W co teraz gracie?

[Kyokushinman]

Walisz magią w DkS JJ ? Kyo?

Żeby było na temat to odpowiem tak. Gram obecnie w pierwszy dodatek do DS 2. Co do magii to ani w jedynce i ani w dwójce z niej nie korzystałem. Różczka według mnie za bardzo uprościłaby giere zwłaszcza walki z bossami w dwójce no i klimat ala czarodziejka z księżyca mi nie leży. Ja muszę miec ładną zbroje i miecz he he. Czary w dwójce są trochę lamerskie z tego co widziałem na yt.

[bojawiem]

Dodatki w DS2 są świetne. Poczujesz różnicę podczas potyczek z bossami (chyba po 3 na dodatek) i w samej konstrukcji poziomów.

[Kyokushinman]

Gregory, który jest najlepszy a który najtrudniejszy?

[bojawiem]

Dwóch ostatnich bossów w pierwszym i drugim dodatku sprawiło mi tyle samo problemów. Cieżko powiedzieć który najtrudniejszy jeżeli chodzi o poziomy i przeciwników bo w każdym coś cię zaskoczy. Ale jakbym miał wybrać to stawiałbym na drugi w tej jakby wieży. Wszystkie są najlepsze. Każdy mi się podobał.

[Kyokushinman]

Ok dzięki za info.

[yap]

Destiny TTK - uwielbiam looter-shootery, a ten zapewnia mi grania na miesiace. Strike'i sa swietne, lootu wiecej niz konstytucja przewiduje, akcja z kompanami i masa questow nie pozwalaja sie nudzic, a tu jakies rozszerzenie za rogiem. Jeszcze, zadnego raida nie probowalem bo ekipa sie posypala, ale na bungie.net nie brak zapalencow. Swietna gra.

[windomearl]

Fifa mnie pochlonela ostatnio

[Snake_Plissken]

Robię postać hardkorową w Diablo 3 - już od dłuższego czasu mi tylko ten Puchar został do zdobycia Platyny.

[Devilek]

Ja go zrobiłem, nie było trudno (sam robiłem). Ale 6 postaci na max lvl mi się robić nie chciało już i tych zleceń więc sprzedałem.

[Snake_Plissken]

Heh, 6 postaci to jeszcze banał jak się ma znajomych.
A na zlecenia pozostawało robić tylko bossów, bo szło najszybciej.

[bojawiem]

Dying Light The Following. Łał. Jakie to dobre. Dodanie rozległych terenów wiejskich po których poruszamy się buggim to strzał w dychę i powiew świeżości. Model jazdy jest bardzo dobry, czuć pracę zawieszenia. Pojazd trzeba naprawiać, wymieniać części, tankować. Ma też swoje drzewko umięjętności. Warto zaglądać do rozlokowanych tu i tam stacji benzynowych po wachę i części. Po filmikach można by pomyśleć że to mały czołg którym będziemy się przebijać przez hordy zombiaków. Niby tak ale wystarczy, że wzbudzimy alarm i zaraz mamy na głowie biegaczy. Te łajzy potrafią uczepić się naszego bugga, wskakują na maskę i sieją rozpierdziel. W ogóle poziom trudności poszedł ostro w górę. Są specjalne zadania z niszczeniem gniazd tych nocnych zombiaków. Żeby było fajniej trzeba się tam wybrać nocą kiedy wychodzą na żer. Raz próbowałem i nie zdążyłem. Zrobiło się rano i wróciły do chaty. Trup. Są też zlecenia na dużych zombiaków. Sama gra sugeruje, że w pojedynkę raczej się nie uda. Trzeba będzie to ograć w coopie. W ogóle mam dosyć dobrze rozwiniętą postać. Prawie max we wszystkich drzewkach a ginę często. Fabuła kręci się wokół kultu Matki. Jest sobie jakaś sekta i ich liderka której błogosławieństwo daje odporność na zarazę. Naszym celem jest ustalenie o co biega. Poza tym jest cała masa zadań pobocznych. Pomagając zdobywamy reputację. Jedną z nagród jest kusza. Normalnie poczułem się jak Daryl sadząc headshoty i później wyjmując bełty. Polacy to jednak potrafią robić DLC. 

