No dobra, z tym Splinterem może nie trafiłem w sedno, przyznaję. Dzisiejsza wersja Conviction jest bliższa duchowi serii, aniżeli ta zaprezentowana w roku 2007 - to była całkowicie inna gra. Max 3 z kolei zapowiada się na tytuł w kompletnie innym klimacie niż tym znanym z poprzedników, i tutaj już nikt nie może zaprzeczyć, że jest to żerowanie na znanej i lubianej marce. Cecha charakterystyczna serii - brudny i mroczny klimat naćpanego Nowego Jorku zniknął, zastąpiony przez słoneczne Sao Paolo i bohatera udającego Bruce'a Willisa.
Gry oczywiście nie skreślam, gdyż wierzę w umiejętności Rockstar i wiem, że będzie to bardzo grywalna pozycja. Jedynie ten "Max Payne" w tytule jest bardzo mylący.