POLITYKA

[kamiiru]

Precz z komuną!

[marcingt]

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę !

[Castor Krieg]

Nie wiem komunizm czy faszyzm bliżej?

Wiesz, że w Polsce obowiązuje obowiązek szkolny, tzn. rodzice MUSZĄ posłać dziecko do szkoły? Właśnie na zasadzie, że dziecko nie jest własnością rodziców, i nie mogą decydować o wszystkim co z nim związane.

[Wulfen]

Po pierwsze, to większość potencjału naukowego US wynika z emigrantów.

skoro  wyjeżdżają do ameryki by uprawiać naukę, to jest to tylko dowód na to że mają tam lepsze warunki  poza tym bez przesady, emigrantów jest dużo, ale czy większość?

Po drugie, dziecko nie należy do rodziców. Rodzice mają obowiązek się dzieckiem opiekować, ale nie jest ono ich własnością.

wiadomo dziecko powinno być własnością państwa, urzędnik wie lepiej od rodzica co jest dla niego  dobre 

Wiesz, że w Polsce obowiązuje obowiązek szkolny, tzn. rodzice MUSZĄ posłać dziecko do szkoły? Właśnie na zasadzie, że dziecko nie jest własnością rodziców, i nie mogą decydować o wszystkim co z nim związane.

no właśnie i dlatego trzeba przywrócić normalność, dlatego trzeba głosować na KNP!

[Wulfen]

Po drugie, dziecko nie należy do rodziców. Rodzice mają obowiązek się dzieckiem opiekować, ale nie jest ono ich własnością

Nie wiem komunizm czy faszyzm bliżej?

komunizm

[kamiiru]

Propo rozmowy o dziecko to przypomniało mi się.

[Castor Krieg]

skoro  wyjeżdżają do ameryki by uprawiać naukę, to jest to tylko dowód na to że mają tam lepsze warunki  poza tym bez przesady, emigrantów jest dużo, ale czy większość?

Oczywiście, że mają lepsze warunki, system edukacyjny Ameryki jest bardzo dobry w dostarczaniu pieniędzy tak, gdzie będą one najlepiej użyte. Co do emigrantów - nieważne, czy jest ich dużo ogólnie. Na stanowiskach technicznym jest ich bardzo dużo, jak wypowiedział się Kaku Ph.D. candidates (ci, którzy robią doktorat) są ok. 50% emigrantami, a na niektórych uniwersytetach np.: MIT jest to 100%.

Propo rozmowy o dziecko to przypomniało mi się.

No i? O dziecku było 15 sekund + żaden argument na poparcie tezy, że dziecko to własnośc rodziców.

[Wulfen]

a czyje jest dziecko?! jeśli nie jest rodzica to kto ma o nim decydować? ty? urzędnik?
Jakim prawem chcesz podejmować decyzje kiedy czyjeś dziecko ma iść do szkoły, czego ma się uczyć, albo czy rodzic może dać klapsa czy nie.

[Castor Krieg]

a czyje jest dziecko?! jeśli nie jest rodzica to kto ma o nim decydować? ty? urzędnik?
Jakim prawem chcesz podejmować decyzje kiedy czyjeś dziecko ma iść do szkoły, czego ma się uczyć, albo czy rodzic może dać klapsa czy nie.

Ponieważ dziecko nie jest przedmiotem, nie jest własnością drugiego człowieka. Jako rodzic masz się dzieckiem opiekować.

[+Centylion+]

Rozumiesz Wulfen? Tak samo jak pies nie jest własnością swojego właściciela tak rodzic nie jest właścicielem swojego dziecka tylko państwo Jest! To takie trudne?

[s00s]

jeżeli według konserw dziecko jest własnością rodziców, to dlaczego tenże rodzic nie może według nich decydować o jego być/nie być, tj. aborcji?

btw. gdzie castor napisał, że państwo jest własnością dziecka? coś przeoczyłem?