[windomearl]

No a ja jakoś przez te fife nie moge sie za to zabrać :p

[Kyokushinman]

Ukończyłem Gregory pierwszy dodatek do DS 2.

Faktycznie jest odrobinę trudniej no, ale na ząb smoka nie ma mocnych i ostatniego bossa tzn. tego smoka toksycznego rozwaliłem za pierwszym razem


Teraz odpaliłem drugi i zapowiada się ciekawie.

Ocena giery już blisko 8-

[Sylvan Wielki]

Dying Light The Following. Łał. Jakie to dobre. Dodanie rozległych terenów wiejskich po których poruszamy się buggim to strzał w dychę i powiew świeżości. Model jazdy jest bardzo dobry, czuć pracę zawieszenia. Pojazd trzeba naprawiać, wymieniać części, tankować. Ma też swoje drzewko umięjętności. Warto zaglądać do rozlokowanych tu i tam stacji benzynowych po wachę i części. Po filmikach można by pomyśleć że to mały czołg którym będziemy się przebijać przez hordy zombiaków. Niby tak ale wystarczy, że wzbudzimy alarm i zaraz mamy na głowie biegaczy. Te łajzy potrafią uczepić się naszego bugga, wskakują na maskę i sieją rozpierdziel. W ogóle poziom trudności poszedł ostro w górę. Są specjalne zadania z niszczeniem gniazd tych nocnych zombiaków. Żeby było fajniej trzeba się tam wybrać nocą kiedy wychodzą na żer. Raz próbowałem i nie zdążyłem. Zrobiło się rano i wróciły do chaty. Trup. Są też zlecenia na dużych zombiaków. Sama gra sugeruje, że w pojedynkę raczej się nie uda. Trzeba będzie to ograć w coopie. W ogóle mam dosyć dobrze rozwiniętą postać. Prawie max we wszystkich drzewkach a ginę często. Fabuła kręci się wokół kultu Matki. Jest sobie jakaś sekta i ich liderka której błogosławieństwo daje odporność na zarazę. Naszym celem jest ustalenie o co biega. Poza tym jest cała masa zadań pobocznych. Pomagając zdobywamy reputację. Jedną z nagród jest kusza. Normalnie poczułem się jak Daryl sadząc headshoty i później wyjmując bełty. Polacy to jednak potrafią robić DLC.

Przyznam, że zachęciłeś do gry. Szczerze powiedziawszy tyle nieskrępowanej radości z tego postu wypłynęło, że aż prart i jego umiłowanie do GT się przypomniało.

[Juras]

Gra to Divinity Oryginal Sin Enchanced Edition dzięki konsolom nowej generacji.

[Kyokushinman]

Drugie dlc do DS 2.

Dokładnie tutaj jestem hehe.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Takie walki to ja rozumie Juras a nie strzelanie na odległość

[bojawiem]

Drugie dlc do DS 2. Dokładnie tutaj jestem hehe.

Samo dojście do niego to katorga była z tego co pamiętam

[Kyokushinman]

No nie jest ciekawie, przez wycieczkę do niego broń mi się zniszczyła gdy miał może z 25% energii i padłem

Teraz już tego błędu nie popełnię i kupie sobie te środki naprawcze.

[Juras]

Drugie dlc do DS 2.

Dokładnie tutaj jestem hehe.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Takie walki to ja rozumie Juras a nie strzelanie na odległość

Rzeczywiscie, to nalozenie gwiezdnego pylu na bron wprost przed obliczem poteznego demona z Merkury, czy tez seria efektownych i efektywnych kontr w zwarciu na zakonczenie pojedynku robia niesamowite wrazenie.

