseudomordoklepa, wstyd i zenada. Desser dobrze mowi tej grze tez nie dalbym nawet 1/10. hmmm moze -10/10 :D
-kekika mikataka??
-its your servant .... mine mastah ....

Picartio

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-12-2004
  • Wiadomości: 262
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 12, 2005, 11:59:28 am »
Skakanka w Superstar Saga... Bleah *__________* Cóż, Anek to także denerwowało, więc jestem usprawiedliwiony, ale żeby Ninna taki bezsensowny bajer wstawiła, to nie wiem; grę może usprawiedliwić to, że ma niezły poziom humoru :lol:

frioniel

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 21-07-2005
  • Wiadomości: 59
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #44 dnia: Stycznia 09, 2006, 00:12:04 am »
Najbardziej nienawidzę Pokeshitów i jego wyznawców, którzy obrażają dużo lepsze gry od tego szajsu!

Słowik

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 10-10-2005
  • Wiadomości: 289
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #45 dnia: Stycznia 09, 2006, 01:43:03 am »
Ja nie wiem i moze sie nie znam, ale niektorzy z was chyba nie wiedza co oznacza pojecie 'crap'. Szanuje, rzecz jasna wasze upodobania, poglady, gusta, matki itp. Ale jak slysze, ze Final Fantasy VII i X, Gran Turismo 3 czy Devil May Cry to crapy, to zeszloponiedzialkowy obiad podchodzi mi az do mozgu (cokolwiek to znaczy). Dla mnie takie gadanie to jest po prostu profanacja. Ostatnio komentarz, typu 'Final Fantasy to crap' slyszalem od 'kumpla', ktory powiedzial, ze gra mu sie nie podoba, bo 'jakies takie nieczytelne wszystko' (przypuszczam, ze nie umie angielskiego i nie potrafi mysli zmienic w slowa).
Ktore wiec gry sa prawdziwymi hitami i arcydzielami, jesli nie te, w ktorych 'muzyka nie przypasila' czy 'fabula jest do d**y?' (in Your opinion). To sa argumenty, moim zdaniem, na poziomie pieciolatka, ktory patrzy tylko czy na ekranie jest kolorowo. Brakuje mi tu jeszcze jedynie opini, ze ekekhm: "splamiłem swoje rece, gdy wzialem do rak MGS3. Crap totalny, bo design plyty taki jakis..." . Byloby slodko.

*Ten post nie jest skierowany do osob piszacych o prawdziwych crapach (bo jak wiadomo - takie tez istnieja). Reszta - mozecie mnie juz teraz zabic, zrownac z ziemia i wyslac na Sybir lub przyznac mi racje i rozpoczac pielgrzymke do Tybetu ;)
klimat jak artysta

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #46 dnia: Stycznia 09, 2006, 01:43:58 am »
Cytuj
najgorsze w co kiedykolwiek gralem to Mortal Kombat: Sub Zero


Mitologie były świetne- przeszłem tą gierkę z 6 razy chyba :)


A najgorsza? Na PC pamiętam Lionheart- tragedia...
Na konsole- Road Rush 64 (tak to sie pisze?) był tragiczny

Akai

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 10-07-2005
  • Wiadomości: 216
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #47 dnia: Stycznia 09, 2006, 02:39:42 am »
U mnie bezapelacyjnie wygrywa Ubik na PSXa.



PSPower!!!

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #48 dnia: Stycznia 09, 2006, 10:11:22 am »
zazwyczaj nie gram w crapy, zbyt mocno cenie sobie swoj portfel, chociaz najwiecej crapow spotkalem na PC, czesto dodawane do polskich miesiecznikach o grach, a na konsole....nie wiem nie gralem w crapa, albo przynajmniej nie pamietam :P

Don

  • Gość
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #49 dnia: Stycznia 09, 2006, 10:24:51 am »
Widzę, że ktoś jednak pamięta Rascala. Platformówka 3D na pierwsze "plejstejszyn". W tytułowej roli występował wesoły przeziomal.

Rysopis:
:arrow: Czapka z daszkiem (obowiązkowo przekręcona),
:arrow: Czaderskie okularki,
:arrow: Blond falująca grzywka opadająca na czoło,
:arrow: Mały "pistolecik" (suszarka).



Jeśli zobaczycie kiedyś te pudełko, NIE kupujcie tej "gry".

lewik

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 806
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #50 dnia: Stycznia 09, 2006, 10:26:25 am »
Ja pamietam, sporo gazet sie nia zachwycalo bo grafika momentami wygladala jak na duzo mocniejszym N 64 (zasluga bardzo malych lokacji), ale sama gra byla tragiczna.

