Ankieta

Marihuana - legalize it or nat?

Jes ofkorzzzz
67 (59.3%)
NAT
34 (30.1%)
Nie mam zdania
12 (10.6%)

Głosów w sumie: 102

Autor Wątek: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]  (Przeczytany 107549 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Niebieski

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 12-09-2006
  • Wiadomości: 2 182
  • Reputacja: 1
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #520 dnia: Czerwca 15, 2009, 13:09:25 pm »
Ja bym sie spytał, po co w ogóle bawić się w takie rzeczy? Po co komu aż tak silny, graniczący ze schizofrenią odjazd?

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #521 dnia: Czerwca 15, 2009, 13:58:00 pm »
acodin działa w przypadku 30 tabletek, 20 to za mało. Gałki muszkatołowej nie radzę jesć - podbobno mega do dupy w smaku a potem się chce po niej rzygać.

Sam nigdy nie próbowałem acodinu ale kumpel mówił ze faza nieziemska. Czy to zdrowe to nie jestem pewien, bo na ulotce napisali co innego. Kumpel żyje i ma się dobrze.
Zależy od tolerancji i tego jaki ma się dzień. Jak ktoś nigdy nie brał, to i 20 może styknąć na jakieś 2 plateau. Chociaż znam osoby, które po 20 tabsach się pozamiatały po prostu.

No i generalnie wskazane jest za pierwszym razem wzięcie tylko 5-10. Fazy prawdopodobnie nie będzie się miało, ale jeśli ma się jakieś uczulenie na to, albo po prostu organizmowi to nie wchodzi, to przynajmniej przy takiej małej dawce nie popierdoli kogoś totalnie w mózgu, ani nie doprowadzi do depresji układu oddechowego i zgonu. Czyli taki mały test na początek. Później niektórzy dochodzą do 80 piguł lub więcej. Ale nie wyobrażam sobie wpieprzenia tylu tabletek, mimo że te acodinu są małe w sumie, wielkości rutinoscorbinu.

Nooo, co do acodinu to naprawdę dziwna sprawa, jadłem to z kumplem, na początku wzięliśmy po 25, czekaliśmy dobre dwie godziny, żeby coś się zaczęło dziać. Kolega leżał powyginany i nie wiedział co jest grane, nie mógł chodzić, a ja ledwie lekko zdezorientowany. Gdy wziąłem następne 10 to dopiero coś poczułem, ale i tak niewspółmiernie mniejszą fazę od kumpla. Gdy pogasiłem wszystkie światła (ciemność jest niezbędna i najlepiej spokój) to wszystko jakby zaczęło falować i i z mroków pojawiały się kolejne dziwne obrazy. Ogólnie ciekawe przeżycie, nie jestem w stanie powiedzieć ile to dokładnie trwało, wiem, że nagle znalazłem się na łóżku słuchając muzyki (zaczynaliśmy koło 11, a wtedy było koło 3) i wręcz niesamowicie się w nią wczułem (najlepiej dobrać jakiś schizowo-wczuwający repertuar, my słuchaliśmy na ten przykład jakiś piosenek aktorskich i jazzu). Ogólnie nie porównywałbym tej fazy do LSD zupełnie.

Casper

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 23-01-2005
  • Wiadomości: 848
  • Reputacja: 0
  • I love secret agents
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #522 dnia: Czerwca 15, 2009, 14:01:10 pm »
Ja bym sie spytał, po co w ogóle bawić się w takie rzeczy? Po co komu aż tak silny, graniczący ze schizofrenią odjazd?
BO TO JEST KU*WA MEGA JAZDA BEZ TRZYMANKI NA MAKSYMALNYCH OBROTACH!!!!!!1111

A tak na serio - fajnie jest czasem spierdolić z tego świata w jakieś inne, niezbadane tereny  :lol: Acodin brałem dwa razy w życiu (30 tabletek za każdym razem + MJ w kulminacyjnym momencie) i traktuję te dwa tripy, jako coś w rodzaju niesamowitej przygody (chociaż były momenty, w których czułem, że sytuacja wymyka się spod kontroli). Powtarzać tego w najbliższym czasie nie mam zamiaru, ale generalnie nie potępiam. Jak ktoś chce - niech żre  :cool:  

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #523 dnia: Czerwca 15, 2009, 14:02:20 pm »
acodin działa w przypadku 30 tabletek, 20 to za mało. Gałki muszkatołowej nie radzę jesć - podbobno mega do dupy w smaku a potem się chce po niej rzygać.