[Kyokushinman]

W porównaniu z lamerską magią to takie coś wyżej robi dużo lepsze wrażenie niż to poniżej:



Jak w ogóle można czerpać przyjemność z pokonania bossa w ten sposób

Biedny boss

[Juras]

Widzialem pare filmow tego kogos z serii souls, maks lv dzieki gliczom i jazda. Tez nie rozumiem jak tak mozna. Przelewelowac sie na gliczach albo 5h na slabych mobach w kanalach i z takim doswiadczeniem szczurobitek na bossa.

[Kyokushinman]

Drugie dlc do DS 2. Dokładnie tutaj jestem hehe.

Samo dojście do niego to katorga była z tego co pamiętam

Można spokojnie przebiec bez nawet draśnięcia

Niebieski boss z kuźni padł za 5 może 6 razem.

Natomiast typek który zwie się Fume Knight sprawia mi jako osobie, która gra bez lamerskiej magii i bez tarczy spore problemy.

Wczoraj walczyłem z nim chyba z 5 godzin i nadal go nie rozwaliłem, chociaż jeden raz zostało mu może z 1% energii, no ale byłem za bardzo chciwy i poległem

Dzisiaj zemsta

[bojawiem]

Natomiast typek który zwie się Fume Knight sprawia mi jako osobie, która gra bez lamerskiej magii i bez tarczy spore problemy.

Ja z nim walczyłem praktycznie na golasa, żeby zachować szybkość i mieć w łapie dobrą ciężką tarczę:) I jest mega ciężko jak nie wyłączysz tych posągów wokół areny przed walką, bo wtedy cwaniak się leczy. To było idealne miejsce na farmienie medali w przymierzu słońca. Praktycznie non stop ktoś potrzebował pomocy.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[Kyokushinman]

Skończyłem drugie dlc do DS 2.
Fume Knight dzisiaj dostał konkretnie od mojego smoczego zęba

Poziom trudności zdecydowanie większy niż w pierwszym dlc i głównej fabule.

Bossowie zarąbiści.

Wszyscy 3 dają radę i są wymagający.

Jeśli chodzi o kolejność w trudność do pokonania to wygląda tak.


1. Fume Knight (Osobiście dla mnie to najtrudniejszy boss z tych których pokonałem w DS 2)
2. Sir Alonne
3. Blue Smelter Demon

Pierwsze miejsce zdecydowanie zasłużone ponieważ gość sprawił mi sporo problemów.

Teraz chwile grałem w 3 dlc, ale jakiś niewidzialny boss mnie zabił hehe.

[Sylvan Wielki]

Natomiast typek który zwie się Fume Knight sprawia mi jako osobie, która gra bez lamerskiej magii i bez tarczy spore problemy.

Ja z nim walczyłem praktycznie na golasa, żeby zachować szybkość i mieć w łapie dobrą ciężką tarczę:) I jest mega ciężko jak nie wyłączysz tych posągów wokół areny przed walką, bo wtedy cwaniak się leczy. To było idealne miejsce na farmienie medali w przymierzu słońca. Praktycznie non stop ktoś potrzebował pomocy.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ta strategia też znakomicie sprawdza się przy LotF, polecam miłośnikom Soulsów.

[Sylvan Wielki]

Ryo polecał i Ryo miał rację.

[Mnichu]

Teslagrad dobra giera, ograłem na Wii U (jest nawet polski do wyboru).

[Kyokushinman]

Trzecie dlc do DS 2.
Doszedłem właśnie do białego tygrysa.

Jednak jako, że mam parę niedokończonych spraw w głównej, wróciłem się aby pokonać starożytne smoczysko.

Zrzuciłem całą zbroje bo i tak na nic w tej walce.
Mogę powiedzieć tylko, że walka z nim to jedna z najbardziej pochłaniających czas, irytujących, frustrujących, bezsensownych walk w grach ever.

Boss nie jest trudny, ale jest się na jeden strzał tzn. płomień ponieważ uniknąć tego cholerstwa nie jest łatwo, nawet wówczas jak biegną we właściwym kierunku to wystarczy chwile spóźnienia i znów od początku. Na dodatek jeszcze ten długi dobieg do niego


Masakra.

[Szymku]

Kalameeth czy jak mu tam wymaga sporej cierpliwości, bez pośpiechu powolutku, po kawałeczku i pada.

