od tygodnia jestem w chałupie a plecaczek z ps2 i grami nadal nie rozpakowany . Dziwne , zważywszy na to ,że mam w posiadaniu FF12 I Splinter Cell Chaos theory .
W wakacji cykało się głównie w jedną gierke - Killer 7 !! Ludzie co za cudo ! W Capcom pracują cyborgi nie ludzie
Grafa daje od pierwszego wejrzenia daje strzała w ryj . Detali tu ni ma jak w nowych wypasionych gierkach na Xo ale urzeka swym urokiem i kunsztem . Nie trzeba miliardów poligonów by stworzyć coś porządnego , ale na to stać tylko nielicznych .
Fabuła to opowieść zataczająca i tu lekki spoiler wspólczesną zimną wojne między USA a Japonią . Jest milusio . ''Rodzina'' Smithów składa się z 7 morderców , która ma pewne rzeczy do załatwienia
przeciwnicy to wampirki , które raczej nie grzeszą inteligencje a zbytnio żywotni też nie są także ..jest cuś za prosto . Ale na to przymknąłbym oko bowiem w Residencie zombiakom też wyżarło mózg .
Nie bez powodu napominam o tej sławnej serii od Shinjiego Mikamiego (ten gość jest najbardziej niedocenianym twórcą w branży gier !!) .Mechanik opiera się na tych samych ..erm schematach czyli przenieść rzecz A do punktu B by zdobyć rzecz C . Takie pospolite , ale wysmienicie sprawdzające się w praniu . Zagadki z reguły nie stwarzają większych problemów , przez co nawet 12 latek bez biegle opanowanego Englisza przejdzie Killera z cyferką 7 . Jednak zdarzają się momenty gdzie mozna się czasami wkurzyć . I to też naleciałośc z RE - l..o..a..d..i..n..g..i . I to kuzwa przy KAŻDYM przejściu
To w zasadzie jednyna wada tego doskonałego tytułu bowiem dalej będa leciały tylko ''ochy i ''achy''
Walki z bossami to absolutne top5 wśród wszystkich gierek na ps2 . Z Killerem mog a równac się chyba tylko MGSy I Devile . Reszta , niech bije pokłony i uczy się od mistrzów . Nie będe się wgłebiam w detale bo ucieknie wam cała przyjemnośc . Jednak jedno jest pewne - spodziewajcie sie niespodziewanego , hehe .
7 misji jakie mamy w głównym trybie fabularnym sprawia ,że długość rozgrywju jest idealnie dopasowana do potrzeb współczesnego klienta .
Wszystkie akapiciki niech lepiej jednak odejadą w niepamięć , bo o sile Killera świadczy nic innego jak KLIMAT . Nie horror , ani melodramat wojenny ale schiz . Schzimus totalmus was łogarnie od wszech ogarniającego smiech pokretnych szkara , które być blisko was i się ... zdetenowac .. mehehehhehe
To co ujrzysz graczu przekroczy twe growe pojecie .. seriously .. wskaznik po*ierdolenstwa jest porównywalny do tego z filmów Lyncha z drobną poprawke , iż tu mamy mniej wiecej pojecie o scenariusz ...chociaż koniec wyjawi prawde...mehehhehehe
Summa summarum to gra , którą powinna sprawdzić każda istota choć troche interesującą się tematyką grową . Odleci albo znienawidzi zupełnie jak po seansie Inland Empire
Mehehhehehe