Sam nigdy nie próbowałem acodinu ale kumpel mówił ze faza nieziemska. Czy to zdrowe to nie jestem pewien, bo na ulotce napisali co innego. Kumpel żyje i ma się dobrze.
Zależy od tolerancji i tego jaki ma się dzień. Jak ktoś nigdy nie brał, to i 20 może styknąć na jakieś 2 plateau. Chociaż znam osoby, które po 20 tabsach się pozamiatały po prostu.

No i generalnie wskazane jest za pierwszym razem wzięcie tylko 5-10. Fazy prawdopodobnie nie będzie się miało, ale jeśli ma się jakieś uczulenie na to, albo po prostu organizmowi to nie wchodzi, to przynajmniej przy takiej małej dawce nie popierdoli kogoś totalnie w mózgu, ani nie doprowadzi do depresji układu oddechowego i zgonu. Czyli taki mały test na początek. Później niektórzy dochodzą do 80 piguł lub więcej. Ale nie wyobrażam sobie wpieprzenia tylu tabletek, mimo że te acodinu są małe w sumie, wielkości rutinoscorbinu.

Nooo, co do acodinu to naprawdę dziwna sprawa, jadłem to z kumplem, na początku wzięliśmy po 25, czekaliśmy dobre dwie godziny, żeby coś się zaczęło dziać. Kolega leżał powyginany i nie wiedział co jest grane, nie mógł chodzić, a ja ledwie lekko zdezorientowany. Gdy wziąłem następne 10 to dopiero coś poczułem, ale i tak niewspółmiernie mniejszą fazę od kumpla. Gdy pogasiłem wszystkie światła (ciemność jest niezbędna i najlepiej spokój) to wszystko jakby zaczęło falować i i z mroków pojawiały się kolejne dziwne obrazy. Ogólnie ciekawe przeżycie, nie jestem w stanie powiedzieć ile to dokładnie trwało, wiem, że nagle znalazłem się na łóżku słuchając muzyki (zaczynaliśmy koło 11, a wtedy było koło 3) i wręcz niesamowicie się w nią wczułem (najlepiej dobrać jakiś schizowo-wczuwający repertuar, my słuchaliśmy na ten przykład jakiś piosenek aktorskich i jazzu). Ogólnie nie porównywałbym tej fazy do LSD zupełnie.
Po trawie też muzyka bywa magiczna. Czasami np. w kawałkach, które znam od dawna, odkrywam jakieś totalnie nowe partie muzyczne, których wcześniej nie zauważałem (i żeby nie było - to nie jest jakiś mój wymysł, tyko one faktycznie tam są :lol:), a poza tym muza czasami po prostu żyje jak się jej słucha na fazie.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #524 dnia: Czerwca 15, 2009, 14:05:43 pm »
Słuchanie muzyki po acodinie >>>>> Słuchanie muzyki po zielonym
W TAKI sposób to ja muzyki nigdy wcześniej, ani nigdy później nie słuchałem. Właśnie dla schyłku tej dziwnej fazy bym to powtórzył. Ale dobrze wiem co masz na myśli :wink:.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #525 dnia: Czerwca 15, 2009, 14:10:50 pm »
"Słuchanie muzyki po acodinie >>>>> Słuchanie muzyki po zielonym"

No, to jest pewne, w końcu do psychodelików bliżej DXM niż marihuanie :)


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #526 dnia: Czerwca 15, 2009, 14:26:59 pm »
Kilku moich kumpli łykało akodin. Jak kto lubi ale długofalowo nie podziałało na niektórych za dobrze. Jak to z psychodelikami bywa, nie myślcie brać jak macie zjebany humor, nie poprawi go.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #527 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:02:00 pm »
Mi żadna z używek nie poprawia zjebanego humoru. Tzn. jak fajki paliłem to było lepiej chyba, ale teraz rzucam.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

mateo

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #528 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:03:50 pm »
Mi akurat od czasu do czasu sensi pomaga.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #529 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:05:26 pm »
No jak się zastanowić, to mi też czasem, ale jak mam jakiegoś doła, to potrafi mnie ostro poryć i takie chore myśli przychodzą mi do głowy, że aż sam się czasami siebie boję.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #530 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:05:28 pm »
Mi żadna z używek nie poprawia zjebanego humoru. Tzn. jak fajki paliłem to było lepiej chyba, ale teraz rzucam.
Jak to rzucasz? To co teraz będziesz wkładał do dziury w uchu? :(