[Kyokushinman]

Kalameet był w DS 1 i to był chyba najtrudniejszy dla mnie boss z jedynki, no ale po kilku próbach został pokonany.

Natomiast w dwójce chodzi mi o Ancient Dragon.
Po tym żalu wyżej co prawda go pokonałem, ale zajęło mi to na bank około 50 prób.

Teraz idę jeszcze do odblokowanego już Darklurkera i po pokonaniu go zostanie mi jeszcze król Vendrick z bossów do ubicia.

Później kończę 3 dlc do dwójki i zamawiam Demon's Souls.

[Mnichu]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Please understand...

Xenoblade Chronicles X - przysiadłem na chwilę, następnie wziąłem dzień wolnego

[Sylvan Wielki]

Rewelacja. Gra wręcz ocieka klimatem. Kawał solidnego, taktycznego RPG. Wymagająca, ale niezwykle przy tym satysfakcjonująca. Jedyne co mi na razie przeszkadza, to grind.
Specjalnie dla admina - Darkest Dungeon.

[andryush]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Please understand...

Xenoblade Chronicles X - przysiadłem na chwilę, następnie wziąłem dzień wolnego

Super, daj więcej fot do Share Najlepiej w 720p, wygląda to kozacko jak na Wii U. Ogólnie gierka wydawała mi się z obrazków bardzo rozbudowana pod względem systemu. Pewnie gdybym miał jeszcze Wii U, też bym się zagrywał.

[Kyokushinman]

Skończyłem 3 dlc do DS 2.

Myślałem, że będzie jakieś konkretne zakończenie po zdobyciu 3 koron a tutaj lipa

[iko]

Dobry jesteś, śmiać mi sie chce jak wmawiali co poniektóre osoby, że ty skilla nie masz. Weekendowo Scholar Sin i tak do premiery Królewicza Trzeciego.

[windomearl]

Dobry jesteś, śmiać mi sie chce jak wmawiali co poniektóre osoby, że ty skilla nie masz. Weekendowo Scholar Sin i tak do premiery Królewicza Trzeciego.

To co on sobie pisze to jedno, a drugie to to co widac
http://psnprofiles.com/trophies/3431-Bloodborne/Sajmon85Kyo

[iko]

Kyo 85?! Jestem ciekawy czy uronisz chociaż jedną łze na TLG, bez kitu.

[Ryo]

A co, przeszedłeś już i wiesz, że wzruszająca gra?

[Kyokushinman]

Dobry jesteś, śmiać mi sie chce jak wmawiali co poniektóre osoby, że ty skilla nie masz. Weekendowo Scholar Sin i tak do premiery Królewicza Trzeciego.

E tam skill to jest potrzebny do Ninja Gaiden Black czy dwójki tutaj wystarczy cierpliwość i determinacja

@ Windo

Jakbym nie dał kumplowi BB to już dawno byłaby tam platyna.
Gra w porównaniu z Soulsami jest dużo łatwiejsza.
W Soulsach przynajmniej jakiś boss mnie przystawił a w BB żaden

Po przejściu Demons Souls zakupie pełną wersje BB GOTY także zobaczysz wszystko na 100% na bank.
Platyna w Metalu 5 jest o wiele bardziej wymagająca i z tego co widzę to nikt na forum nawet 50-60% nie zrobił w tej grze

Kyo 85?! Jestem ciekawy czy uronisz chociaż jedną łze na TLG, bez kitu.

Hmm nie wiem czy w to w ogóle zagram
Jakoś nie kręcą mnie gry typu Ico czy SotC, chociaż kto wie może TLG mi się spodoba i zakupie jak wyjdzie.

[iko]

A co, przeszedłeś już i wiesz, że wzruszająca gra?

Popatrz chociaż na mimike Trico, genialny art wstawiał kiedyś Juras. To po prostu będzie wzruszająca gra, jak Ico i Sotc, taka z resztą ich natura. Ja beczałem na końcówce obydwu gier, przyznaje sie.