Na niektórych stronach 50 % redaktorów się obija, a drugie 50 % ciężko pracuje. Na szczęście u nas jest odwrotnie - www.neogo.pl

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #51 dnia: Stycznia 09, 2006, 10:32:12 am »
gralem co prawda tylko w demowke, ale wystarczylo :D, to co zabilo te gre moim zdaniem to STEROWANIE, skoczyc na jakas platforme to byl koszmar....w ogole poruszac sie to byl koszmar...ale fakt jak na tamte czasy grafika byla ladna :wink:

Don

  • Gość
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #52 dnia: Stycznia 09, 2006, 10:38:59 am »
Teraz sobie przypomniałem, że w Rascala grałem też tylko w demko dodawane do oficjalnego magazynu. A co jeśli to była "najlepsza platformówka ever", ale posiadała kiepski pierwszy level :?: W ten sposób mogliśmy przeoczyć prawdziwą perełkę  :!:

Wystosuję więc mały apel:

Czy ktoś przeszedł Rascala, ewentualnie dotarł do 3 etapu (dajmy jej szansę, wszak nie sądzę, że mogłaby się zdarzyć "najlepsza platformówka ever" z zasysającymi 3 pierwszymi etapami...)  :?:

Pamiętajcie, być może to najlepsza gra platformowa wszechczasów... :lol:

[Tarniak: Heh Don, dokładnie pamiętam tą gierkę. Przetestowałem ją również dzięki w/w magazynowi. Jakieś nieproporcjonalne dziecko w czapeczce z baaardzo dużą głową. Mario to przy nim szczyt męskości i kunsztu, istny "polski hydraulik"...]

barman

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 13-04-2005
  • Wiadomości: 231
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #53 dnia: Stycznia 09, 2006, 16:10:13 pm »
Dla mnie HOT WHEELS VELOCITY X na GC.
Dziwiłem się czemu ludzie kupują tą grę na allegro a potem ja szybko sprzedają :?
Sam kupiłem za 20 a po miesiącu opchnąłem do Czech za 32 zł :twisted:

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #54 dnia: Stycznia 09, 2006, 19:12:58 pm »
Evo's space adventure- moja kolezanka miała to nieszczęście że dostała ją razem z psxem, naprawdę niezły syf z tego był
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #55 dnia: Stycznia 10, 2006, 18:25:57 pm »
DMC2, brrrrr... Przeszedlem moze 2 etapy i stwierdzilem, ze to nie dla mnie... Nie dalem grze drugiej szansy, nie bylem w stanie dluzej grac.
Nie rozumiem co w tej grze jest takiego jarajacego...  :roll:
Klimat be, grafika beeee ( wszystko w gownianych kolorach, dobrze ze nie wpadlem w depresje ). Ogolnie BE. Wiem, powinienem dluzej zagrac...

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #56 dnia: Stycznia 10, 2006, 18:32:30 pm »
Cytuj
zazwyczaj nie gram w crapy, zbyt mocno cenie sobie swoj portfel, chociaz najwiecej crapow spotkalem na PC, czesto dodawane do polskich miesiecznikach o grach, a na konsole....nie wiem nie gralem w crapa, albo przynajmniej nie pamietam


o to prawda, na PC jest więceh shitów niż gier na min. 8  :roll:

sambady

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-05-2005
  • Wiadomości: 2 257
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #57 dnia: Stycznia 10, 2006, 19:01:31 pm »
Umm, tak się zastanawiam, i tak (powtórzenie... :oops:) naprawdę nie mogę znaleźć takiej gry, którą mógłbym nazwać crapem. Ofc, miałem 'przyjemność' zagrać w parę nie tak wspaniałych pozycji, ale to nie były 'totalne kichy', jak to (o ile mnie pamięć nie myli :roll:) nazwał autor tego tematu.

Heh, ale jak już mam podać tytuł, to robię to teraz - Salt Lake City 2002 na GBA. Hmm, dostałem ją na Mikołajki, wydawało mi się, że nie będzie to takie złe. Głownymi plusami tejże 'szpily' (ej, to jest brzydkie :lol:) była porządna grafika 2D i możliwość poskakania sobie, jak Adam Małysz. Niestety - minusy pojawiły się później, jak to zwykle bywa... :/ Ech, nie mam teraz zamiaru się nad tym rozwodzić, bo wyszłoby ze 3 / 4 strony tekstu :D.

CassSept

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 30-01-2005
  • Wiadomości: 2 194
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #58 dnia: Stycznia 10, 2006, 19:05:24 pm »
Cytat: "frioniel"
Najbardziej nienawidzę Pokeshitów i jego wyznawców, którzy obrażają dużo lepsze gry od tego szajsu!
:lol:
Gry grami wzechzasów nie są... ale nazwanie ich crapamia... :lol:
nbajgorsza gra ever? Wspomniany tu Shrek : Fairy Tale Freakdown... koszmar :evil:

barman

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 13-04-2005
  • Wiadomości: 231
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #59 dnia: Stycznia 10, 2006, 20:03:07 pm »
"Finiding Nemo" też jest wybitnie do dupy. Szyld Disney'a i kapuche robią :?

