Jeżeli grasz facetem - prześpij się z Ashley, jeżeli babką - z Kaidenem (co od razu rozwiązuje, kogo zabić
).
Liara jest słodka i w ogóle, ale jako postać jest straszliwie plaska i bezpłciowa (pomijam fakt, że Asari są bezpłciowe
). O ile na początku nie lubiłem Ashley i chętnie zostawiłem ją, by zginęła przy bombie, tak podczas drugiego przechodzenia gry, gdy spędziłem z nią więcej czasu, okazała się naprawdę ciekawą, i chyba najbardziej realną, postacią i wątek miłosny z nią jakoś bardziej mi się podobał.