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #531 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:07:58 pm »
To co teraz będziesz wkładał do dziury w uchu? :(
To był jednorazowy wybryk, szaleństwa młodości, których prowodyrami byli kumple mający zły wpływ...
« Ostatnia zmiana: Czerwca 15, 2009, 15:13:26 pm wysłana przez Kresq »


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

mateo

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #532 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:11:38 pm »
Kresq a od ilu lat palisz!? ja nie pale (czasem na imprezie zajaram). Zdaje sobie sprawę jaki to kqrewski nawyk. :???:

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #533 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:12:47 pm »
Jakoś od 7.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #534 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:12:57 pm »
Ale co Cie zmotywowało do rzucenia? Troska o zdrowie, albo o stan portfela?

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #535 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:13:46 pm »
co za różnica, wyjdzie na dobre jednemu i drugiemu:P

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #536 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:14:08 pm »
Ale co Cie zmotywowało do rzucenia? Troska o zdrowie, albo o stan portfela?
Czy może chcesz zostać xedgexwojownikiem? :cool:

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #537 dnia: Czerwca 15, 2009, 15:39:05 pm »
Ja chce zostać owocem jogobelii i jakoś dzisiaj czy jutro zamawiam sobie e-szluga.

http://pl.wikipedia.org/wiki/E-papieros
http://forum.papierosyforum.pl/

Serio. Jak teraz jaram półtorej paki dziennie to już nie wyrabiam. Jak kupie i protestuje z tydzień to opisze wrażenia.

Tolas

  • Budowniczy socjalizmu
  • *****
  • Rejestracja: 13-08-2007
  • Wiadomości: 582
  • Reputacja: 0
  • PSN ID: Tolas69
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #538 dnia: Czerwca 15, 2009, 17:47:05 pm »
Oo, koniecznie opisz, bo sam chcę sobie sprawić ;p

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #539 dnia: Czerwca 15, 2009, 19:57:08 pm »
Cytuj
Chodzi mi o sam fakt zjedzenia 80 tabletek, które później zalegają w żołądku. Dla mnie sztuką jest się nie porzygać po czymś takim z tego tylko powodu.
Kresq, ale ja przecież o tym samym!
Ja chce zostać owocem jogobelii i jakoś dzisiaj czy jutro zamawiam sobie e-szluga.

http://pl.wikipedia.org/wiki/E-papieros
http://forum.papierosyforum.pl/

Serio. Jak teraz jaram półtorej paki dziennie to już nie wyrabiam. Jak kupie i protestuje z tydzień to opisze wrażenia.
Ale... Po co Ci to?


mateo

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #540 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:07:23 pm »
Ja chce zostać owocem jogobelii i jakoś dzisiaj czy jutro zamawiam sobie e-szluga.

http://pl.wikipedia.org/wiki/E-papieros
http://forum.papierosyforum.pl/

Serio. Jak teraz jaram półtorej paki dziennie to już nie wyrabiam. Jak kupie i protestuje z tydzień to opisze wrażenia.

palisz półtorej paki dziennie!? O_o daj na looooz.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #541 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:14:14 pm »
Ale... Po co Ci to?
bo...
palisz półtorej paki dziennie!? O_o daj na looooz.

...a nie jest to łatwe. Rzekłbym że przepaliła mi się lampka, faza kompletnego uzależnienia. jakbym się nie czasem nie ograniczał to spokojnie bym jarał po 2 paczki. e-fajki to najłatwiejszy sposób kontrolowanego odstawienia normalnych szlugów.

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #542 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:17:02 pm »
Dla mnie to takie pieprzenie, gdybyś naprawdę mocno chciał, to dałbyś radę rzucić bez żadnych wspomagaczy.
Fajki to nie hera przecie. 8)

Diuk

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #543 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:19:51 pm »
Dla mnie to takie pieprzenie, gdybyś naprawdę mocno chciał, to dałbyś radę rzucić bez żadnych wspomagaczy.
Fajki to nie hera przecie. 8)

Byłeś kiedyś od czegoś naprawdę uzależniony? (masturbacji nie licz  :lol: )

svonston

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #544 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:30:18 pm »
Pieprzycie, bo jak się naprawde chce, to można rzucić.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #545 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:31:02 pm »
Tak, pieprzenie. Po depresji na sprawy motywacji patrzy mi się trochę inaczej. Uzależnień tym bardziej.
Chce dużo rzeczy ale sił brak. Do niektórych muszę podchodzić małymi krokami bo inaczej w ogóle się za nie nie zabiorę.