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 128
  • Reputacja: 6
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #60 dnia: Stycznia 10, 2006, 20:05:52 pm »
polecam zagrac w HOME ALONE 1 lub 2 na NES --> :lol:

CassSept

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 30-01-2005
  • Wiadomości: 2 194
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #61 dnia: Stycznia 10, 2006, 20:09:27 pm »
Taa... do tego dołóżcie "Mario is Missing"  :lol:

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 128
  • Reputacja: 6
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #62 dnia: Stycznia 10, 2006, 20:13:54 pm »
Alo KING'S NEPTUNE ADVENTURES tez na NES -> :shock: :lol: :mrgreen:

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #63 dnia: Stycznia 10, 2006, 20:22:16 pm »
Cytuj
polecam zagrac w HOME ALONE 1 lub 2 na NES --> :lol:

Siudym wie co "dobre". W jedynce Kevin porusza się jak upośledzone dziecko z protezą lewej nogi. Fajne są motywy muzyczne AŻ jeden :D.

CassSept

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 30-01-2005
  • Wiadomości: 2 194
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #64 dnia: Stycznia 11, 2006, 17:56:16 pm »
Hje hje... warto dodać "Mario`s Time Machine" i Zeldy na CD-i :twisted:

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #65 dnia: Stycznia 11, 2006, 18:37:10 pm »
A grał ktos kiedyś w 'Zinedine Zidane' na GBC? :lol:

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #66 dnia: Stycznia 21, 2006, 23:31:35 pm »
Cytat: "siudym"
polecam zagrac w HOME ALONE 1 lub 2 na NES --> :lol:


nie wiem czy na nesa ale grałem na Pegazusie( :wink: ) i pamiętam że całkiem fajnie mio się w to grało. Miałem wtedt jakieś 8 lat więc...

Największym crapem w jakiego grałam ostatnio jest Dynasty Warriors 7. Nie wiem czym sie ludzie tak zachwycaja, że niby tyle postaci na ekranie? Grafika jest cienka jak dupa węża, wszystko się dobudowuje na 5m przed postacią i 3 combosy na krzyż + jakis specjal i tyle. A w KKW jest taki szał na tą pozycję. Chyba nogdy nie zrozumie japończyków...

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 128
  • Reputacja: 6
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #67 dnia: Stycznia 22, 2006, 04:21:10 am »
Cytat: "UFO"

Największym crapem w jakiego grałam ostatnio jest Dynasty Warriors 7


Z tego co wiem to wyszło tylko 5 czesci tej gry :wink:

dcf

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 1 056
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #68 dnia: Stycznia 22, 2006, 10:15:46 am »
Ufolowi pewnie chodziło o któryś z dodatków do piątki.
Mój faworyt: NARUTO UZUMAKI:NINDEN

Slay

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 23-08-2005
  • Wiadomości: 512
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #69 dnia: Stycznia 22, 2006, 10:38:23 am »
Mój faworyt? OUTLAW VOLLEYBALL
Myślałem, że fajna gra bo o siatkowce, a takich wkoncu malo.
Całe 8 postaci, 5 boisk, jakis powalony patent z wyzywaniem na walke (??) a do tego w multipayerze jedną piłkę mozna grac godzinami, dopoki sie nikt nie zagapi. Bardzo żałosne niestety. Moja ocena 2+/10 ... Jest poprostu niegrywalna i wkurzajaca - tyle.

i kto tu ma najwiekszego gs ??

Shadowek

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 26-04-2005
  • Wiadomości: 1 189
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #70 dnia: Stycznia 22, 2006, 10:45:20 am »
Cytat: "Slay"
Mój faworyt? OUTLAW VOLLEYBALL
Myślałem, że fajna gra bo o siatkowce, a takich wkoncu malo.
Całe 8 postaci, 5 boisk, jakis powalony patent z wyzywaniem na walke (??) a do tego w multipayerze jedną piłkę mozna grac godzinami, dopoki sie nikt nie zagapi. Bardzo żałosne niestety. Moja ocena 2+/10 ... Jest poprostu niegrywalna i wkurzajaca - tyle.


