Chłopaki, ale po co te ciągłe przyrównania? A to technik do DMC, a to timmingu do NG. Dobrze, ja rozumiem, że serie prezentują ten sam gatunek, ale jakby nie patrzeć, to seria GoW ma najwyższą średnią, bijącą na głowę konkurencję wszelaką. X men skillowy nie jest niemal w ogóle, a już nie tak jak pozostałe gry i grało mi się weń niesamowicie przyjemnie. Podobnie jest z GoW. Nigdy, czy to na PS2, czy też na PSP, nie marudziłem choć raz, że coś z systemem walki jest nie tak.
Solid Snake 1989, masz do tego w prawo w pełni. Nie jesteś mną, i vice versa. Z tym, że jeśli ukaże się jakaś przykładowa walka z bossem w GoW III (nie całość), to z przyjemnością zobaczę, czy faktycznie te 4 Kazimierze, będą słusznym wyborem.