Nikotyna w istocie to podobna skala uzależnienia co heroina, tylko niszczy dożo wolniej i działanie ma przy niej małe. Podeśle tu linki jak wstanę. teraz google mnie boli.

mateo

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #546 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:31:33 pm »
Pieprzycie, bo jak się naprawde chce, to można rzucić.

tak jak się NAPRAWDĘ chce..

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #547 dnia: Czerwca 15, 2009, 20:42:48 pm »
Ale co Cie zmotywowało do rzucenia? Troska o zdrowie, albo o stan portfela?
Chyba i to, i to. Nigdy się nie przejmowałem zbytnio faktem, że na raka płuc umarł mój pradziadek, mój dziadek też, a ojciec miał już jakąś operację. Ale jakieś dwa tygodnie temu obudziłem się po jakiejś bibie i czułem się jakiś bardzo napuchnięty wewnątrz, w płucach. Bywało już tak, że okresowo odczuwałem kłucie w płucach (przeważnie w prawym), ale tym razem naprawdę poczułem, że mam już trochę dosyć. Zresztą nieraz było tak, że wyjmowałem papierosa, bo niby chciałem, ale zanim jeszcze włożyłem ją do ust i odpaliłem, to już zbierało mi się na bełta.
Tak samo jakoś zmotywowała mnie kwestia finansowa. Bo jeśli dziennie schodzi mi paczka fajek, to wolę nie liczyć ile miesięcznie wydaję na papierosy.

Z tym, że już przedtem miałem tego typu motywację, a jednak nie rzucałem. Chyba po prostu na serio mi to zbrzydło w końcu (kiedyś już miałem tak raz, że nie paliłem przez jakieś dwa tygodnie, bo nagle przestały mi smakować, ale równie szybko znów zaczęły mi smakować), ale największy wpływ miał na to mój ziomek z grupy.
Generalnie często ostro polemizujemy na różne tematy, bo on jest takim skrajnym prawicowcem i czasami jego teorie już naprawdę mnie niszczą (chociaż żaden ze mnie lewak), ale wraz z jeszcze jednym kolesiem, z którym się zawsze bujamy, jest jedyną normalną osobą w grupie, a jedną z niewielu normalnych na roku (na palcach jednej ręki można takich policzyć) - reszta studentów to chu**.
W każdym razie on też rzuca i jak mu powiedziałem, że chcę przestać palić, to zaczął mnie zjeżdżać z góry na dół posługując się tą swoją retoryką, charakterystyczną dla skrajnych prawicowców właśnie, i twierdząc, że ja jestem już wg niego stracony i tylko tak pieprzę, a nie mam zamiaru nic zmienić. Generalnie zawsze zlewałem takie pieprzenie, ale w jego wykonaniu mnie to totalnie wku*wiło. Zwłaszcza, że wpierał mi, że jestem tak strasznie uzależniony i słaby, podczas gdy ja mówiłem, że palę, bo to lubię.
I wtedy miałem też w sumie dylemat - bo w końcu jeśli bym rzucił, to on pomyślałby, że to jego zasługa, a to nie byłaby prawda :mad:
W końcu jednak się zdecydowałem i jestem zdziwiony, że ani nie mam żadnego głodu nikotynowego, ani problemu z zajęciem dla rąk. Czasami tylko stojąc na przerwie lub na przystanku nudzi mi się po prostu. Zazwyczaj wyciągałem fajkę i zaczynałem cały rytuał palenia papierosa, a tego mi najbardziej brakuje.




Ale co Cie zmotywowało do rzucenia? Troska o zdrowie, albo o stan portfela?
Czy może chcesz zostać xedgexwojownikiem? :cool:
No, od dzisiaj będę jak xronix - tęczowy wojownik vegan sXe <tańczę>
http://www.photoblog.pl/xronix

Chociaż na razie rzuciłem tylko palenie fajek. Ale kto wie, jak będę miał czasami jeszcze większe schizy, to może przestanę też weeda palić, chociaż ostatnio też rzadko palę. W sumie to nawet nie pamiętam kiedy ostatnio miałem okazję, ale w sumie teraz zaliczenia, sesja, więc wiadomo jak jest.
: Czerwiec 15, 2009, 19:41:00 pm
Cytuj
Chodzi mi o sam fakt zjedzenia 80 tabletek, które później zalegają w żołądku. Dla mnie sztuką jest się nie porzygać po czymś takim z tego tylko powodu.
Kresq, ale ja przecież o tym samym!