Zgadzam sie w pełni :P Pamiętam jak jedną piłke graliśmy z pół godziny,ale co poradzić jak jesteśmy tacy dobrzy  :twisted:  :lol:
A co do tego "Tekkena" podczas meczu, to jakby po niej zdychałby zawodnik który przegrał, to gra byłaby o wiele ciekaawsza :P

_ReD_

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2005
  • Wiadomości: 4 959
  • Reputacja: 49
  • It is what it is
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #71 dnia: Stycznia 23, 2006, 06:41:54 am »
Generalnie to staram sie nie kupowac craow, moze czasami zdazy mi sie kupic jakas slabsza gierke po to aby sie przekonac czy zeczywiscie jest az tak slaba jak  o niej pisza ( z reguly maja racje ehehhe) ale jak najbardziej najwiksa moja pomylka byl Wreklles: Yakuza Mission na Gamecube'a Totalna pomylka jak dla mnie, Tao Feng, to samo gra mi wogole nie podeszla, srednich gier bylo wiecej, ale jakos te mi najbardziej utkwily w pamieci, ale jak mowie az takie crapy to nie sa, po prostu dla mnie najgorsze w jakie gralem z posiadanej przezemnie kolekcji.

_ReD_

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2005
  • Wiadomości: 4 959
  • Reputacja: 49
  • It is what it is
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #72 dnia: Stycznia 23, 2006, 06:44:10 am »
A zapomnialem o Phantasy Star Online III:C.A.R.D. no po prostu zenada, nigdy tak sie nie nudzilem grajac w karcianke, a gry z tego gatunku to ja uwielbiam, ale PSO to totalna pomylka. Sorka za dwa posty pod soba :) skleroza :D

lupinator

  • Gość
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #73 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:34:04 pm »
Największym crapem na PS2 dla mnie jest gra pt. Scaler. Liczyłem na cos w stylu Ratchet & Clank czy Jak & Daxter ale okazało sie ze 100zł poszło w błoto  :evil:  Gra jest okorpna, głupie zadnia i klimat to nic w porównaniu z beznadziejną fabułą i debilnymi bohaterami. Niepolecam nikomu

Hubi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-03-2005
  • Wiadomości: 5 104
  • Reputacja: 0
  • Poznasz głupiego po czynach jego.
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #74 dnia: Lutego 19, 2006, 14:43:35 pm »
Moze nie crap, kiszka i wougle, ale strasznie zawiodlem sie na Sniper Elite. Spodziewalem sie czajenia po dachach, wyczekiwania na przeciwnika. Atak naprawde to tutaj, zanim ty zobaczysz przeciwnika, to najczesciej On widzie Ciebie pierwszy. Robi sie z tego zwykla strzelanka. Myslalem ze bede sie poruszal po jakis budynkach, zdejmujac Niemcow, a tutaj chodze po zwyklym polu bitwy. Spodziewalem sie czegos na sty filmu "Wróg u bram" natomiast dostalem wougle cos innego.

ZenoN

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-01-2006
  • Wiadomości: 161
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #75 dnia: Lutego 19, 2006, 14:59:48 pm »
Metal Gear: Snakes Revange na NES'a. Gram w jedynkę. Z ciekawości odpaliłem dwójkę...

electronic_punk

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 732
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #76 dnia: Lutego 19, 2006, 18:43:16 pm »
Cytat: "lupinator"
Największym crapem na PS2 dla mnie jest gra pt. Scaler. Liczyłem na cos w stylu Ratchet & Clank czy Jak & Daxter ale okazało sie ze 100zł poszło w błoto  Gra jest okorpna, głupie zadnia i klimat to nic w porównaniu z beznadziejną fabułą i debilnymi bohaterami. Niepolecam nikomu


A w Neo Plus recenzent Matt określił tę grę jako najlepszą platformówkę, o której nikt nie słyszał... Mi się zdaje, że ona nie jest taka zła?

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #77 dnia: Lutego 20, 2006, 08:00:05 am »
Cytuj
Metal Gear: Snakes Revange na NES'a. Gram w jedynkę. Z ciekawości odpaliłem dwójkę...

Nie pij tyle. Metal Gear na NESa jest super. Rewelacyjna muzyka, bardzo ładna grafika, fabuła! Grwalność taka sobie, bo jest dosyć trudna w ten drugi, gorszy sposób - trzeba łazić tak jak zamarzyli sobie tego twórcy (idealnie po ścieżkach). No, ale żeby crap? :lol:

To samo lupinator, scaler nie jest grą która mogłaby pod jakimkolwiek względem pasować do określenia "największy crap". Albo grałeś w bardzo mało gier i to tylko w same hity albo dramatyzujesz. Spradź sobie supermana na n64 i dopiero wtedy zweryfikuj jakie gry są crapami.

dcf

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 1 056
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #78 dnia: Lutego 20, 2006, 14:25:18 pm »
Zenonowi chodziło o drugą część MG'a dyslektyku

Havana

  • Tajny współpracownik
  • *****
  • Rejestracja: 19-04-2004
  • Wiadomości: 882
  • Reputacja: 0
  • PSN - Havcio
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #79 dnia: Lutego 20, 2006, 15:29:44 pm »
do największego crapu dodajcie sobie BLACK

8 poziomów to stanowczo za mało jak na taką gre

6 godzin gry to już wogóle porażka...