[Leszke]

Dziecko jest własnoscią Komsomołu i naszej mateczki rosiji. Na cześć ojca naroda towarzysza Lenina hurrrrrrrrrrrraaaaaa, huuuuuuuuraaaaaaaaaaa , huuuuuuraaaaaaaa!!
Towarzysz Pionier Castor Krieg naszym dumnym przodownikiem pracy. Na jego cześć również hhuuuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaa, huuuuuuuurrrrrrrrrrrrrraaaa, hurrrrrrrrrrrraaaa!!

[Wulfen]

a czyje jest dziecko?! jeśli nie jest rodzica to kto ma o nim decydować? ty? urzędnik?
Jakim prawem chcesz podejmować decyzje kiedy czyjeś dziecko ma iść do szkoły, czego ma się uczyć, albo czy rodzic może dać klapsa czy nie.

Ponieważ dziecko nie jest przedmiotem, nie jest własnością drugiego człowieka. Jako rodzic masz się dzieckiem opiekować.

to w takim razie jak narozrabia i wybije szybę to państwo  ma płacić za to dziecko?
i jeszcze raz ponawiam pytanie, dlaczego za dziecko ma decydować urzędnik a nie rodzic?

[s00s]

no jak państwo, niech właściciel odpowiada. 

[+Centylion+]

jeżeli według konserw dziecko jest własnością rodziców, to dlaczego tenże rodzic nie może według nich decydować o jego być/nie być, tj. aborcji?

I na odwrót...

... że państwo jest własnością dziecka?

[Wulfen]

no jak państwo, niech właściciel odpowiada. 

no właśnie jak dziecko coś złego zrobi, to rodzic za to płaci i to jest normalne. Natomiast skoro dziecko nie jest własnością rodziców, to dlaczego rodzic jest odpowiedzialny za swoje państwowe dziecko?

[Iras]

W skrócie państwo mówi nam, jak mamy wychowywać dzieci, ale jeśli to wychowanie nie działa, to konsekwencje ponosimy my. Logika.

[Castor Krieg]

Rozumiesz Wulfen? Tak samo jak pies nie jest własnością swojego właściciela tak rodzic nie jest właścicielem swojego dziecka tylko państwo Jest! To takie trudne?

Porównujesz dziecko do psa? Ok.....

W skrócie państwo mówi nam, jak mamy wychowywać dzieci, ale jeśli to wychowanie nie działa, to konsekwencje ponosimy my. Logika.

Masz dziecko posłać do szkoły, jako rodzic możesz pośrednio wpłynąćna metody nauczania, jak również przekazać dziecku wartości jakie uważasz za ważne, skoro spędza w domu dużą ilość czasu, jak i fakt że rodzice są osobami z wyższym autorytetem u dziecka  niż nauczyciel. Gadałbym dalej ale już masz gotową tezę, to oszczędzam literki.

to w takim razie jak narozrabia i wybije szybę to państwo  ma płacić za to dziecko?
i jeszcze raz ponawiam pytanie, dlaczego za dziecko ma decydować urzędnik a nie rodzic?

Ponieważ do 18. roku życia odpowiadasz prawnie za dziecko. Nie jest jednak ono twoją własnością, tak samo jak fakt, że masz psa nie znaczy, że możesz go bić, inaczej odpowiesz za znęcanie się nad zwierzętami.

Co do urzędnika - pal licho urzędnik czy nie, w bardzo wielu krajach dzieci idą do szkoły w wieku 5. czy 6. lat. Teraz przelicz sobie ten dodatkowy rok albo dwa lata pracy na system emerytalny, i masz odpowiedź dlaczego z punktu widzenia państwa jest to dobre rozwiązanie.

[el becetol]

Rozumiesz Wulfen? Tak samo jak pies nie jest własnością swojego właściciela tak rodzic nie jest właścicielem swojego dziecka tylko państwo Jest! To takie trudne?

Porównujesz dziecko do psa? Ok.....