Dobra, teraz wróciłem, przeczytałem i zczaiłem :lol:


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

oscyp

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #548 dnia: Czerwca 15, 2009, 21:25:22 pm »
No, od dzisiaj będę jak xronix - tęczowy wojownik vegan sXe <tańczę>
http://www.photoblog.pl/xronix
rep+ za ten link uzytkowniku.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #549 dnia: Czerwca 15, 2009, 22:03:51 pm »
Dlaczego?
Kiedyś miałem w dupie tego gościa, ale teraz już go uważam za debila. A już totalnie mnie rozwaliły jego ostatnie zdjęcia, na których jest umalowany i przebrany za laskę, albo na których fotografuje gówno w kiblu, w które powsadzał kawałki papieru toaletowego mające  robić za oczy.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

oscyp

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #550 dnia: Czerwca 15, 2009, 23:17:36 pm »
bo nie znałem go, a moja podręczna "teleexpresowa loża ludzi pozytywnie zakręconych" od dłuższego czasu nie miała w swych szeregach tak konkretnego żółnierza.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #551 dnia: Czerwca 16, 2009, 00:15:34 am »
Na photoblogach można sobie zrekrutować całą armię niedojebów.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #552 dnia: Czerwca 16, 2009, 00:29:17 am »
Dlaczego?
Kiedyś miałem w dupie tego gościa, ale teraz już go uważam za debila. A już totalnie mnie rozwaliły jego ostatnie zdjęcia, na których jest umalowany i przebrany za laskę.
Ty, każdy ma jakąś swoją zajawkę. On jest homo i przebiera się za laski, jego sprawa. Nie chcesz, to nie wchodzisz. Wszak trzeba potwierdzić komunikat, że faktycznie chcesz to zobaczyć. Mnie to nie jara, Ciebie też nie, ale nie widzę by była to mniej niepozytywna zajawka niż wpieprzanie 40 tabletek Acodinu.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #553 dnia: Czerwca 16, 2009, 00:37:16 am »
Bardziej martwią mnie te zabawy z kupą, ale generalnie masz rację.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #554 dnia: Czerwca 16, 2009, 16:43:04 pm »
Dlaczego?
Kiedyś miałem w dupie tego gościa, ale teraz już go uważam za debila. A już totalnie mnie rozwaliły jego ostatnie zdjęcia, na których jest umalowany i przebrany za laskę.
Ty, każdy ma jakąś swoją zajawkę. On jest homo i przebiera się za laski, jego sprawa. Nie chcesz, to nie wchodzisz. Wszak trzeba potwierdzić komunikat, że faktycznie chcesz to zobaczyć. Mnie to nie jara, Ciebie też nie, ale nie widzę by była to mniej niepozytywna zajawka niż wpieprzanie 40 tabletek Acodinu.

Skąd w tobie tyle tolerancji dla szeroko pojętego gówna, ziom? :lol:

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #555 dnia: Czerwca 16, 2009, 16:44:37 pm »
To, że się naśmiewam czy prowadzę swoją agitkę, to nie znaczy, że czegoś/kogoś nie toleruję.  :cool:

Mam za mało w bicepsie, żeby być hardline. :(

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #556 dnia: Czerwca 16, 2009, 16:50:56 pm »
To może teraz będzie mnie nie tylko tolerował, ale może nawet e-polubisz...  :|


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #557 dnia: Czerwca 16, 2009, 16:53:24 pm »
To może teraz będzie mnie nie tylko tolerował, ale może nawet e-polubisz...  :|
Mógłbym owszem, nawet mimo tego, że jesteś hipisem. Bo tak naprawdę nigdy żadnego hipisa nie pobiłem. No kilka razy może sprzedałem w papę strzała, ale przypadkiem w trakcie gig-routine.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #558 dnia: Czerwca 16, 2009, 17:16:13 pm »
Na podstawie czego kolejny raz wysuwasz krzywdzącą dla mnie opinię, że jestem hipisem? :|


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #559 dnia: Czerwca 16, 2009, 19:39:54 pm »
To, że się naśmiewam czy prowadzę swoją agitkę, to nie znaczy, że czegoś/kogoś nie toleruję.  :cool:

Mam za mało w bicepsie, żeby być hardline. :(
Wszystko przed Tobą, ziom! :wink: