Wbrew innym, rażących gromami opiniom uważam, że może być z tego coś fajnego.
Równoległa historia okraszona takim samym klimatem, lekkie nawiązania do fabuły BR i będzie ciekawie. Warunek konieczny to kompletna zmiana obsady, może poza Sean Young (Rachel). Inaczej Scott odbierze fanatykom filmu i spekulantom całą otoczkę nieścisłości, które budowały popularność Blade Runnera. Jeśli już ma powstać, to informację, że pieczę nad nim trzyma reżyser pierwowzoru, należy uznać za pozytywną. Powtórzę – tylko równoległa historia, żadne pre/sequele, ostre lawirowanie w fabule BR i pomysły w styly nowego "Trona" (bohater wygenerowany komputerowo, tożsamy z pierwowzorem). Wprowadziłoby to chaos i mam nadzieję, że R. Scott jest tego świadomy. Pamiętam negatywne opinie po ukazaniu się informacji o grze, a wyszedł bardzo dobry tytuł, nie przeszkadzający w odbiorze tego "uniwersum" jako całości. Sam byłem niegdyś mocno zacietrzewiony na informację o rzekomej profanacji z cyfrą 2 w tytule, ale w sumie BR nigdy za mało.