W skrócie państwo mówi nam, jak mamy wychowywać dzieci, ale jeśli to wychowanie nie działa, to konsekwencje ponosimy my. Logika.

Masz dziecko posłać do szkoły, jako rodzic możesz pośrednio wpłynąćna metody nauczania, jak również przekazać dziecku wartości jakie uważasz za ważne, skoro spędza w domu dużą ilość czasu, jak i fakt że rodzice są osobami z wyższym autorytetem u dziecka  niż nauczyciel. Gadałbym dalej ale już masz gotową tezę, to oszczędzam literki.

to w takim razie jak narozrabia i wybije szybę to państwo  ma płacić za to dziecko?
i jeszcze raz ponawiam pytanie, dlaczego za dziecko ma decydować urzędnik a nie rodzic?

Ponieważ do 18. roku życia odpowiadasz prawnie za dziecko. Nie jest jednak ono twoją własnością, tak samo jak fakt, że masz psa nie znaczy, że możesz go bić, inaczej odpowiesz za znęcanie się nad zwierzętami.

Co do urzędnika - pal licho urzędnik czy nie, w bardzo wielu krajach dzieci idą do szkoły w wieku 5. czy 6. lat. Teraz przelicz sobie ten dodatkowy rok albo dwa lata pracy na system emerytalny, i masz odpowiedź dlaczego z punktu widzenia państwa jest to dobre rozwiązanie.

Ważne żeby urzędnik mógł dziecko bić. Jakby tak dziecko od 2 roku życia szło do szkoły, od 4 roku życia urzędnik wymierzałby srogie ciosy jakby tylko nie pracowało na "system emerytalny", to by było dopiero idealne rozwiązanie z punktu widzenia castora,  marksa, stalina, pol pota, lenina i innych wybitnych humanistów o wrażliwości lewicowej, którzy też twierdzili że dziecko nie jest rodziców, tylko państwa, a człowiek nie jest wolny, tylko jest przedmiotem, którego celem jest tylko zapier**lać na "system."

[s00s]

btw. taki fakt. w polsce nie trzeba dziecka posyłać do szkoły. ważne jest tylko, żeby zdało odpowiednie egzaminy państwowe.

btw2. może w końcu ktoś się podejmie wskazania wypowiedzi castora, jakoby dziecko było własnością państwa.

[+Centylion+]

Rozumiesz Wulfen? Tak samo jak pies nie jest własnością swojego właściciela tak rodzic nie jest właścicielem swojego dziecka tylko państwo Jest! To takie trudne?

Porównujesz dziecko do psa? Ok.....

<szuka na strychu karabinu>

[Wuher]

Trotylu nie było. Zamykam.

[Braveheart1989]

Toimasz jest zaślepiony prezesem jak cała reszta tej zgrai tam i nic takiemu nie wytłumaczysz.
Btw
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kandydatka-ruchu-palikota-natalia-rodziewicz-podbi,1,5550082,wiadomosc.html

Czyli jestem tą całą zgrają, zajebiscie

[Braveheart1989]

Trotylu nie było. Zamykam.

Taa ,a generał petelicki sam sie zabił 

[Braveheart1989]

http://niezalezna.pl/42906-raport-nik-pograza-po-psl-panstwo-tuska-zmarnowalo-19-mld-zl

[s00s]

Trotylu nie było. Zamykam.

Taa ,a generał petelicki sam sie zabił 

ten komuch?
całkiem możliwe.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[Master_666]

http://www.pudelek.pl/artykul/56408/slodkie_fotki_wegetarialki_z_ruchu_palikota_foto/

Już wiem na kogo Kyo zagłosuje

[Leszke]

http://www.pudelek.pl/artykul/56408/slodkie_fotki_wegetarialki_z_ruchu_palikota_foto/

Już wiem na kogo Kyo zagłosuje

[svonston]

Śmiechłem

[Leszke]

takie tak kopiuj/wklej

Mariusz Szczygieł w najnowszym wydaniu "Dużego Formatu" opisuje historię nauczycielki, która została skazana na 15 lat więzienia za brutalne zabójstwo 6-letniego chłopca. Dziś kobieta nadal pracuje w szkole i jest ekspertem Ministerstwa Edukacji Narodowej ds. mianowania nauczycieli.

