Póki co, szykować na święta się trzeba... Może dzisiaj się uda, ale nie gwarantuje... Jak coś dam znać
PS. Ja też miałem badziewny team...
PS2. Swoją drogą pograłem trochę dłużej Snajperem... przyznam, że albo miałem farta, albo faktycznie zniszczenie czołgu z C4 jest takie banalne... Nie dziwie się, że najczęściej to właśnie koleś z C4 mi niszczył czołg
Kolesie praktycznie cie nie widzą, a jak zobaczą, to wystarczy podbiec pod sam czołg i uważać, by cie nie rozjechał...