Sześcioletni wówczas Tomasz zmarł w 1982 r. na skutek pobicia. Sprawczynią okazała się ówczesna partnerka ojca chłopca, Ewa T. Sanitariusz, który przybył na miejsce zgonu, zemdlał na widok ciała dziecka. Lekarka podpisująca protokół sekcji zwłok, stwierdziła, że z takim przypadkiem sadyzmu jeszcze nigdy się nie zetknęła.

Można zadać pytanie - jak to możliwe, że ktoś taki pracuje w MEN na takim stanowisku? My pytamy - jak to możliwe, że ktoś taki kiedykolwiek został wypuszczony na wolność???

Kongres Nowej Prawicy mówi jasno: KARA ŚMIERCI DLA MORDERCÓW!

[Castor Krieg]

Napisałbym o tym, że fakt istnienia kary śmierci to wielkie nakłady na przewód sądowy, to badania, że istnienie kary śmierci nie powoduje spadku przestępczości gdyż nie jest środkiem odstraszającym, w końcu że fakt istnienia tej kary jest zaprzeczeniem idei rehabilitacji skazanego, oraz że jest cofnięciem siędo czasów śedniowiecza. Mógłbym również napisać, że czemu nie pójść dalej - odrąbanie dłoni dla złodziei, penisa dla gwałcicieli, itd. Ale po co? Kara śmierci dla morderców!

[el becetol]

To jest najzabawniejsze w lewakach - typa, który masowo gwałci i zabija dzieci by glaskali po główce wysyłając na darmowe wczasy, niech sobie odpoczywa w warunkach o jakich uczciwy człowiek może pomarzyć (więzienia w norwegii najlepszym przykładem), natomiast niewinne dzieci i chorych ludzi by ustawowo mordowali bez mrugnięcia okiem. Lewacka logika.

[s00s]

w norwegii uczciwy człowiek ma znacznie lepsze warunki, niż te ich więzienia. do tego norwegia może się poszczycić najwyższym współczynnikiem resocjalizacji na świecie.

a co do tych dzieci. to przecież konserwy uważają, że dzieci są własnością rodziców. konserwy uważają też, że prawo do własności jest święte i ze swoim można robić co się podoba, a przed aborcją to rękoma i nogami się bronią. logika nie lepsza, niż lewacka.

[el becetol]

to przecież konserwy uważają, że dzieci są własnością rodziców. konserwy uważają też, że prawo do własności jest święte i ze swoim można robić co się podoba, a przed aborcją to rękoma i nogami się bronią. logika nie lepsza, niż lewacka.

Pierwszy o "własności" zaczął tu Castor rozprawiać, więc to lewa strona widzi dziecko jako przedmiot. Konserwy raczej uważają, że dziecko to nie jest przedmiot należący do państwa, tylko dziecko swoich rodziców. Wprowadzanie prawa własności w odniesieniu do człowieka to jakiś lewacki wymysł. 

[Castor Krieg]

To jest najzabawniejsze w lewakach - typa, który masowo gwałci i zabija dzieci by glaskali po główce wysyłając na darmowe wczasy, niech sobie odpoczywa w warunkach o jakich uczciwy człowiek może pomarzyć (więzienia w norwegii najlepszym przykładem), natomiast niewinne dzieci i chorych ludzi by ustawowo mordowali bez mrugnięcia okiem. Lewacka logika.

Kraje skandynawskie mogą poszczycić się największym odsetkiem resocjalizacji.Dlaczego kara śmierci tylko dla morderców? Przecież obecnie widać, że w Polsce bardzo często osoba skazana popełnia kolejne przestępstwa. Może ich też zabić? W końcu po co marnować pieniądze?

Pierwszy o "własności" zaczął tu Castor rozprawiać, więc to lewa strona widzi dziecko jako przedmiot. Konserwy raczej uważają, że dziecko to nie jest przedmiot należący do państwa, tylko dziecko swoich rodziców. Wprowadzanie prawa własności w odniesieniu do człowieka to jakiś lewacki wymysł. 

Czyli dziecko to nie przedmiot państwa, ale przedmiot rodziców?  Przecież ja ani razu nie napisałem, że dziecko jest kogokolwiek własnością, państwa czy też rodziców. Sam się zapętliłeś, i nie wiesz co napisać.

[el becetol]

To jest najzabawniejsze w lewakach - typa, który masowo gwałci i zabija dzieci by glaskali po główce wysyłając na darmowe wczasy, niech sobie odpoczywa w warunkach o jakich uczciwy człowiek może pomarzyć (więzienia w norwegii najlepszym przykładem), natomiast niewinne dzieci i chorych ludzi by ustawowo mordowali bez mrugnięcia okiem. Lewacka logika.

Kraje skandynawskie mogą poszczycić się największym odsetkiem resocjalizacji.Dlaczego kara śmierci tylko dla morderców? Przecież obecnie widać, że w Polsce bardzo często osoba skazana popełnia kolejne przestępstwa. Może ich też zabić? W końcu po co marnować pieniądze?

Wyskrobać trzeba było prewencyjnie, to by było jak chcecie.

[Castor Krieg]

Wyskrobać trzeba było prewencyjnie, to by było jak chcecie.

Hłe, hłe, przypominam sobie pierwszy rozdział z książki "Freakonomics" dt. gwałtownego skadku przestępczości w USA na początku lat 90-tych. Polecam.

[+Centylion+]

w norwegii uczciwy człowiek ma znacznie lepsze warunki, niż te ich więzienia. do tego norwegia może się poszczycić najwyższym współczynnikiem resocjalizacji na świecie.

a co do tych dzieci. to przecież konserwy uważają, że dzieci są własnością rodziców. konserwy uważają też, że prawo do własności jest święte i ze swoim można robić co się podoba, a przed aborcją to rękoma i nogami się bronią. logika nie lepsza, niż lewacka.

Rzeczywiście logicznym jest pozwolić się lewakom wymordować ale ja jakoś nie mam na to serca.

[s00s]

to przecież konserwy uważają, że dzieci są własnością rodziców. konserwy uważają też, że prawo do własności jest święte i ze swoim można robić co się podoba, a przed aborcją to rękoma i nogami się bronią. logika nie lepsza, niż lewacka.

Pierwszy o "własności" zaczął tu Castor rozprawiać, więc to lewa strona widzi dziecko jako przedmiot. Konserwy raczej uważają, że dziecko to nie jest przedmiot należący do państwa, tylko dziecko swoich rodziców. Wprowadzanie prawa własności w odniesieniu do człowieka to jakiś lewacki wymysł.

ja w dyskusji widziałem tylko stwierdzenia castora, że dziecko to nie jest własność rodziców, na to oburzenie konserw, że przecież dziecko jak najbardziej jest własnością rodziców, no bo przecież nie państwa.
nie obracaj teraz kota ogonem.

[el becetol]

Konserwy raczej uważają, że dziecko to nie jest przedmiot należący do państwa, tylko dziecko swoich rodziców.

Czyli dziecko to nie przedmiot państwa, ale przedmiot rodziców? 

Ja napisałem "dziecko swoich rodziców", a ty przeczytałeś "przedmiot swoich rodziców". Ty po prostu nie możesz zrozumieć, że dziecko nie jest przedmiotem. Jak ktoś mówi "dziecko nie jest własnością państwa", to nie mówi tym samym "dziecko jest przedmiotem, własnością rodziców, można je tłuc i maltretować do woli bo to nie człowiek". Sami sobie z s00sem wkręciliście takie tłumaczenie.